niedostępna

[Kirke szalona]

nawet nie ma okruchów
oczyma wyjącymi z głodu
zmiatam fatamorgany

wiedzieć i nie widzieć
językiem smutku dotykam
zaledwie czubka
chłodnej góry

szarpię klamkę
guzik jego płaszcza
myśli skołtunione
pragnieniami

niepokojem zamknięta cela
gdzie młot na mury
gdzie on

[Kirke szalona]

Witajcie! Ciekawe czy ktoś mnie jeszcze kojarzy? Długo mnie tu nie było.... Pozdrawiam serdecznie i czekam na Wasze słowa. :-)
Asia

[kalina kowalska]

ja Cię kojarzę ze zdjęć krakowskich:)

"oczyma wyjącymi z głodu" , "językiem smutku" - te dwa sformułowania - raczej nie,
reszta - raczej tak
:)
pozdr

[zak stanisława]

Asiu, rzeczywiście długo, , pamięta sie osoby i myśli ze zdradziły forum , gdy ich długo nie ma,
Myślę,że za bardzo "zmetaforzyłaś" ten wiersz, chociaż można odczytać o co chodzi -głód miłości, oddalenie, samotność, ale jeszcze czegoś brak
pozdrawiam ciepło ES

[Tali Maciej]

Kirke Kirke, ty to zawsze o tych smukach=facetach, wiersz melancholijny, nie porywa ale daje do myślenia(-:

pozdrawiam

[Kirke szalona]

Dziękuję Wam moi mili za komentarze. Pozdrawiam słonecznie! :-)
Asia