Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mundial Ważnym Wydarzeniem jest.

Bez dwóch zdań. I im wcześniej, drogie panie, sobie to uświadomimy tym dla nas lepiej. Tak, tak. Mundial jest co cztery lata, Mundial to święto, na Mundial się czeka tyle czasu. Logiczne – musi być więc Ważny i Istotny. Mundial weryfikuje plan dnia na parę dni, ba, tygodni – jak tu więc podważać jego autorytet? Po prostu - Mundial Wielką Rzeczą jest. Bezdyskusyjnie.

W pełni szczęścia, czyli celebracji tego czasu świętego i wyczekiwanego, przeszkadza Kibicowi tylko kilka czynników. Bo Kibic tak naprawdę, ciężkie życie ma. Otóż pierwszą i dość trudną do unieszkodliwienia przeszkodą jest Jego kobieta – żona, dziewczyna, narzeczona. Tutaj Kibic musi wykazać się niezwykłą zręcznością, bo przecież kto pierwszy (przy pilocie!) ten lepszy. Niepodważalne prawo - kto ma pilota, ten ma władzę. Kobieta Kibica stosuje różne sztuczki, aby Kibicowi pilot schować/wykraść/wyrwać/wyciągnąć z niego baterie/zepsuć go(niech Was od tej opcji ręka Boska broni!). W tej materii jest wiele do zrobienia i nikczemna kobieta Kibica ma duże pole do haniebnego popisu. Wyjątkowo wredna może nawet przyprowadzić koleżanki, powołując się na demokratyczną zasadę większości. Ale, ale, może ona, chytra i przebiegła, zatruć Kibicowi jego święto także i w inny sposób, a mianowicie zadając setki zbędnych i oczywistych pytań. Tu również roztaczają się przed nią nieskończone perspektywy. Zacznijmy od pytań lekko zaawansowanych, takich jak np. „co to jest ten cholerny spalony?”, „dlaczego on teraz ma tego karnego?”, „a czemu nie dostał kartki?”, „czemu mają takie koszulki? Aha, oni też w takich występują... No dobra, ale dlaczego my zawsze musimy ustępować?!”. Uwaga! Niektórzy Kibice mogą uznać to za przejaw zainteresowania i w ten sposób można Kibica ugłaskać, jednak to już zależy od indywidualnych cech danego osobnika. Najgorsze jednak i najbardziej niepożądane są pytania o sens. Zgodnie z tą zasadą lepiej nie pytajmy: „dlaczego, do jasnej cholery, dwudziestu spoconych facetów lata przez półtora godziny za tą jedną piłką, cooo?”, „i cóż się tak cieszysz z tego gooooooooola?” a już pytaniem totalnie zabronionym jest: „po co my to w ogóle oglądamy, przełączymy?” W takich sytuacjach łagodny Kibic jest poddany próbie cierpliwości, wytrzymałości i zdolności trzymania swych nerwów na wodzy. Jak zachowuje się Kibic mniej łagodny? Tu przestroga dla Kobiety Kibica, bowiem może ona stać się ofiarą wybuchu. Różnie ludzie reagują, należy mieć to na uwadze, przy podejmowaniu wszelakich działań. Ale wracając do tematu - kobieta Kibica ma do dyspozycji i inne, bardziej wysublimowane środki. Środki z pewnością bardziej aprobowane przez Niestrudzonego Widza Mundialu: dobrą kolację czy też własny seksapil. Musi tylko pamiętać o nie stuprocentowym powodzeniu tej akcji, a także o tym aby nie liczyć na domysł Kibica, który odda jej pilot z uśmiechem na ustach. Tak dobrze nie ma, wszelkie oczekiwania należy delikatnie zasygnalizować!

