Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mrok,działka i ja - część 3


macia miszka

Rekomendowane odpowiedzi

Ich ojciec czuwał.Wylałem z siebie cały,życiodajny płyn.Kiedy się odwróciłem świecące w sercu nocy oczy wpatrywały się we mnie badawczo wyczuwając mój lęk.
Stworzenie łasiło się owijając spocone cielsko wokół moich nóg.
W końcu znudzone odeszło .
W stawie sum z jeszcze nie ogolonymi wąsami .
Pokój zaś przypominał mroczny korytarz,którym zwykle podążają ofiary psychopatycznego mordercy.
Na strychu usłyszałem dziwne chrobotanie.
Może to kopulująca ze sobą w najlepsze para z tandetnego horroru.
Niestety nie.
Tylko korniki;nic więcej.
Zacząłem schodzić po schodach powoli i uważnie stawiając łyse stopy na drewnianych belkach.
Ponownie udałem się w kosmos.
Otaczał mnie wiązowy las.
Konary niczym złowrogie węże owijały się wokół mojego chudego jak szkapa cielska.
Szereg porażającyh kreatur z złowieszczymi ślepiami i klejącymi się na mój widok mordami czekała na sytą ucztę.
Uratował mnie dzień.
Wszystko było tak jak przedtem.
Na podłodze leżał mój nocny włamywacz niszcząc podłogę swoją zeschniętą krwią.
Otworzyłem drzwi aby wpuścić światło.
Niebo przywitało mnie niezwykle serdecznie.
Po posiłku mającym mi dać super moc do czasu przyjazdu rodziców udałem się na leżak.
Pot spywał mi po twarzy,sutki pod wpływem gorąca twardniały tak,że możnaby na nich zrobić bekon.
Wkrótce wrócę do tętniącej spalinami cywilizacji i utonę w wielkomiejskim tłoku,który szerzy swe rządy na zasamarkanych brudem ulicach.
Na razie jednak będę delektował się moim ja,tym co z natury mi jeszcze pozostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...