Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Najbardziej zdumiewającą cechą człowieka
jest jego nieustanne dążenie wyżej, głębiej, dalej.”
- J.F. Kennedy


głębiej


Graniczy z autyzmem przeczucie otchłani -
kiedy słyszę w sztolni, jak w wyschniętej studni,
otwarte serce góry, co tak ciszą dudni
- i wnet mnie przytłacza; o oddech błagam kamień.

Źrenice rozszerzone w absolutny mrok,
wiem - powstaje czarny, gdy wymieszać barwy.
Przepływa między dłońmi urobku gęsty pot,
a wzrok ciągle słabnie jak blade światło lampy.

Nagle widzę srebro, rubiny i szmaragdy
w skalnej szczelinie skryte, skarbcu ziemi na dnie:
podziwiam z zachwytem wielki, czarny diament,
wszystkie blaski mgławic tak zaklęte w kamień.

Opublikowano

Tak pięknie o węglu :)
A mówiąc poważnie - bardzo mi się podoba, chyba nawet bardziej od pierwszego Astronauty. Ode mnie piątka z plusem. Pozdrawiam gorąco (tym bardziej, że 35'C w cieniu) :) L.A.

Opublikowano

Widać, można zachwycać się nie tylko tymi wypiętrzonymi w górę skałami, te kamienie w głębi też mają swój urok, ale ich zobaczenie w naturalnym miejscu jest przywilejem nielicznych.
Wierszem Twoim Bartoszu, śmiało można by uświetnić uroczystość święta Barbórki.
Już mnie ciekawość zżera, co też będzie … dalej
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Starałem się was teleportować do wnętrza, to nic, że sam też tam nigdy
nie byłem (no chyba, że zaliczymy szkolną wycieczkę do Wieliczki:)
Poza tym, droga Beenie też myślałem o Barbórce, choć nie wiem jaki byłby
odbiór wśród słuchaczy:)
Co do cdn. to spróbuję wyrobić się na przyszły tydzień:)
Dziękuję za tradycyjną wizytę (tradycyjnie przemiłą), głęboki ukłon dla Ciebie!
Pzdr:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o teleportowanie możesz być spokojny, starania nie poszły na marne
jeżeli chodzi o Barbórkę, myślę, że i tu z odbiorem nie byłoby problemu

Heh, po kilku głębszych (o! jaka zbierzność z tytułem;) na pewno odbiór
byłby łatwiejszy. Właściwie to nadal mam pewien elementarny szacunek
dla górników, nawet po tym co wyprawiają średnio raz do roku na ulicach
Wawy (rozumiem też, że nie wszyscy są tępymi pieniaczami i lubią po pijanemu
rzucać kamieniami). Ale żebyś Beenie nie miała wątpliwości - wiersz tylko luźno
nawiązuje do postaci górnika, to tylko symbol (sorki, że tak dosłownie ci napisałem;)
Opublikowano

ja na razie wstrzymuję się od głosu, czekam na "dalej" i wtedy muszę na spokojnie wszystko porównać, ponieważ tym razem mam pewne zastrzeżenia, ale takie, które mogą być w pełni uzasadnione całością (tzn. wyżej, głębiej, dalej) więc teraz tylko tyle, że obserwuje
pozdrawiam:-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Bo fantazja, fantazja,
bo fantazja jest od tego
aby bawić się, aby bawić się,
aby aby bawić się na całego!"

- pamiętasz taką pioseneczkę? Z lat dziecinnych mi zostało:)
Wyobraźnia jest wg mnie jedną z najważniejszych cech kształtujących
artystó. Pzdr. i dzięki za odwiedziny:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.     W marcu bodajże była taka sytuacja. Duże osiedle. Pierwsze naprawdę ciepłe promienie. Duże stado gołębi nerwowo przebierające nóżkami. Tyle ludzi. Tyle zwierząt. Które nadają życia zamkniętym betonowym ścianom.  I jedna pani umarła. Pusty pojemnik pod drzewem.   Wtedy dopiero można było ją zobaczyć w tym momencie.   Lublę jak każdy mieć ostatnie zdanie. Uprzejmie proszę o ignorancję pod komentarzem  Dziękuję. Miłego dnia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • @MIROSŁAW C. Ten tekst dotyka prawdy, którą zna się z bliska albo wcale. Nie znam lepszej metafory dla uzależnienia niż „szklana skała” - i nie znam lepszego opisu tego przebudzenia, które nie zawsze przychodzi z wybawieniem. Poruszył mnie ten wiersz bardzo - może dlatego, że i ja mam swoje ciche wspomnienia, ludzi, którzy zostali po jednej stronie butelki... i takich, którzy z niej wyszli, choć wydawało się, że nie dadzą rady. Piękne, bolesne. Prawdziwe.
    • W twoich oczach dostrzegam  twój świat Zawiera on uczucia i szczęście Pragnę być częścią  tego świata Ja i dama spoglądamy  na świat naszymi zmysłami Czarujący wieczór pełen namiętności Świat oczami jest piękny , gdy widzimy w nim miłość Cztery oczy i dwa serca , miłość przychodzi do życia Niech dla nas zabrzmi tango Potańczymy w rytmie miłości oraz naszego istnienia W spojrzeniach odkryliśmy naszą miłość Czas miłości pozostaje nieodkryty Spacerowanie także jest jeszcze niepoznane                                                                                                                         Lovej. 2025-07-19                Inspiracje . Pierwsze spojrzenie
    • otrzeźwiałem w połowie drogi  w cudze zwyczaje rozanielony na twarzy po pas w listopadowej topieli    a tkwiący we mnie mówca zapewne postać Boga  niczym lśniąca biel karki wkręcona w wałek maszyny z krótką historią ostatniej szarży  na nocne motyle   obrysowałem słowa w tanecznych wygibasach zbiory geometrycznych figur dla tworzenia pozoru ja Prometeusz przykuty do szklanej skały   dwoi mi się  i troi ręka opatrzności       
    • @Poezja to życie Od serca !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...