Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Muzyka


Eihra

Rekomendowane odpowiedzi

A.
Był motylem. Przepięknym motylem z wielobarwnymi skrzydłami. O takim Matka Natura mogła powiedzieć "to moje dzieło!". Pamiętał jednak, to wszystko co działo się, zanim otrzymał od niej skrzydła i kolory.

A działo się wiele. Był dzieckiem brzydkim i samotnym. Nauczył się wić wokół siebie kokon - kokon z uczuć, myśli i marzeń.

Czy dobro jednak więzi?

Zaczął od nóg - cienka nić oplotła je na tyle, że nie był w stanie biegać. Ba! Nie mógł nawet chodzić- nauczył się więc czołgać. Wierzył, że czołganie jest dobre, więc czołgał się kilka, a może i kilkanaście lat.

Następne były piersi - już nie mógł nabrać w nie powietrza i zachłysnąć się wolnością, życiem. Jego serce, coraz mocniej więzione, nie pracowało, jak dawniej. Zwolniło, zobojętniało. Zaczęło umierać. Wierzył jednak, że to naturalna kolej rzeczy - zawsze przychodzi moment, kiedy serce zwalnia, więc nie ma się czym martwić. Nie martwił się więc.

Któregoś dnia kokon zakrył jego głowę oraz twarz. Wtedy został uwięziony na stałe. Nie mógł się poruszać, nie mógł swobodnie oddychać, zaczął więc myśleć. W tym samym czasie gdzieś w oddali rozbrzmiała muzyka - spokojna, niosąca ukojenie, tchnąca miłością. Nie słuchał jej. Myślał.

Trwał tak wiele tygodni. W tym czasie muzyka zdążyła ucichnąć, odejść. Jego uszy, choć oplecione cienką,acz solidną nicią, wyłapały jednak jej brak. Wtedy do pieśni przyłączyło się jego serce. Nadeszło długo oczekiwane zrozumienie, wplecione w delikatne nuty, rozchodzące się - wraz z krwią - po całym ciele

Muzykę raz usłyszaną noszę w sercu jeszcze przez długi czas

Kiedy nuty doszły do serca, kokon pękł. Wyłoniła się z niego para wspaniałych, różnobarwnych, delikatnych jak oddech, skrzydeł. Wtedy ktoś mu powiedział, że powinien być wdzięczny Matce Naturze. Stał się motylem, dzieckiem słońca i wiatru.

Mógł być ćmą i kryć się już na zawsze w mrokach nocy.




edit: Dziekuje - błędy poprawiłam :) a co konkretnie nie gra (mówiłaś o związkach wyrazowych)?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie piszę pracę dotyczącą muzyki, więc mnie skusiłaś tytułem :) ale do sedna...
po pierwsze, wiec to zgromadzenie ludzi mające na celu przedyskutowanie jakichś spraw bieżących, więc pytam się ja Ciebie, co on tak często robi w Twoim tekście?
po drugie, tekst czyta się lekko i tylko kilka końcowych związków wyrazowych nie bardzo mi gra.
po trzecie, mniej więcej rozumiem zamysł owego tekstu, ale tak po prawdzie tej miniaturze brak charakteru, smaku; jest delikatny i nawiny, może taki miał być? ale brak mi czegoś, z czym powinien zostawiać tekst czytelnika, jakiegoś zamyślenia, refleksji, czy choćby emocji (śmiech, płacz, wzruszenie).
tyle ja... :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...