Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sos. tylko przyjdź


Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze, już dobrze, może z tymi afrodyzjakami znów się rozpędziłem
(choć śmiem twierdzić, że kucharz pichcił na zamówienie:), ale co do
smaku, no to już ważkość tychże składników w każdej niemal kuchni
globu jest raczej niepodważalna. A w ogóle to de gustibus...itd.:)
Grunt, że się zgadzamy w ocenie sosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyste uniwersalia raczej niemożliwe w tej kuchni - stąd rozbicie i rozalegoryzowanie. Wprawdzie są te wszystkie feromony, atraktanty itd. (no i kłania się książka "Pachnidło"...), ale chyba niejeden z nas, przymierzając się do tych wszystkich statystycznych wieści o cechach-magnesach stwierdza, że wcale nie reaguje na to samo, co badane większości. Bo to każdy sam w trakcie swojego życia, w laboratorium własnej jaźni stwarza najdoskonalsze dla siebie modele pokus, afrodyzjaków i rozmaitych "stymulatorów" nieprodukowanych masowo). Z drugiej strony - ludziom jakoś łatwo wmówić takie mnóstwo rzekomych "upodobań" pod naciskiem masowej sugestii... Oj, wyszedł nieco dęty prawie wykładzik. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...