Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w szarym zwierciadle kory
całuję spierzchnięte liście
porywasz mnie sokami

wyniesionej w koronę purpury
rozwiązujesz cieniutkie wstążeczki
jak trofeum nagą wznosisz do słońca
światłoczuły wyprężony do granic
wchodzisz w zawirowanie szum i świetlistości

wygiętą w łuk otulasz makatą wieczora
odgarniając włosy z czoła
w półmroku drżący chowasz

nasiąknięta zapachami roztartych liści
staję się największą tajemnicą

- kobietą w buczynowym orzechu

Opublikowano

Ewo, ja dzisiaj niestety tylko przelotem. Też mi się wydaje, że ciut za dużo
słów, ale być może po którymś tam przeczytaniu to wrażenie zaniknie
(poniekąd podobnie było z "Fugą"). A przeczytać nie raz i nie 10 warto;
pomysł z orzechem gitezz:) Pzdr!

ps. "nad ziemia rozkołysana"? mogę się oczywiście domyśleć, dlaczego tak
a nie inaczej, ale jednak mi osobiście - zgrzyta, wystarczy zamienić na "ą":)

Opublikowano

będę musiał jeszcze kilka razy go przeczytać, żeby zasatanowić się co dokładnie, ale choć parę wersów bym wyciął, ponieważ niektóre czyta się (oczywiście mi) dość opornie i hamują one w przyjemnym i płynnym przeniknięciu przez całość i z lekka (znów podkreślę, że dla mnie) przydługi, postaram się wrócić jutro
pozdrawiam:-)

Opublikowano

w zwierciadle popielatej kory
całuję kąciki spierzchniętych liści
światłoczuły porywasz mnie sokami
w koronę zamkniętej purpury

rozwiązujesz wstążeczki zalęknienia
jak trofeum nagą wznosisz do słońca
zwilżony blaskiem wyprężasz się do granic

w zawirowaniu szumświetlistości
w zielonym majaku dużo spokojniej
nasiąkam zapachami rozcieranych liści

nad ziemią rozkołysana

od tej chwili staję się tajemnicą
- kobietą w buczynowym orzechu

ewo, wybacz że nagmerałam ale może to coś pomoże w pozbyciu się słowotoku- bo wiersz piękny, ale przegadany
pozdrawiam ciepło,ES

Opublikowano

zgoda:) zaczynam cięcia w słowotłoku i i dopowiedzeniach; dziękuję wszystkim za pomoc, jak coś będę miała to wkleję w komentarz;

dziękuję wszystkim za wgląd i komentarze,

oczywiście nadal czekam na uwagi co do zmian:) zjadłam zęby na tym wierszu ;) i mi już nic nie zgrzyta, więc potrzebne mi są obiektywne oceny:)

pozdrawiam serdecznie
ewa s

Opublikowano

w szarym zwierciadle kory
całuję spierzchnięte liście
porywasz mnie sokami

wyniesionej w koronę purpury
rozwiązujesz cieniutkie wstążeczki
jak trofeum nagą wznosisz do słońca
światłoczuły wyprężony do granic
wchodzisz w zawirowanie szum i świetlistości

wygiętą w łuk otulasz makatą wieczora
odgarniając włosy z czoła
w półmroku drżący chowasz

nasiaknięta zapachami roztartych liści
staję się największą tajemnicą

- kobietą w buczynowym orzechu


-------------------------------
wyszło coś takiego; proszę o opinie:)

Opublikowano

nad ziemia rozkołysana - literówa jak nic

a tak - sa momenty słabsze, ale juz zostało podane przez poprzedników, zatem nie będe się powtarzał, ale i tak nie jest to okropny wiersz. Przyznam, że ta długośc - ale tylko dziś - odstręczała, jednak przyjemnie zostałem zaskoczony - przeczytac sie da.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
    • Ciekawostka: Poezja smaku, kolorów, muzyki, zapachu - to określenie odnoszące się do zjawiska synestezji, w którym pobudzenie jednego zmysłu wywołuje doświadczenia w innym zmyśle. Dla synestetyków, muzyka może być postrzegana w kolorach, smaki mogą mieć zapach, a dźwięki mogą przybierać formy wizualne. Synestezja to nietypowy sposób odbierania świata, w którym zmysły się przenikają.      Stąd też blisko do określeń, upichciłeś, zagrałeś na emocjach, namalowałeś obraz słowny itp.                       
    • Dziś w lesie dębowym podążam ku słońcu paciorki różańca przez palce przekładam  co chwila w ostępach zwierzyna się przemknie wzruszając ukryte płomienne scenerie.   Polana przede mną myśl moja skupiona otwieram ksiąg starych pożółkłe stronice Mikołaj wstępuje na ziemię surową pomiędzy chrześcijan a Rusi granice.    Mać jego Elżbieta zaślubia Wilhelma a herb jego trąby przydomek mu dały on sam jednak pisał jam jest z Sandomierza  a potem już godnie biskupem z Gorzkowa.    Dokument królewski w Wiślicy wydany przenosi z ruskiego na prawo niemieckie uwalnia poddanych z pod władzy królewskiej Gorzków z Poperczynem w nowe ramy wkłada.   Fundacja kościoła gdzie Ruskie są ludy umacnia chrześcijan biskupa raduje swoją dziesięcinę Stefan przekazuje na nową parafię w diecezji podległej.    Właściciel majątku fundując świątynię objąć patronatem po wsze czasy musi jego sukcesorzy będą ją umacniać mianować proboszczów nauczanie ruszy.    
    • szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz   jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie   szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne   a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie  jestem   a ty poczujesz się jak  miłość  którą ktoś wpuścił do domu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...