Gdy Kibic upora się już z zasadniczą przeszkodą numer jeden, czyli własną Kobietą, będzie już zmęczony, zazdrosny o kolegów, którzy w tej kwestii mają święty spokój (nie mają kobiet, bądź mają – kobiety miłośniczki sportu, kobiety kompletnie ich olewające, kobiety zasypiające na meczach itd.)oraz lekko zrezygnowany. Ale wtedy być może przyjdzie mu zmagać się z kolejnymi trudami swego losu. Może zepsuć mu się telewizor. I ja błagam, drogich Kibiców, naprawdę z całej siły proszę, by nie upatrywali przyczyny tego pechowego wypadku w postaci przeszkody numer jeden. Dziękuję. Wracając do Mundialowych przeszkód – kolejną z pewnością jest praca. Tu różnie bywa, co bardziej pechowi Kibice zmuszeni są oddać się w jej bezlitosne szpony akurat w trakcie tych Najważniejszych, Koniecznych i Absolutnie Nie Do Opuszczenia spotkań. Ciężko takie utrudnienie pokonać, aczkolwiek co bardziej przezorni Kibice pobierają na czas Mundialu urlop. Mądry Kibic potrafi bowiem zaradzić wszystkiemu, a okupione wysiłkiem walki o czas wolny i święty spokój procentują, bo przecież Mundial Ważnym Wydarzeniem jest. I basta!

Opublikowano

NIe chcę tego komentować, bo znów ktoś przeczyta ten mój komentarz i powie, że jestem czepialski....

NIe wyszło, nie rozumiem o co chodzi?

po pierwsze autorytetem są zazwyczaj osoby, ( nie użyję słowa są zawsze, bo nie jestem w stuprocentach pewny...ale Mundial nie może być niczyim autorytetem tego jestem pewien, ani sobą nie niesie autorytetu ...jest tylko widowiskiem ....

W pełni szczęścia, czyli celebracji tego czasu świętego i wyczekiwanego, przeszkadza Kibicowi tylko kilka czynników. - nie logiczne, nie po polsku, nic z tego zdania nie rozumiem,

zręcznością? chyba raczej sprytem, czujnością...?

Niestrudzonego Widza Mundialu:??? kto to jest ?

Tak dobrze nie ma??? - potocznie owszem, mówią tak niektórzy ludzie, ale w piśmie???


Jest jedno zdanie , które mi się podoba, właściwie nie zdanie , bo jestźle skonstruowane, a raczej jego podtekst...niestuprocentowość powodzenia akcji, w kontekście stosowania przez tego upiora bardziej wysublimowanych akcji z seksapilem i kolacją, chociaż wątpie by kibic dał się nabrać na te głupie sztuczki...w odniesieniu do stuprocentowej szansy w meczu piłkarskim... to jest jedyna ciekawa myśl w twoim wywodzie na temat Mundialu...

Dla mnie , przepraszam Cię ale użyję dosadnych słów, to kiepski, marny bełkot znudzonej kury domowej albo partnerki piłkarskiego fana.

Nic do mnie, i podejrzewam ,że do wielu osób które to przeczytają, nie trafiło, wiele zdań jest kompletnie dla mnie nie czytelnych, żle skonstruowanych, niegramatycznie. Nie ma płęty, bo zakończyłaś tak jak zaczełaś, więc zmarnowałaś swój czas...nic mnie nie rozbawiło, niczego nowego się nie dowiedziałem, nie rzuciłaś jakiegoś nowego spojrzenia ani na mundial, ani na relacje damsko meskie podczas tego widowiska, nie wiem co mam o tym myśleć....

Jeśli chodzi o kwestie formalne...P N jest najpopularniejsza dyscypliną sportową w europie, najbardziej widowiskową, i najbardziej medialną...Mundial jest ukoronowaniem karier wielu sportowców tej dziedziny, czekają na nią 4 lata, oglądalność Mistrzost świata w pilce noznej kreci sie okolo 75% więcej niz mają Igrzyska Olimpijskie...a wpływy z reklam są ogromne...


Poziom tego tekstu miesci sie w ramach gazetki szkolnej, moze swierszczyka...nie podoba mi się to, słaby styl, gramatyka, język polski, brak idei, brak humoru, BRAK...

i na koniec anegdotka dla fanów piłki nożnej.

