Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Eugenie De, piszesz bardzo nierówno, raz lepiej, raz - gorzej.
haiku1: zawsze jest jakiś obraz, unikaj oceny.
haiku2: słowa do zastąpienia to "ciągle" i "mi". O pierwszym mawia się: "zapchajdziura", lepiej byłoby to słowo powtórzyć ze spójnikiem. Po prostu. Drugi jest niedozwolony. Sugeruje odczucia.
dzie wuszce powiem tak: stajesz się tutaj i nie tylko tutaj, znawczynią świata przyrody...to chyba miłe?

Opublikowano

Eugenie De: po przeczytaniu odczułam pewien niepokój ( pewnie i o to chodzi), ale jest bardzo dobrze. Potrafisz wywołać atmosferę.
Przy okazji: ponieważ na forum pojawilo się dwu nowych (jak bywało niegdyś) rozrabiaków antyhaikowych, dla ostudzenia ich głów, nie będę wszystkich oceniać, a moze żadnego. Aż się znudzą samozachwytem nad swymi "dziełami". Niektórych zaproszę na forum haiku zaawansowanego.

Opublikowano

skoro zostałam wywołana do tablicy, musiałam powrócić, aby powiedzieć coś na temat owej czystej namidy : NAMIDA TO NASZA (z Kai Fistem - Piotrem C., a może to ty, Orstonie) WSPÓLNA PRACA LICENCJACKA, za którą dostałam przysłowiową figę. Po jej napisaniu, ów cwaniaczek zaczął szukać innego naiwniaka-cwaniaka na DOPISANIE PRACY MAGISTERSKIEJ, kolego. To ja byłam pierwszą współredaktorką owej strony, posiadam jej stare hasło do administracji i różne do dziś na to dowody (prośby o współpracę, błagania na gg, konkretne rozmowy itd - zatrzymałam to własnie dlatego, aby ktoś taki malusi mi tu nie wmawiał głupstw). Praca "została napisana" po wielu konsultacjach na pięć. Wystarczy? A namida? (mam podać, jak wybrane została nazwa? Zgadnijcie, szaradziści - toż to apoteoza kogo ...?) - haiku w namidzie zaczęło kuleć. takie to mój.... rozwód z namidą. Wstyd, że poruszyłeś tak "cienki" temat. Opiszę to zatem dokładnie na moich stronach. "kowal zawinił, Cygana powiesili"
Przepraszam, Eugenie De, że Orston wykorzystuje tę właśnie stronę. Jest wichrzycielem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja nie wiem jak to jest w końcu z pisaniem haiku? Dzięki za pochwały, ale mam ogromną ochotę łamać te reguły, może nie rygor sylabiczny, ale obrazowy. Napisałbym chętnie np. o mównicy, która jest za wysoka dla polityka, ale jak? A czy ja do zaawansowanych??? hi hi hi
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie, wystarczy cofnąć się do archiwum "NAMIDY" i przekonać się, czym skończyło się Pani rozrabiakowanie…
Jestem nie w temacie. Nie znam sprawy Orstonie. Pozdrawiam.
Opublikowano

Krowa, która dużo ryczy - mało mleka daje. Zresztą nie trzeba zbyt głęboko sięgać, żeby przekonać się o tym. Mam nadzieję, że Ty to zrozumiałeś i inni też. Im szybciej, tym lepiej. Żal tylko tych nowych, którzy chcieli spróbować, ale gdy zostali potraktowani tak chamskimi komentarzami od razu się zniechęcili. Zajrzyj sobie na jej "zaawansowaną" stronkę, a przekonasz się jaką cieszy się popularnością.
Wypracuj sobie własny styl i nie bój się eksperymentować - w końcu łączy nas wszystkich poezja, a zarozumiałych złośliwców trzeba po prostu ignorować.
Powodzenia życzę i miłego dnia - O.

Opublikowano

Nie mogę Ci podać, bo znowu uznany zostanę za "wichrzyciela". Ale od czego GOOGLE - wpisz pseudo, haiku... na pewno znajdziesz.
Pozdrawiam - O.

P.S. Oczywiście pseudo zaczynające się "ble..."

Toteż wpada na to forum, aby wyżywać się na piszących tutaj i krzywdzić tych, którzy nie podporządkowali się jej bzdurnym zasadom, opluwając wszystko jak leci. Temat znam dość długo, ale każdy może pójść swoją drogą… Życzę wyboru właściwej - O.

