Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"Psychoza"



Mroczna strona twego mózgu ,
Podpowiada jak paść w smutku...,
Ciche słowa... ,
Ciche szepty... ,
Gdzieś w podświadomości złego ... ,
Wciąż dochodzą nowe słowa ,
Coraz cięższa moja głowa ,
I zaczyna sie odnowa ,
Krzyczę w sobie "Proszę przestań"
A te słowa do mnie -"Wstań!!"
Ja poddany swemu mózgu ,
Wstaje niczym czyjś niewolnik ,
Mówi zabij ... ,
Mówi zniszcz ... ,
Ja zabijam ... niszczę w pyl ,
Poczym siadam z siebie dumny ... ,
Jakbym test zaliczył trudny ,
Lecz spoglądam gdzieś w głąb siebie ,
A me myśli są splamione ,
Krwią tak czyjaś ... ,
Ale słowa mówią dalej ,
Widzę Ciebie w roli trudnej ,
Ja odmawiam ,
Proszę... ,
Błagam ... ,
Przestań... wyjdź i idź ode mnie ,
Ja otwieram mocno umysł ,
Niczym wrota ciężkie , trwale ,
Idź ... Precz...Wolność daje ,
Ciche szmery ,
Śmiech szyderczy ,poczym słowa znów padają ,
-"Ja zostaje tu na wieki ..."
-..."Póki śmierć nas nie rozłączy..."
Wtedy padam gdzieś na ziemie ,
Niczym w transie ,
Niczym w gniewie ,
Po raz któryś to powtarzam ...!
Zostaw myśli juz złamane ,
Gdy zapada sroga cisza ... ,
Me powieki opadają ... ,
Dusza znów w spokoju klęczy ,
Modląc się o me zbawienie ,
O to cudne nawrócenie ...

Opublikowano

Podoba mi sie mroczny klimat tego wiersza. Nie straciłby nic ze swej mroczności, gdyby mial mniej wielokropków, ale i tak robi wrażenie.:)
Pozdrawiam chłodno (na okoliczność tych upałów podgrzewanych oczekiwaniem na finał...)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Bardzo subtelny wiersz, jest w nim czułość w opisywaniu tęsknoty. Twoje zabiegi językowe są świetne - "motylkowato darnieję" – oksymoron i neologizm, "rozkwitam w twojestany" – kolejny piękny neologizm, obraz głębokiej empatii i połączenia. A"oswajam tęsknoty jak róże" – to moja ulubiona metafora. Tęsknoty nie da się zabić ani wyrwać, ale można ją "oswoić". Jak różę – która jest piękna, ale ma kolce. Wymaga pielęgnacji, uwagi, ale też ostrożności. To pokazuje akceptację bólu jako części piękna miłości. I wreszcie koniec - "by czekać cię rosą, nie szadzią." Wybór, by w tym czekaniu być żywą, świeżą ("rosą"), a nie zamrożoną, zimną i kłującą ("szadzią"). To obietnica zachowania w sobie życia, a nie poddania się zgorzknieniu. To jest niezwykle gęsty emocjonalnie i językowo wiersz. Super!    
    • @Jacek_SuchowiczTrudno się z tym nie zgodzić!    Poezja i prawo — dziwny z nich duet, bo jedno i drugie każdy jak chce "rozumuje".
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - może nie wszystkie - ale większość na pewno - miło że czytałaś - dziękuje -                                                                                                       Pzdr.słonecznie. @P.Mgieł - dzięki - 
    • @Simon Tracy Już sam wstęp, w którym oddajesz hołd poètes maudits, ustawia bardzo wysoką poprzeczkę. I muszę przyznać, że wiersz skutecznie realizuje te założenia. To, co uderza najmocniej, to niezwykle plastyczny, naturalistyczny, turpistyczny język opisu. Obrazy rozkładu – "miękka pierzyna z wylanych trzewi", "rozpadam się... przy pomocy much, ptactwa i czerwi" – są świadomie brutalne i doskonale oddają ducha dekadenckiego buntu przeciwko pięknu. Bardzo podoba mi się też psychologiczny wymiar tekstu. Gorzka zmiana od podmiotu, który "postawił na romantyczność", do człowieka pełnego pogardy dla samego siebie ("Ja sobą też choć niewczas gardzę") i cynicznie stwierdzającego, że "miłości nie ma", jest naprawdę przejmująca. To rozczarowanie jest rdzeniem tego wiersza. Jednak najmocniejszym i najbardziej mrocznym akordem jest dla mnie końcówka. Przeniesienie uwagi z własnego truchła na "bezpieczną w swej sypialni" Ukochaną to mistrzowski zabieg. Ten obraz Kostuchy u wezgłowia, która nie jest pocieszycielką, ale mściwą sędzią i "skutecznie wypatroszy" ją z grzechu, jest naprawdę potężny. To już nie tylko "memento mori", to niemal klątwa, która nadaje całemu utworowi głęboko mroczny charakter. Tekst jest świetny!  
    • @Berenika97 Idealne nawiązanie do wiersza.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...