Siedze na łazienkowskiej. Mecz Legia - Bayer Leverkusen... Przez pół godziny słyszę, jak facet tłumaczy dziewczynie zasady gry od podstaw...włącznie z tym do czego służą chorągiewki w narożnikach i na srodku boiska.

W pewnym momencie napastnik biegnie do piłki , obrońca łapie go za koszulkę...Napastnik zatrzymuje się natychmiast, rozkłada ręce, patrzy wymonwie na sędziego, sędzia gwiżdże , z tyłu odzywa się kobieta:
-WIEM! WIEM! WIEM! , on chciał wymusić spalonego....:D

Opublikowano

Może tak, ostatnie zdanie zawsze, jak by nie patrzeć, należy do czytelnika i to on ma rację, bo to on czyta, interpretuje, do niego trafia czy tam nie trafia, on rozumie albo i nie. Ja rozumiem, autor swoje pisanie z reguły, jeśli nie zawsze, rozumie.
Tak czy inaczej, nie mam nie wiem jakich oczekiwań i powiem tyle: motywujesz mnie, autentycznie mnie MOTYWUJESZ do pisania;)

Tylko w jednej kwestii racji nie masz - mianem autorytetu nie określa się jedynie osób. Autorytet działa na "przedmiot" autorytetu, ma na niego pewien znaczący wpływ, a ten "przedmiot" odczuwa (tu w kontekście ironicznym) respekt względem owego autorytetu (lekko zamotałam;).

Heh i pomyśl co chcesz, ale to zdanie:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



też musiałam przeczytać 3 razy by wyłuskać z niego sens;)
Opublikowano

Jeśli to nie była ironia, to bardzo się cieszę : Piotr Motywator

Cieszę sę, że przyjęłaś krytykę moją, bo z zewnątrz wygląda to naprawdę kiepsko.
Nadal będę się upierał w kwestii, autorytetu...

Wyraże się jasniej

napisałaś, że sztuczki, które stosuje kobieta aby odciągnąć jego uwagę (seksapil, kolacja) bywają nieskuteczne w stuprocentach. Zdanie to nabrało dodatkowego (świadomie lub nie...nie wiem) wydzwięku, jeśli skonfrontować je z napastnikiem, który nie wykorzystuje podczas meczu stuprocentowych sytuacji, zostaje zmieniony i z opuszczoną głową schodzi z boiska. W wyniku takiego skojarzenia, ta mysl ozywa...

Mam nadzieję, że teraz jasniej sie wyrazilem, gdybym byl naczelnym jakiegos kobiecego pisma bulwarowego bo tam ten teks tykomoglby zaistniec, kazalbym ci wszystko przemyslec napisac od nowa i skupicsie wlasnie na niestuprocentowej skutecznosci kobiecych sztuczek...jest to pewna myśl, która mogła by unieść ten felieton w jakims okreslonym kierunku i dobrze spłętować...

pozdtrawiam a do mundialu jeszcze tylko 30 godzin :D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sensie, że seks w trakcie meczu lub odwrotnie;)? Ale, mimo wszystko, nawet w takiej kombinacji skupiamy się na jednym tylko doznaniu, więc no niestety - albo rybki albo akwarium:P
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sensie, że seks w trakcie meczu lub odwrotnie;)? Ale, mimo wszystko, nawet w takiej kombinacji skupiamy się na jednym tylko doznaniu, więc no niestety - albo rybki albo akwarium:P

Trzeba mieć podzielność uwagi.

