Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piszę do Ciebie
jest noc
parno

sierp księżyca
tnie smugi chmur

piszę do Ciebie
o Tobie
bez Ciebie

już...

niedopałek w popielniczce
na parapecie za oknem

bezwietrznie
dym serpentyną w pion

w radiu Żądło
„I’am Englisch Man In new York
Kraków tak mi bliski
aczkolwiek
„i’am alien, i’am legal alien”

jest noc
parno

zanosi się...

za oknem gwar miasta
kot goni mysz
gonię myśl
w bezsenną

piszę do Ciebie list kończąc
„Sonatę Kreutzerowską” Tołstoja
piszę o ideałach
czytam o zdradzie ideałów
sztyletem w podżebrze
myślę o zdradzie
płaczę

za oknem
pokłon konarów
firanka jak spódniczka na wietrze

zanosi się...

byliśmy w teatrze
rubaszna porcja mięcha cha cha
wszyscy przy-
ja-ciele
sympatycznie sztuczne spojrzenia
tak na pokaz

opada kurtyna
w naszej sztuce

jest noc
piszę
za oknem grzmi

na parapecie kropelek brzdęk
jęk nieboskłonu jaśniejący

piszę list jest noc
przedziera się przez rzęsy
deszcz

  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

"za oknem gwar miasta
kot goni mysz
gonię myśl
w bezsenną"

a może

za oknem gwar miasta
kot goni mysz
gonię myśl bezsenną
?

bardzo podoba mi sie ten wiersz:) trochę chyba zbyt mocno rozstrzelony, ale to tez ma swoje dobre strony:) fajnie by było, gdyby ktoś, kiedyś ułożył do tego muzykę:)


nie wiem czy jest sens rozbijania "wszyscy przy-
ja-ciele" bo jak jakaś sprytniejsza kreatura to przeczyta, to myślę że sama wpadnie na ten rozkład w myślach, (kawanaławizm) - niektorzy lubią pokombinować


zanosi się...
grzmi
i to zakończenie

"piszę list jest noc
pada deszcz
przedziera się przez
rzęsy..."

plusisko z wielkim hukiem;)
pozdrawiam
eva

Opublikowano

Macieju, Macieju...
czytam raz, drugi, i znów wspinanie na górę i zjazd po literach
pięknie poprowadziłeś mnie [czytelniczkę], po czarnym szlaku wiersza
uśmiecham się do ciebie, bo dałeś mi to co najważniejsze-radość czytania pięknego wiersza

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




jak pisałem zanosi się miałem na mysli tą sukienkę na wietrze (-: ( ach ta wiosna)
a tak szczerze to dzięki za tak miły koment
wiersz mi bliski, w sumie pisany podczas pisania listu do... poprostu opisywałem co się dzieje za oknem

jeszcze raz dzięki za ślad
a z muzyką otym jeszcze nie pomyślałem(-:

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tym bardziej dziękuję, ale ten wiersz to chyba wyjątek nie potwierdzający regóły, bo przeważnie jak człowiek pisze emocjami to mu wychodzi sztucznie, i ja tak miałem podczas pisania tego tekstu, mogę powiedzieć że jest szczery do bólu

ale tym bardziej dziękuję za taki miłe przyjęcie


pozdrawiam
Opublikowano

Ja nie wiem, czy to tak ma być, jak napisałeś, ale w oryginale tekst "Englishman in New York" Stinga leci:

"I’m an alien’ I’m a legal alien
I’m an Englishman in New York "

co zresztą bardzo wyraźnie słychać, więc może zniekształcasz celowo? Nie wiem... Ale przynajmniej tego Englisch Mana, pisownie I'am oraz braki rodzajników wypadałoby jakoś poprawić, bo rażą :)

Co do całego wiersza - powiem tyle, że na pewno ma fajny klimat.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co do błędów w angielskim to przepraszam z góry, nigdy się nie uczyłem, a chciałem tylko te słowa, bo akuratnie mi podpasowały, dziś już nie będę poprawiał bo ledwo na oczy patrzę, ale jutro napewno skoryguję te fatalitos

dzięki za odwiedziny

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Maćku, nawet, gdy kurtyna wspólnej sztuki opadnie, dobrze jak ludzie mogą się jeszcze ze sobą porozumiewać, chociażby za pośrednictwem cierpliwego papieru. Nie dociekam, co było powodem … wspomniana zdrada chyba. Bardziej urzekają mnie konstrukcje słów i myśli.
Opublikowano

juz pomijając błędy natury ortograficznej, to zmieniłeś sens tej piosenki - sting śpiewa: "Jestem obcym, jestem legalnym (legal) obcym" (tłumaczę bez walorów literackich, ale jakoś nic lepszego mi nie przychodzi do głowy), natomiast w cytacie jest: "jestem NIELEGALNYM (illegal) obcym". Może tak ma być? W zasadzie można zmienić, nic się nikomu nie stanie, tak tylko podpowiadam i zapytuję, coby rozwiać swoje wątpliwości.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



rzeczywiście, masz rację nie mam akurat płyty Stinga, a pisywałem tamtozdanie na sucho, zaraz po tym jak się skończył utwór w radio, zmieniłem na legal, bo to miałem na mysli ale niestety nieumiejętnopść posługiwania się językiem spowodowała te błędy

dzieki za naprowadzenie

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Maćku, nawet, gdy kurtyna wspólnej sztuki opadnie, dobrze jak ludzie mogą się jeszcze ze sobą porozumiewać, chociażby za pośrednictwem cierpliwego papieru. Nie dociekam, co było powodem … wspomniana zdrada chyba. Bardziej urzekają mnie konstrukcje słów i myśli.