Opublikowano

Orston - dziękuję za komentarz. Przeglądałem różne miejsca z haiku. M.in. tłumaczenia przez Miłosza haiku japońskiego. Nie ma tam zachowanych żadnych klasycznych reguł! Nawet sylabowych. Po prostu wolne poetyckie przełożenie zdarzenia, nie tylko w przyrodzie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • mężczyźni mają skłonność do porównań i to im się bierze z chuja. od wczesnej młodości latają z linijką i porównują maczugę kolegi, którą podejrzeli pod prysznicem po meczu legia pany, w męskiej szatni, do swojej, mającej AŻ o trzy centymetry mniej i w chujową myśl przewodnią im wchodzi robienie konfrontacji, walk kogutów i chujowych zestawień. porównują wszystko, samochód, mieszkanie, dochody, nawet swoje dziecko. czasem przenoszą swoje myślenie chujem na kobiety. kiedy ostatnio byłam u koleżanki, która powiła męskie niemowlę, pierwsze co zrobiła, albo kolejne, to odwinęła go z pampersa i poprosiła, aby spojrzeć, czy on jednak nie ma za małego, na co w jej mężu odezwała się męska solidarność i urażona duma z syna, bo jej warknął, no co kurwa, masz z tym jakiś problem?, obie zaczęłyśmy się śmiać, bo nawet jakby dwie kobiety miały tego samego chuja (nie w jednym czasie;), na przechowanie pomiędzy nogami a brzegiem zakończenia zębów mądrości, dłużej jak jedną noc i nie potraktowały go jak wibrator, tylko zapomniały parasolki, to historia każdego chuja mogłaby być ciekawa i mogłaby odkrywać jakieś nowe ułożenie jajec względem wyhaczonej kobiecości i mogłaby nie wysadzić wszystkich chujów tego świata w jedno pizdu. mężczyznom i tak jest wszystko jedno, blondynka, brunetka, głupia, byle jaka, psychopatka, ubrana w cekiny, w garnitur, może być, byle wasz chuj nie odbiegał od rozmiarów chuja kolegi. kobiety często na tzw. stare lata rozwodzą się ze swoim chujem, po menopauzie spada im libido i z tego, wielbionego głównie przez mężczyzn, swojego chuja, z excela, z tego chuja który kiedyś był żywą, stojącą, w międzyczasie przed oczami opowieścią, pozostaje tylko stary chuj, któremu nie chce się wiecznie wycierać nosa, opierać, wysłuchiwać jego zachwyconych sobą opowieści o kolejnej dupie jakiejś dorotki i pierdzenia, po bliżej niezidentyfikowanym obiekcie nie do zjedzenia, z którym to, człowiekiem posiadającym właśnie TEGO chuja, być może ociupinę mniejszego albo i większego, od innych chujów, nie można się nawet zaprzyjaźnić i "nigdy w życiu" by się na niego nawet nie spojrzało, gdyby nie miał chuja po operacji plastycznej
    • @Robert Witold Gorzkowski Wstyd się przyznać ale mało wiem o Schulzu. Czytałem w dzieciństwie i Sanatorium i Sklepy ale mi jego twórczośc nie utknęła głęboko. Pamiętam, że w moim domu rodzinnym był rysunek Bruno Schulza. Mężczyzna na taborecie.  Za komuny babcia sprzedała go w Desie.   A o kobietach. Nie a propos. Czytałem kiedyś badania siły ścisku dłoni. Chyba we Francji. W ciągu ostatnich 20 lat siła dłoni mężczyzn spadła o 6 kilogramów. Ale siła dłoni kobiet wzrosła o 3 kg. Kobiety stają się silne i dzikie. Wystarczy popatrzeć na ich walki w MMA. O Jezu !  
    • @Nata_Kruk Dwa Kruki? Niechybnie Hugin i Munin. To znak, że pora sięgnąć do znacznie starszej literatury. Chociaż epoka wiktoriańska nadal kryje perełki. Sonet pochodzi z tomu Sonnets from the Portuguese (1845) - Sonety z Portugalskiego, co miało sugerować, że to przekłady albo najmniej inspiracje, podczas gdy wszystkie Elizabeth napisała sama.   
    • U nas dziewczynki chodziły po szkole wyłącznie w jarmilkach :) Tenisówki to zwykle chłopcy. Ach. Po tenisówkach nie płakałabym )) Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena powiązałem tylko twoje współczesne opowiadanie z wizjami Bruno Schulza, czyż nie było w tym wiele onirycznego polotu tak czytelnego jemu współczesnym i nam jako czcicielom nowego plastikowego ładu w coraz bardziej nierealnym świecie? Z coraz mocniejszym głosem silnych kobiecych inwidualności. @Robert Witold Gorzkowski a mnie coraz bardziej brakuje tego starego realnego świata.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...