Ten tekst oczywiście nie dotyczy wszystkich, bowiem słyszałem, że są faceci, którzy piłką nożną się nie interesują (o zgrozo!), ale reszta lubi pooglądać.
Dziwna jest to sprawa, że kobiety/dziewczyny w młodości grywają z chłopakami w piłkę (wymiana koszulek jest najlepsza, ale sporadycznie do niej dochodzi, no chyba, że w szatni;). Później jednak paniom/pannom przechodzi i narzekają, iż to zła rzecz ten futbol, a przecież my znosimy wasze zakupy (ja nawet wytrzymam dwie godziny jako tragarz, a to więcej niż czas trwania meczu). Myślę, że życie to sztuka kompromisu. Wy nam mundial a my wam coś w zamian. Wybierzcie sobie. My mamy miesiąc a wy macie cztery lata... no i co?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sensie, że seks w trakcie meczu lub odwrotnie;)? Ale, mimo wszystko, nawet w takiej kombinacji skupiamy się na jednym tylko doznaniu, więc no niestety - albo rybki albo akwarium:P

Trzeba mieć podzielność uwagi.

Ten tekst oczywiście nie dotyczy wszystkich, bowiem słyszałem, że są faceci, którzy piłką nożną się nie interesują (o zgrozo!), ale reszta lubi pooglądać.
Dziwna jest to sprawa, że kobiety/dziewczyny w młodości grywają z chłopakami w piłkę (wymiana koszulek jest najlepsza, ale sporadycznie do niej dochodzi, no chyba, że w szatni;). Później jednak paniom/pannom przechodzi i narzekają, iż to zła rzecz ten futbol, a przecież my znosimy wasze zakupy (ja nawet wytrzymam dwie godziny jako tragarz, a to więcej niż czas trwania meczu). Myślę, że życie to sztuka kompromisu. Wy nam mundial a my wam coś w zamian. Wybierzcie sobie. My mamy miesiąc a wy macie cztery lata... no i co?

oj, to ja jakaś dziwna jestem, bo piłka nożna
do dziś mnie interesuje, a zakupów niecierpię robić

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko się zaczęło od syryjskiego dziecka znalezionego na plaży w Turcji, od tamtej pory nikt się losem dzieci nie interesuje. Były nagłówki, horror dzieci i kobiet trwa. 
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję.
    • @Dagna ja niczego złego nie miałam na myśli  Doskonale znam te wszystkie mechanizmy o których piszesz  Uwierz mi że na własnej skórze przekonałam się jak człowiek człowieka potrafi emocjonalnie wykończyć  W moim przypadku trwało to równą dekadę  I żeby nie było ja też święta nie jestem  Dlatego tak bardzo jestem wyczulona na pisanie tak otwartych i wręcz może trochę prowokujących wierszy  To niby jest wirtualny świat jednak po drugiej stronie siedzą bardzo realne osoby które nie zawsze mają czyste i dobre intencje  Do Ciebie zwróciłam się w trochę żartobliwej formie żeby nieco rozluźnić już i tak gęstą atmosferę dyskusji
    • hermetyczny aczkolwiek na wielu poziomach uniwersalny
    • @Roma Romo, przeczytaj proszę mój komentarz do Gosławy, tam się wyrażam pełniej… Cenię Cię jako Autorkę, a co z tego wynika, mam silne przeświadczenie, że głęboką wrażliwość trzeba chronić (!) i nią mądrze rozporządzać. Dzielę się publicznie moją historią, ku przestrodze, aby osoby na początku swojej literackiej drogi uważnie baczyły na to, kto próbuje się na ich talencie „ uwłaszczyć”, nadawać mu szkodliwy kierunek, bowiem żadna sztuka nie usprawiedliwia bezkrytycznego wystawiania się na szkodliwe działania innych, zwłaszcza gdy w grę wchodzi tak fundamentalny(!) dobrostan jakim jest bezpieczeństwo duchowe - ( jako osoba wierząca pozwalam sobie tak to nazwać, w innym ujęciu można mówić o stabilizacji  duchowej, czy emocjonalnej).   Piszesz bardzo ciekawe wiersze, widać, że wena  Cię nie opuszcza i oby tak pozostało

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Warto jednak pozostawić przestrzenie, których nikt nie naruszy, aby ( tak jak mówi moja Przyjaciółka ) - pozostać dla siebie samej tajemnicą ;))), tam też będzie poezja , pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...