Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

opis miłości musi oddać wszystkie emocje z nią związane. opis emocji jest niemożliwy, bo jak już mówiłem każdy inaczej pojmuje pewne słowa. twój opis miłości mary zawszę będzie (wg twojej teorii) dobry, bo nikt tego nie może zweryfikować. nawet jeśli napiszę: jdioasnhdioqw.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A gówno prawda;P
Bo czy chemią jest to że moje relacje z ojcem mają wpływ na to jak reaguję na niektóre zachowania mężczyzn??

wcale że nie gówno prawda, bo to jakie ty masz relacje i jakie autopsyjne blizny pozostawił twój ojciec i które być może przekładają się na awersje do męrzczyzn,

ALE HALO to się kompletnie nie odnosi się do mojego komentarza
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



buhahaha ;D widzisz, nie wierzysz, że mój opis jest faktycznym odzwierciedleniem miłości. ja nie wierze w twoje opisy - nie pozwalają mi na wyobrażenie sobie tego co aktualnie czujesz. kropka.

jasne, że możesz opisać to co czujesz (dla siebie), bo jeśli powiem ci, że zegar ścienny oddaje cały mój uduchowiony stan podczas przeżywania uczucia? albo, że monitor jest rzeczą idealnie odzwierciedlająca moją miłość? to co? spojrzysz na niego i zrozumiesz to co ja w nim widzę?
opis ma to do siebie, że przedstawia innym coś czego nie doświadczają, nie widzą lub nie znają.
nie jesteś wstanie tego zrobić ;)
Opublikowano

"mają wyłączny wpływ' wiadomo że nie można omijac sfery psychologicznej- emocjonalnej
miłość przez naukowców nazywana jest poprostu chorobą, nadmiar fenyloetyloaminy powoduje cały ten rozgardiasz w głowie, że człowiek beczy, tęskni, mówi kocham, ty rozpisałaś wcześniej etapy, i to "wygaśnięcie" jest poprostu spadkiem chemi w muzgu i dlatego człowiekowi się wydaję że już nie kocha

oto mi cały czas chodzi, ale poprostu widzę jak tłumaczysz Yasiowi jedno i masz zdecydowaną rację, a on pisze zupełnie co innego trzymając się swoich prawideł

tyle z mijej strony

Opublikowano

zanim się rozjadę w słowach; panie Adamie - pomysł świetny; podoba mi sie to, co pan tu przedstawił, nawet bardzo;



Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




jestem chemiczką i powinnam przyklasnąć, ale tego nie zrobię... nie jest tak do końca... owszem po pierwszej reakcji zaczyna się mechanizm łańcuchowy... ale czynnik zapalny nie ma nic wspólnego z chemią...

poza tym, gdyby to była tylko chemia - bylibyśmy zupełnie ślepi na wady drugiej osoby...a liczą się drobne gesty, uśmiech, mrugnięcie powiekami, piegi lub ich brak... sposób w jaki druga osoba chodzi, poczucie humoru... charakter...

hormony ładują broń, ale to umysł i serce pociągają za spust - jak Boni i Claid...

reszta - przez kilka miesięcy jest chemią... później znów przychodzi chwila gdzie przemawia rozum i ewentualnie serce... a wtedy... przecieramy oczka i bywa, że kochamy jeszcze bardziej - bo od tego momentu rozawżnie;

pozdrawiam
ewa
Opublikowano

dzie wuszko.; wszystko to prawda, jeśli konie czytaja wiersze, względnie czyta się koniom wiersze;
jakby co - ja Matyldzie czytam wiersze, a ona komentyje mrucząć a czasami drapiąc,
i ...już wiem wszystko;
to "sosna" sprowokował tę polemikę "encyklopedią" bo od niej wyszedł, więc jako
sprawca nie może się dziwić reakcji na akcję, a swoją drogą: do wiersza "sosny"
to "motto" pasuje jak ostrogi do Matyldy... J.S
CHYBA najbardziej rzeczową opinię wyraziła Ewa Socha - przyłączam się! chemia jest rzeczą wtórną; jak cała materia zresztą...ale ja jestem skrajnym spirytualistą, i wierzę w Kreację, a związki przyczynowe to zawsze efekt Pierwszego Słowa, Które ByŁo Na Początku; J.S

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony – ależ dzielę się odczuciami w moich miniaturach, które przeważnie opisują małe epifanie (te "jaskrawe" to rzeczywiście coś więcej, bo całe otoczenie nabiera innego wymiaru, a człowiek się wtapia, jak piszesz). Porozmawiajmy na jakimś przykładzie z przyszłych publikacji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też trzymam @aniat. za słowo. Pozdr.
    • Nie ma ograniczeń:  w każdym wieku, stuleciu  możesz się huśtać i kręcić,  Koniki i karuzele Na trampolinie tygodnie A głowa - na ukulelach   Nie ma, że ''nie wypada'' Chcą tego wszystkie twoje  zranienia, sińce i blizny Porzuć to, co nie daje ci śpiewać nie płać sumieniu grzywny Ludzie odziani w starość Kochają biadać i zrzędzić Do niczego się ponoć nie nadają,  bo już nie wstają na ósmą  i nie generują pieniędzy   Mam lat niespełna dwieście Marszem przez miasta, tunele Nie poszczę w żaden piątek I nie wiem o sobie - zbyt wiele   Haniebna jest ponoć samotność,  bo serce śpi niewygodnie,  a myśli - rzadko gotują:  kuchnia jest ciemno-przechodnia   Zostań dziś u mnie na noc   Pobądźmy chwilę bezdomni!  Świat nam wynajmie powietrze  i lustra - w cudzych oknach  A o starości - zapomnij.  Jutro jest.  W nas?   Zawsze wiosna ...  
    • Płakałam, ponieważ zeszłej nocy wiersze odmówiły mi posłuszeństwa. Uczyłam się algebry: odejmowanie, mnożenie i dzielenie... sumienia.  Grafomania?  No to w nawiązaniu ...  Najbardziej lubię spędzać przedpołudnia w niebieskich pokojach. W tym samym czasie tysiące ludzi nadają faksem informacje o astronomicznych układach cyfr,  o kartotekach zbrodni, które (wedle przeczuć) dopiero mogą być popełnione,  o egzotyce żywności utwardzanej palmowym tłuszczem. Czuję się wtedy zupełnie nie ... potrzebna.   Napisałam do NASA z prośbą o kamień, kosmiczny opal. Odpisali, że znacznie lepiej będzie i dla mnie i dla reszty ludzkości jeśli zajmę się kwestią grawitacyjności pewnej skamienieliny, którą już posiadam.  Odpisałam im, że to niemożliwe:  kardiolog od dawna trzyma ten głaz u siebie w gablotce.
    • @Moondog Oj no trudno, trza przeboleć i już :) Pzdr. M. 
    • Miej życiu coś więcej do powiedzenia niż tylko: "Jestem."   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...