Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

prześwity lądu jak fatamorgana
kuszące uleganie turbulencjom
tylko nie patrz w dół
bo nie skoczysz


lekkie chmury gdy jestem ponad
niebezpiecznie ciążą od dołu
w rytmie wind of change
grom tajemnicy i ból prawdy
jakby to była burza

jest już za późno, nie jest za późno
stare dobre małażeństwo śpiewa
a to złe się rozpada

dobrze stanąć na lądzie

Opublikowano

SDM to jest to a w połączeniu z tekstem Stachury to już absolutna bomba :-)
A wracając do wiersza też bomba i nie tylko ze względu na obecność Stachury i Skorpionów :-) leci do ulubionych :-)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zawróciłbym tekst jak wyżej, miło jak strofy mają podobny schemat ( nawiązuję do pierwszej ) sens w sumie nie ucieka a przy okazji daje troche nadzei,
i może na tym skończyć ? bo co daje te samotne zdanko ??
bo że ląd jest dobry to mamy w pierszej strofie i to podwójnie "kuszący" "bo nie skoczysz"
a jak tą linię już musisz utrzymać, to z początku lub na końcu zmień którys ląd choćby na ziemię, bo jak to już ma byc taki super ten wierszyk to niech każdy szczegół będzie dopracowany a nazwenicwto w tym temaie jet tak bogate, że trochę nawet wstyd użyć to samo słówko dwa razy w tak krótkim tekście ...


lekkie chmury gdy jestem ponad
niebezpiecznie ciążą od dołu

tu mi zgrzyta, ale tak w oczy bardziej ta kobinacja kłuje bo niby to ma jakiś sens
ale szybciej sprawia wrażenie nieporadności niż kontrastu ...

to chyba tyle, gratuluję powyżej przeciętnej ....
6,5/10

pozdrawiam
Opublikowano

dziękuję wszystkim za odwiedziny :))

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zawróciłbym tekst jak wyżej, miło jak strofy mają podobny schemat ( nawiązuję do pierwszej ) sens w sumie nie ucieka a przy okazji daje troche nadzei
nie ma tu być nadziei...
[quote]i może na tym skończyć ? bo co daje te samotne zdanko ??
też o tym myślałam i to chyba jedyna Twoja uwaga, którą popieram

[quote]to chyba tyle, gratuluję powyżej przeciętnej ....
6,5/10

trochę to złośliwe, chyba niepotrzebnie (że też Ci się liczyć chciało...)

dzięki za poświęcony czas i krytykę :)
pozdr, fr.ashka ;)
Opublikowano
lekkie chmury gdy jestem ponad
niebezpiecznie ciążą od dołu


to się mi spodobało, ale inaczej czytam,
i z drugiej strony te lekkie chmury - no jakoś
przełknę;)

