Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem Poe
tą niewidoczną górą
gdzie wszyscy próbują dowlec wzrok

w porządalu no to jedziemy

kiedy przyjaciele już opuścili
wraz z włosami
zacząłem spłacać samotność kolejnym bezpłodnym poczęciem
(i to wspaniały początek na początek)

obudziłem się któregoś dnia
z piórem na rzęsach i nic nie poradzę
anioł z opaską wymacał mi język i oznajmił;

odgłosy głuchych ludzi
życia które przecieka
i z hukiem szklanego naczynia
uderza o kamień
sny o niekończącej się opowieści
płynące w falach mózgowych
skończą się zanim zrozumiesz
że byłeś


Bóg wie kto najlepiej rzyga w parze
więc przestań bredzić o przeznaczeniu
wiem co się smaży
(a tu już wyraźne rozwidlenie autora w niezbadanym kierunku ekspresji)

piękno nagiego wiersza między rozpostartymi udami
najbardziej stawia na nogi, to nie sól trzeźwiąca
stoję nad krawędzią przepaści ułożonej ze sznurka bielizny
nie pozwól aby kobieta była jedynym pozłoceniem twoich liter tonu

godzinę potem chce mnie znów rżnąć
z przytupem i w technikolorze
a kiedy szare kwadraciki znikną z pola widzenia
ponownie będę przepraszał ludzkość za złe ujęcie tematu
oczywiście w kolorze groteski

Opublikowano
Bóg wie kto najlepiej rzyga w parze
więc przestań bredzić o przeznaczeniu
wiem co się smaży


To być może, że Bóg wie, kto najlepiej rzyga, ale, Panie Sebastianie, powyższy tekst raczej nie wie, co się w nim smaży, czy raczej powinno smażyć. Dla mnie bełkocik. Z niejakimi pretensjami, oczywiście.

pozdrawiam.;-)
Opublikowano

Odbieram ten wiersz jako taki straszliwy natłok myśli; wydaje mi się, że miałeś w głowie ogrom obrazów i pomysłów i nie do końca udało ci się stworzyć z tego dobry utwór. Świetny język i metafory, ale ja popracowałabym nad przebudowaniem tego wiersza w spójną całość trzymającą się głównego tematu i nie sprawiającą wrażenia miszmaszu.
Pozdrawiam oczywiście:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...