Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

O, kurdę, jeszcze raz, albo nie raz, jutro przeczytam i coś napiszę, bo po pierwszym jestem pod wrażeniem... O, kurdę...
Jutro na trzeźwo całkiem muszę coś znaleźć, bo dzisiaj nic nie znalazłem, aby się czepić... Ale to może ta późna pora...
Pozdro Piast

Opublikowano

A więc piszesz wiersze? Nawet ciekawe nie wiem komu ten zadydekowałeś ale jest dobry nawet nie wiem dlaczego ale gdyby nie było rymu to i tak moża byłoby przeczytać nie jeden raz :) Pozdro. Sunny Syn Sabały lubi górskie wspinaczki :) gdy słowne maczki idą z nim pod górę pierwszą już zapomniał czy zamkną na parkingu furę dzwoni na telefon w samochodzie a on jest chyba na chodzie! zbiega najostrzejszym stokiem biegnie potokiem - - - łaką kolorową i zieloną przeskakuje barana i owcę nieogoloną ... przez wycieczkę sie przebija uzył do tego swojego *kija a gdy do parkingu dobiega myslami miedzy autami wybiega samochodami otoczony zauważa że nie z tego zbocza zbiegł albo zapomniał gdzie zaparkował ... :) Wiersz podobał mi się synowi Sabały napewno też :)

* kija - w m.góral. cipaga :) (z gr. badyl, cz. patyczek, ...)

Opublikowano

A bo zapomniałbym - dziękue za odwiedziny i zapeaszam do innych moich wierszy...

Jeśli będziesz czytał jeszcze te wpisy to mógłbyś powiedziec mi jak można usunąć niechciane wiersze ze swojego profilu???

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale postacie występują dwie, zaznaczam:)

Tekst dostał cetyfikat jakości i stempelek ze znakiem "Q"?
No i jest super, dzięki:) Pzdr!

Nie wiem co to za znak jakości :)
Jednak spokojnie przeczytałem sobie na świeżo o poranku i zdania nie zmieniam. Ostatnio ktoś mądry rzekl mi tak - nie patrz na wiersze tak, jakbyś ty je napisał i miał racje. Ale tutaj nie ma co się czepiac - utwór udany, jak wspomniałem wczoraj i się nie pomyliłem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale postacie występują dwie, zaznaczam:)

Tekst dostał cetyfikat jakości i stempelek ze znakiem "Q"?
No i jest super, dzięki:) Pzdr!

Nie wiem co to za znak jakości :)
Jednak spokojnie przeczytałem sobie na świeżo o poranku i zdania nie zmieniam. Ostatnio ktoś mądry rzekl mi tak - nie patrz na wiersze tak, jakbyś ty je napisał i miał racje. Ale tutaj nie ma co się czepiac - utwór udany, jak wspomniałem wczoraj i się nie pomyliłem.

Dzięki za kolejne odwiedziny, sprawiły nam (mnie i wierszowi) ogromną przyjemność.
Pzdr! :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No i zbieram ten wianuszek, wieszczony przez Ewę...
Pani będzie centralnym kwiatkiem :) Dziękuję, pozdrawiam!
Bartku,już płonę,już zakwitam..!

... nie pani..:)
Opublikowano

Z coraz większym zaciekawieniem czytam ten wiersz i muszę powiedzieć (za poprzednikami już także), że jest to kawał bardzo dobrej poezji. Regularny 13-zgłoskowiec, bardzo rytmiczny, ze średniówką bezbłędną po 7 sylabie - jak "Pan Tadeusz". Bardzo dobry warsztat, Bartoszu, i ten twój specyficzny klimat, którego nie ma nikt na tym forum.
Szukałem czegoś, by sie przyczepić, jak to ja, ale nie ze złośliwością, o nie, ale tak dla zasady :), i muszę stwierdzić, że ... nie znalazłem. Wiersz przedni, bardzo oryginalny, aż mnie podkusiło, żeby go przerobić i dla "zabawy" zrobiłem z niego sonet. A niech tam, przecież przez komputer mnie nie łupniesz...

