Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oziębłość


Rekomendowane odpowiedzi

Wukułem kiedyś chłopca ze skały,
piersi miał potężne i jędrne,
nogi niczym pnie drzew młodych,
ramiona rozłożyste jak konary baobabu,
lecz twarz nadal nie miała pełni wyrazu,
ciosałem więc policzki by były bardziej ostre
oczy jak śmierć puste tkwiły w nim nadal,
szeptałem więc do ucha dźwięki uczucia co karmi me serce
może to zbudzi chłopca ze skały,
na nic to,
na nic pocałunek na ustach, którym tchu brakło,
chłopiec twarde miał ciało i twarde miał serce,
wabił mnie wzrokiem ten jego dystans,
wciąż powracałem do swojej oazy by
zbudzić chłopca, który swoim milczeniem
moją duszę obnażył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...