Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Śnie nierealny, pomysłów skarbnico
mych tajemnic najskrytszych głębino
Daj zasmakować wolności
Zachowaj od samotności
Pomóż zwyciężyć prawdziwej...

Twej pamięci, szczerości
nieuległość złości
i serce tak gorące
prawdziwe, kochające...

Barw różnorodnych świat cały
i smutek, zmartwienia w nicość uleciały
Pocałunków Twych na nic nie zamienię
za uśmiech Twój zapłacę każda cenę
A serca wziąż twarde jak kamienie

Twej wierności, miłości
oczy pełne wrażliwości
i dłonie tak namiętne
czułe, łagodne...

Śnie nierealny, marzeń głębino
i pragnień, które wciąż wolno płynął
Daj w bólu ukojenie
Ulecz serca zranienie
Pozostaw chwil pięknych wspomnienie

Opublikowano

Taki pojemny tytuł, a takie smuty i ble,ble...Szkoda...) Proszę spróbować uporządkowania wersów, bo cóż (i po cóż) np słowo "mych" (w drugim wersie), skoro tekst aż prosi się o "moich" (rytmika !!!!). To "mych" wcale nie jest "poetyckie", raczej pretensjonalne i świadczące o znajomości poezji rodem ze szkoły podstawowej, nic więcej. Wielokropki, błeeee. Wielokropkom mówimy nasze stanowcze NIE...;-)) Ma Pani pierwsze dwa wersy 11 zgłoskowe (po poprawce), o, tak:

Śnie nierealny, pomysłów skarbnico
moich tajemnic najskrytszych głębino


...proszę popracować nad całościowym rytmem tego typu. Tak, czy siak, to jedynie wprawka, bo tekścik wtórny, słabiutki bardzo, kiczowaty i kliszowaty.

pozdrawiam.;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



... miłości? O to chodzi? To taka elipsa (wyrzutnia), hę?
Najpierw myślałam, że Pani wzięła sobie do serca komentarze forumowiczów w stylu: łeee o miłości, wszędzie słowo "miłość" i dlatego ominęła je Pani (bardzo oryginalny pomysł, phehe ), ale dalej już się jednak pojawia.

No cóż, co do wierszyka - patrz wyżej.
Der Kitsch, cliché, hackneying.

Pzdr.
Opublikowano

Dziękuje za wszystkie słowa opini...Jak najbardziej cenię je ale nie ze wszystkimi sie oczywiście zgadzam. CZy jest kiczowaty?? Byc może:)) Temat jest banalny, ale właśnie takie jest nasze życie. Ludzie nie chcą czytać wierszy, których nie potrafią zrozumieć. Im prostsza forma i im prostsza fabuła tym lepiej. Jeżeli chodzi o komentarz dotyczący słowa "mych", to nie zgadzam sie, iz jego uzycie świadczy o znajomośco poezji rodem ze szkoły podstawowej ( choć wiersz właśnie na tym poziomie edukacji powstał), gdyż używam go na codzień (nie lubię słowa"moich";)). A jeżeli chodzi o łatwość czytania:), to czy poezja wielkich poetów jest łatwa i doskonale się ją czyta...???
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Żniwa  po dwudziestam drugam julu sia zaczeli. Gbury kosami rznyli zboże, kobziyty za niam w snopki ziójziali.  Bez pora dniów łóne na polu doschnóńć musiali. Snopki kele stodoły sia zwoluło, a potam do draszowania w siójsieku łukłodoło.   Roboty w lato ziancy buło, żodan sia nie bojał tlo z ptoszkami pospołu wstowoł.   Po żniwowaniu rżysko brok buło zabrónować i pole znowój łobsiać. Wciórkam na cias mus zdójrzyć, bo jasiań łu noju przychodziuła  chibko.   Chałupa- am machluja! Cisza i zietrz Ziesz?                 Trwają żniwa- od dwudziestego  drugiego lipca. Gospodarze tną zboże, kobiety za nimi w snopki wiążą, przez parę dni na na polu  schną. Snopki koło stodoły zwalić, w sąsieku ułożyć i potem do młócenia przygotować.   Po żniwach trzeba jeszcze zabronować  i pole znowu obsiać.   Latem pracy huk- nikt się jej nie bał, z ptakami skoro świt wstawał.   Trzeba się śpieszyć, by ze wszystkim zdążyć, jesień u nas przychodziła szybko.   W moim domu- nie to nieprawda!   Na zwykłe cześć i do widzenia, wiatr i cisza, niczego już nie ma. A wszystko inne niosę ze sobą. Do domu- drogą.  
    • jestem niemowlęciem  śliniącym się  wśród kolumn i kaplic   wyjęte z sennego marzenia chopinady  polnych kamieni       między piętnem a raną przyszpilone do krzyża wiersze zatrute rozkoszą   wszystkiego co w duszy z nieświadomej zasługi  tajemniczego wiwarium   umacnia w wierze    
    • @M_arianna_ Bardzo mi miło. Dziękuję
    • @wierszyki Dziękuję :)
    • @Annna2 dziękuję porankowo :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...