Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zachłanna


Rekomendowane odpowiedzi

wszystko to czego pragnę
musi gdzieś istnieć
niewątpliwie istnieje
ale gdzieś indziej



podnieś się idź i nie plącz palców
w kieszeniach za późno na datki
na dodatki mnie nie stać

już mi bieda w oczy i biada
na grzbiecie lichwiarskie dźwięki
do teraz wdzięczne słowa

jak papier ścierny szlifują rzeczywistość
w efekcie wstyd zasłonię listkiem figowym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Su, miło Cię tu widzieć (zwłaszcza, że sam bywam rzadko).
Wiersz zgrabny, ciekawy portret egoistycznej demoralizatorki, która, zanim znudzi się kolejnym, osiągniętym celem, najpierw musi go zniszczyć i „doszlifować” pod siebie i swoją rzeczywistość.
Jeśli mój odbiór jest zgodny z Twoim zamysłem, to nie do końca kupuje mnie przedostatni wers. Szlifowanie jest procesem z natury pozytywnym, „upiększającym”, nie ma nic wspólnego z destrukcją materiału „szlifowanego”. Twoja „Ewa” nie uczy natomiast ostrożności, a raczej przeciąga na swoją stronę. Oczywiście, można odczytać ten wers ironicznie, jeszcze bardziej podkreślając podłość kobiety fatalnej. Jakkolwiek by nie było, to wciąż porządny kawał wiersza.

Najserdeczniej
G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...