no w sumie masz rację, że lepiej komuś powiedzieć, napisać niż przemilczeć
a co do konstrukcji słów, to bardzo mnie to dziwi bo chciałem iść na prostotę, może oprócz kilku wyjątków, to wiersz jest zbudowany na oklepanych zwrotach,tak mi sięprzynajmniej wydaję

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Droga Mleczna jak skarb Alibaby błyszczy złowrogo i radośnie baby....baby ach te baby człek by je łyżkami jadł...   Bizmut. German. Wanad. Phobos i Dejmos jak sztandary zwycięstwa oplatają Czerwoną planetę kobiety są z Wenus a faceci z Marsa czy jest niesteta? niestety nie ma wyprzedano całą niestetę 47-310-xyz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Kiedyś, jako dziecko chciałam zostać weterynarzem... bardzo chciałam. Poszłam z chomiczkiem do weterynarza. Leczenie droższe niż nowa sztuka, no ale ok. Chciałam się też dowiedzieć czegoś bliżej zawodu. Rozmawiam z nim o tych kwestiach... ile lat się uczyć, gdzie... itp Ale, kiedy usłyszałam, że lekarz zwierząt musi umieć zabijać... to świat mi się rozsypał. I już nigdy nie złożył się do poprzedniej wersji.  Doczytałam o świadkach Jehowy... mają interesujące rozwiązania w kwestach krwi... ale o dziwo transplantacja na "tak". Nie ma prostej odpowiedzi, to prawda. Chcemy być użyteczni, ale warto myśleć też nad tym, czy aby nasza użyteczność (organy), nie jest złą inwestycją.   Dziękuję za komentarz Pozdrawiam :)
    • @Natuskaa Karta dawcy nie jest wymogiem prawnym: ani sposobem na wyrażenie zgody, jednak jest zalecaną formą utrwalenia swojej decyzji. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja rozumiem, że jesteś w pełni świadomy tego, jak przebiega taka "operacja"... to dobrze. Z tego co wiem, teraz obowiązuje zasada domniemanej zgody na pobranie. Czyli, jeśli za życia nie określisz, że nie chcesz, to na stole mogą zabrać to, czego potrzebują.    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam :)   ... to dziś... czy jesteśmy w stanie pozbyć się cudzych sądów... dać głos intuicji?    Dziękuję za ważny cytat. Pozdrawiam :)   Różne rzeczy można przeczytać na temat organów, które ktoś po kimś dostał i które go zmieniły. Czy człowiek w takim razie umiera całkiem, skoro jakaś część jego... czy może jego energia życiowa zostaje rozmieniona? Czy może spokojnie odejść? Piszesz podroby, ja bym tego tak nie napisała, myślę, że organy to nasze narzędzia wzrostowe. Jeden dba, drugi... czasami tak dba, że potem zrobi wszystko (czarny rynek) żeby sobie wstawić nowe. No niestety, ale tak to wygląda, niezależnie od tego, czy na sali czy w piwnicy... na końcu tego procesu zawsze stoi jakiś wykształcony w kierunku... "lekarz"   Dziękuję za te kilka słów od Ciebie Pozdrawiam :)
    • @Maciek.J Już miałem pisać sympatycznie, bo takie jest miasto, ale sądy mnie ugryzły. Niepotrzebna ta strofa   jest takie miasto  wczoraj podarowalo mi Wrocław  dworzec wysadził z pociągu  zaprowadził do linii cztery zawiozła pod zoo  po lewej hala stulecia  a za nią cud  znalazłem się w niebie  cudowna muzyka  przy ferii gimnastykujących  się fontann    muzyka i pulsująca woda  rozszczepione promienie słońca  mienią się kolorami  niebiańskie widowisko    dalej zaprowadziła  do ogrodu japońskiego  oryginalne widziałem nie raz  tutaj urocza miniatura  dominują kamienie woda  otaczane gesto przyrodą  to atrybuty ogrodów  również w Chinach    dziesiątka  powiodła do katedry  na starym mieście  zapoznała z licznymi krasnalami    lody ochłodziły gorące głowy  kilka wrażeń w życiu więcej  koszt to wysilek wstania  z kanapy  jak powiedział kiedyś … wiecie kto    jest takie miasto  warto wpaść do Wrocławia    Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...