Rozetrzyj synku w palcach to górskie powietrze
i jak ziele zerwane z upalnej polany
- powąchaj pot żywicy wymieszany z deszczem,
igliwie twarde, gęste, słońca ciepłe plamy.

Posłuchaj jak się strumień z kamieniami szarpie,
i wiatru w stogach jodeł, i krzyku sokoła;
odgłosów nabierz w dłonie jakby w małą czarkę,
zwilż usta i odpowiedz: słyszysz kto to woła?

Te góry są jak zęby starej, tępej piły
- spękana rdzą porostów, zimna turni blacha;
zgubioną przy wyrębie lasy wnet pokryły,

lecz nadal pośród dolin czuć tartaków zapach.
- Ktoś bajkę opowiada, od wieków ją snuje,
a że jest taka piękna - wciąż słów nie znajduje...

Ale druga sprawa - co powiedzą fachowcy, jak to zobaczą...
Pozdrawiam Piast

Opublikowano
bona Miło mi panią gościć po raz pierwszy, polecam się na przyszłość,
może uda mi się jeszcze raz coś dobrego sklecić:)

Lemalko, no po prostu się rozpłynąłem - Bartusiu :D

kyo świetnie czytać komplementy od kogoś, komu - jakby się
mogło wydawać - tylko białe w głowie:) Dzięki!

Piaście, że też ci się chciało:))) Nie mam do ciebie zdrowia :D
Ani słów, by wyrazić podziękowanie. W gruncie rzeczy pewnie bym
zawłaszczył od razu owoc twojej pracy, gdyby nie dwa dość istotne
dla mnie fakty. Otóż po pierwsze, musisz przyznać, że w nowej wersji
dwa ostatnie wersy są praktycznie wyrwane z kontekstu, musiałbym
je pozmieniać - a na razie najzwyczajniej mi się nie chce:)
Po drugie: być może nie zachowałem kanonów wewnętrznych (przyznam,
że jestem jak zwykle niedouczony), ale wersyfikacyjnie ten wiersz
jest sonetem
, sonetem angielskim. Przynajmniej miał nim być :)))
Jeszcze raz głęboki ukłon, mój dług wobec ciebie narasta lawinowo...
Pzdr!
Opublikowano

I nie zmieniaj tych wersów, choćby ci się chciało...
Jak dla mnie dwa ostatnie wersy wcale nie są wyrwane z kontekstu, ale to dla mnie! Wiersz kunsztowny bardzo i ja go sobie tak odczytuję, a plus ogromny stawiam...

Zdaje mi się, że ZNALAZŁEM!!! Interpunkcja! Trzeba chyba dodać przecinki -

Rozetrzyj, synku, w palcach to górskie powietrze

Posłuchaj, jak się strumień z kamieniami szarpie,

ale niech wypowiedzą się mądrzejsi, czy faktycznie trzeba dodać, bo mi się zdaje, że trza...
Pozdrawiam niniejszym serdecznie Piast

Opublikowano

Jak ja cię zaraz przecinkiem... ! :) Hehe, właściwie to chyba masz rację:)
Popatrzę na to jeszcze chwilę i pewnie zmienię. Dzięki, zaliczyłeś honorowe trafienie:)

ps. pomyślałem i się rozmyśliłem - wybacz. Te zdania są w trybie rozkazującym,
użycie przecinków by je tak jakby "spowolniło" (choć piszę to bardziej dlatego,
że mam takie wrażenie:) Ale i tak zapewne masz rację... no nie wiem, pożyjom - uwidim.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozdrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
    • Na szklanym przezroczu umysłu Pęknięcie Mózg nietknięty Psychika popękana. Na osi życia urwanie Stabilna aktualność Przewrót przeszłości Nieszczęście teraźniejszości Cień w rozwoju przyszłości.  Dawne złamanie się odezwało Rany otworzyły na przestrzał Osłabienie wróciło. Źle poprowadzone sytuacje Niewypowiedziane wprost słowa Wszystko na nowo W dawnych i tysiącu nowych seriach konfiguracji I zapętleń W nieustającym cyklu niespełnienia I nie przepracowania.   Nie ma już powrotów Ale nie ma też ucieczki Skazani na życie w symultaniczności  I starcie czasoprzestrzeni 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...