Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deptak


Rekomendowane odpowiedzi

Czarny kapelusz
słońcem nagrzany
na mokrą głowę wepchnął.
Nieśmiałym wzrokiem
dotknął ulicy
Potknął się o własne myśli.
Ta z brzuchem
szuka cukierni
Nagą stopą wdepnęła w kałużę.
W wodzie pływa
zielona soczewka-
dwudziestą czwartą godzinę.

Dobrze wiem, że
nasz prywatny ruchomy
chodnik do tłumu stóp
nie przywykł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...