s44 Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Gdy swój nekrolog też zobaczysz Zza okna sądu ostatecznego Twoje życie stanie przed tobą A ty uśmiechniesz się do niego Bo wtedy nic już nie poprawisz Łzy na nic ci się nie przydadzą Kiedy na wyrok przyjdzie czekać Przed Boga sprawiedliwą władzą Anioł Stróż ci będzie obrońcą I jednocześnie oskarżycielem Będziesz stał ze spuszczonym wzrokiem Przed miłosiernym stworzycielem Póki więc jeszcze ziemia ci domem A twego ciała grób nie ukrywa Póki więc serce krew jeszcze toczy A oczy świat mogą podziwiać Więc póki jeszcze możesz wybierać Wśród wielu różnych możliwości Dobrze zastanów się nad wyborem I wybierz właściwą drogę - miłości
Ja Mała_Kleopatra Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Czyta się go przyjemnie, to trzeba przyznać. Dwa pierwsze wersy wydają mi sie najlepsze z całego wiersza. Najgorsza strofa - 4, popracuj nad nią. pozdrawiam
Gość Opublikowano 8 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2006 W moim odczuciu trochę zbyt ogólnikowy ten wiersz, a wydawałoby się, że temat skłania do bardzo osobistych refleksji. Sposobem formułowania myśli przypomina mi modlitwę ,ale mało innowacyjną.
egzegeta Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2006 tak jak ktoś napisał wyżej - czyta się przyjemnie. Nie wypowiadam sie odnosnie do formy, struktury etc. Co mnie uderzyło spodziewanego, to puenta aby wybrać MIŁOŚĆ/ tak powinno pisac się to słowo/. Ja dożywam już wieku emerytalnego i jedno moge stwierdzić - żadne pieniądze, żadne majątki, jedno tylko w tym zyciu sie liczy MIŁOŚĆ z Niej pełnia życia płynie. Dziękuję Tobie Autorko/rze pięknie to wykoncypowałaś/łeś pozdrawiam
Kasia_Szymańska Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2006 O nieee. To to już banał do sześcianu. Recepta na prawe życie, hę? Odsyłam do "Przesłania Pana Cogito" Herberta. Pozdrawiam.
egzegeta Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. jeśli miłość jest banałem do sześcianu....Twoja wola Katarzyno. Zresztą myślę, że wielu współczesnych tak patrzy na miłość ...:-( Ja tam wolę od odwiecznych ludzkich wartości ubranych przez Herberta wartość najwyższą wyrażoną przez Pawła z Tarsu w którymś tam liście do Koryntian"..Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym..." pozdrawiam serdecznie
Kasia_Szymańska Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Proszę zacytować fragment mojej wypowiedzi, gdzie nazwałam miłość banałem. Pzdr.
egzegeta Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wg Autorki puenta wiersza zawiera receptę na prawe życie - droga miłości tożsame, chyba że sens Twojej wypowiedzi jest inny, a to przepraszam i pozdrawiam
Kasia_Szymańska Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Banalne jest, żeby wiersz budować, na "odkrywczym" stwierdzeniu, że receptą na prawe życie jest miłość (do bliźniego). Jest to już w Biblii, nie potrzebujemy czytać tego samego jeszcze raz i to jeszcze w kiepskim wierszu. Co np. w ostatniej strofie jest odkrywczego: Więc póki jeszcze możesz wybierać Wśród wielu różnych możliwości Dobrze zastanów się nad wyborem I wybierz właściwą drogę - miłości. Pozdrawiam.
egzegeta Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Można i tak spojrzeć , ja wolę inaczej i dobrze, że tak na problem miłości - bo to już w Biblii - nie patrzyli wielcy po piórze, bo nie mielibyśmy arcydzieł poezji miłosnej. Dopóki w człowieku będzie serce, dopóty pisane będą wiersze o miłości. I o tym że receptą na szczęśliwe życie ona jest. A że słaby wiersz...? ..to forum jest swoistą kuźnią, gdzie ze słabego wykuć można mocne:-)) Pozdrawiam bardzo
Kasia_Szymańska Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mmm, ale arcydzieła poezji miłosnej niekoniecznie podejmują akurat problem miłości tak, jak jest to przedstawione w Biblii, często polemizują z nią, a jeśli już się zgadzają to nie przedstawiają tego w taki sam sposób. A już na pewno nie tak banalnie jak: "Jeśli chcesz iść do nieba to kochaj" - przecież to właśnie jest spłycenie nauki z Biblii. Dlatego nie neguję miłości samej w sobie, ale banalność wiersza. Pozdrawiam.
egzegeta Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2006 dziękuję za finalizację kwestii Pozdrawiam prawie miłośnie na pewno serdecznie:)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się