Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to dziś. dzień jarzębinowej szminki.
przeleżała na dnie kosmetyczki. czekając.

jednym pociągnięciem przywraca
uśmiech. przed lustrem. ostrożnie
słomę z włosów wyciąga narzeczona.

woalki nocy w których będzie się dla niego rozgwieżdżać
porwie wiatr. cieniutką nitką uciekną przez palce
wiersze. wspólnie czytane. bibułowe niebo się podrze.
spuści dżdżyste warkocze
...

Opublikowano

Julio,może być:) Lubię te dżdżyste warkocze,fajnie że i tu je wplotłaś/zaplotłaś. Całośc bardzo ładna,po Twojemu.No i ta szminka jarzębinowa,podoba mi się ten nastrój ale też trochę niepokoi,zasmuca. Co do reszty: "czekając" chyba nie potrzebne i "przez palce" też chyba nie:)ale to tylko moje zdanie,po prostu o te dwa za dużo,reszta perfekt,buźka

Opublikowano

ja bym wyrzuciła te kropki - no chyba że muszą być, "czekając" rzeczywiście nie potrzebne ale -

woalki nocy w których będzie się dla niego rozgwieżdżać
porwie wiatr. cieniutką nitką uciekną przez palce
wiersze. wspólnie czytane. bibułowe niebo się podrze.
spuści dżdżyste warkocze

nie wyrzucałabym "uciekną przez palce"
mnie sie to podoba tylko może by tak zmienić troche układ np:

woalki nocy w których będzie się dla niego rozgwieżdżać
porwie wiatr. cieniutką nitką
uciekną przez palce wiersze. wspólnie czytane.
bibułowe niebo się podrze. spuści dżdżyste warkocze

Opublikowano

Stefanie ;) ja takiej szminki nie używam ;)

dziękuję Jego Alter Ego - tak myślałam, że to "przez palce" pojawia się już za często... rezygnuję ;) "czekając" też wyrzucam (za radą Twoją i Black Swan;) )
Black dziękuję za pomoc ;)

układ chyba zostawię taki:


to dziś. dzień jarzębinowej szminki.
przeleżała na dnie kosmetyczki.

jednym pociągnięciem przywraca
uśmiech. przed lustrem. ostrożnie
słomę z włosów wyciąga narzeczona.

woalki nocy w których będzie się dla niego rozgwieżdżać
porwie wiatr. uciekną cieniutką nitką
wiersze. wspólnie czytane. bibułowe niebo się podrze.
spuści dżdżyste warkocze
...


tak może być? czy przerzucić "bibułowe niebo (..)" do ostatniego wersu?

Opublikowano

nie znoszę słowa "spuści"

ładniej brzmi:
opuści dżdżyste warkocze

jarzębinowa szminka:) tylko szkoda, że zleżała, nie lubię zapachu starych szminek.
drażnią mnie te kropki wszędobylskie
zbyt dużo dla mnie oklepanych zwrotów, ale klimat nienajgorszy

pozdrawiam
eva

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Toyer Twój wiersz to poruszająca metafora o odrodzeniu, drugich szansach i przezwyciężaniu trudności. Szczególnie porusza mnie końcówka - "co z tego że nie żyję odrodzę się znów, wybierając życie od nowa, a cierpienie w piasku zakopię". To tak pięknie oddaje tę ludzką zdolność do wstawania po upadkach, do rozpoczynania od nowa mimo ran.
    • @Nata_Kruk Pięknie i melancholijnie o cykliczności i o zawieszeniu między porami roku, kiedy jesień odbiera to, co wiosna ofiarowała. Szczególnie poruszające jest zestawienie kasztanów - "kasztanowe, jak niegdyś moje włosy" - z refleksją o czasie, który "ochoczo je popieli". Wiersz jak impresjonistyczny szkic.
    • @huzarc Świetny! Metafora "światłowodowa sierść" - połączenie czegoś organicznego z technologicznym. I ten kontrast między pozorną "miłością" a "tresowaniem" na końcu. Ta "złota smycz w brokatowej obroży" brzmi bardzo dwuznacznie. No bo właściwie kto kogo tresuje?
    • @LeszczymCałe nasze życie to ciągłe wybory. Dla mnie to są raczej nieprzewidziane skutki naszych wyborów. Tak, jak nieprzewidzimy naszej przyszłości, czy przyszłości kraju, świata. Bo jej się nie da przewidzieć. Czy wybierając np. kierunek studiów, jesteśmy świadomi, że to nasza decyzja? Dla mnie to oczywiste, mogę uzasadnić, dlaczego chcę to studiować. Ale nie mogę przewidzieć, czy po  ich skończeniu będę zadowolona. To też jest dla mnie oczywiste. Determinizm zakłada, że wybierając ten właśnie kierunek, nie robię tego z własnej wolnej woli, bo już jest "zapisany" mój los, i nie jestem tego świadoma. I to mnie przeraża przeraża. Tak, jak w poglądach religijnych Kalwina - jesteś zły i grzeszny, bo do tego zostałeś wybrany i nic nie możesz z tym zrobić. Ale to oczywiście skrajny determinizm - predestynacja. Ale masz rację, nad wszystkim można się pozastanawiać. :)
    • @LeszczymCzyli komfort w jak najszerszym rozumieniu tego słowa. A to już bardzo dużo w sobie mieści, bo można rozszerzać i rozszerzać .... :) A komfortowa piosenka może być komfortem dla naszych uszu, naszej estetyki muzycznej, odpoczynku, jazdy samochodem ... Świetnie, że taka powstanie. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...