na ale ból prawdy zabolał i strzyka mi w głowie coś coś:P

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dzięki.      Bardzo lubię baśnie Andersena. Nie tyle lubię, co zaraziły mnie kiedyś dawno swoim smutkiem. Pzdr.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Cóż jest złego w płynności, gdy w finale przerywa harfistka  i zostaje krótki uśmiech. Tak, najlepiej zmień się i zostań świętym Mikołajem, to dobra idea.   Każdy ma swoje życie, tak już jest, że po ukończeniu przedszkola wszyscy gdzieś się rozchodzimy, nieraz to potrafi zaboleć, ich też. Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @violetta @violetta powiało kojącą świeżością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Miłego dnia
    • Był raz zastęp harcerzy, którzy ofiarnie wykonywał polecenia KC PZPR przy zasiedlaniu naszej galaktyki Drog Mlecznej i terrformowaniu planet.Byli tytanami pracy u podstaw i zawsze wykonywali 300% normy.Tych zuchów było czterech Artek ,który zdobył odznakę honorowego skauta na obozie pionierskim w Tibilisi, Zdzichu ,Zenek i Wacek . Ten ostatni często palił papierosy w męskiej toalecie  podczas przerwy lekcjnej ...bo miał taki wredny charakter.       Pewnego dnia harcerze otrzymali rozkaz z centrum KC PZPR aby terraformować cztery planety w odległych rejonach naszej galaktyki. Pierwszą z nich miała być planeta Ardanis. ziemiopodobna perełka na której dziko rosły całe pola czasułek.Z ziól tych można bylo zrobić napar magiczny po którego wypiciu konsument cofał się w czasie o 60 tysięcy lat! Jednym słowem czasułki służyły do podróżowania w czasie. Ja z tego nie korzystam bo nie lubię czasów gdy nie funkcjonowal wynalazek koła czy ognia i gdy nie było telewizorów mutikin i grawilotów.       Wolę dzisiejsze czasy.       Nasi odważni harcerze po odprawie na kosmodromie Bajkonur ruszyli swoim grawilotem w  w odleglą drogę. Pierwszym pilotem był Artek a nawigatorem Wacek palacz papierosów i poeta.       Długie parseki trasy na peryferia galaktyki mijały jak niemrawe godziny na nudnym filmie.Droga Mleczna liczy okolo 200 miliardów gwiazd i tysiące planet godnych terraformowania.Co więcej czarnej materii jest  w niej tyle ile wynosi masa 400 miliardów gwiazd. Można by z niej ulepić miliardy planet typu ziemia. Harcerze o tym wiedzieli i ofiarnie ekplorowali galaktykę ku chwale partii.W przyszłości chcieli być przodownikami pracy aby otrzymywać medale od sekretarzy PZPR. Naród był z partią a partia z narodem. Wybornie!        Planetę Ardanis i okolice kontrolowaniu piraci Zorgoni którzy lubili ogień. Kiedy podsłuchując nadprzestrzeń na radarze Baum 103 Zorgoni dowiedzieli się o misji harcerzy postanowili z nimi walczyć. Czasułki były bardzo cenne w całej Drodze Mleczneji Zorgonom zależalo na czasułkach.Gdy statek harcerzy zbliżył się do planety Zorgoni którzy mieli złote rączki ze starej kolejowej drezyny skonstruwali maszynę do duplikacji istot żywych.Następnie złapali King  Konga i powielili go na tej maszynie w ilości 300 sztuk.       - Oj będziemy mieli problemy- rzekł do reszty harcerzy zuch Wacek  który był nawigatorem i widział przez bulaj liczne kopie KIng Konga.         Zaczęła się walka.        Trzystu King kongów wygrażało piąstkami lądującym na Ardanis harcerzom.Ci chcieli wykonać dobrą robotę dla partii lecz chmary King Kongów im to utrudniały.         Ja też mam czasem dosyć tej siłaczki ale w pochodzie pierwszomajowym lubię chodzić.         Na szczęście na nieboskłonie pojawiła się dobra wróżka Samanata która przy pomocy zaczarowanej rożdżki zamieniła całe trzysta  King Kongów w kamień.          Dzielni harcerze przystąpli więc do terraformowania planety.Nad nimi na granatowym niebie świeciły atomowym blaskiem gwazdy Drogi Mlecznej.Struny kosmiczne aż się ugięly z wrażenia gdy zobaczyly dzieło Artka  Wacka i reszty kompanii.          Tak więc wszystko się dobrze skończylo a harcerze wrócili do domu.Na kolację mieli kaszankę na gorąco bo jako przodownicy pracy otrzymywali więcej kartek na mięso i papierosy  niż zwykły obywatel.A dzięki licznym czynom społecznym stali się sławni na całym świecie nawet na Kubie.         A teraz drogie słuchaczki obejrzyjcie na dobranoc bajkę o misiu Uszatku który miał oklapnięte uszko i potem wiadomości i w kimono. Milych snów ! jutro będzie lepszy dzień !
    • Zmysłowy, ładny wiersz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...