Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pytasz znowu-
czy tak?

wiszą obrazy myśli
w rogu

wstaję
wkładam talerze do zmywarki
wyjmuję talerze ze zmywarki
bawię się
palcami czas się igli
na dwoje skulony w sobie
czyhasz na każde słowo
kiedy ja
usta rana otwarta

Opublikowano

Pierwsza połowa - nie, a dlaczego ?
zastygło powietrze
para ze słów niewypowiedzianych
skropliła się w rogu

zbyt nonsensowna zabawa skojarzeniami.
Ale za to druga częśc nadrabia i pzry niej wole się skupic.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Słowa nie mogą się skraplac, szczególnie, że są zastygłe w myślach. Czyli - primo - słowo jest pewnego rodzaju abstraktem, poniewaz myśl wypowiedziana je tworzy, przynajmniej w tej sytuacji lirycznej. Może lepiej "obrazy" ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Słowa nie mogą się skraplac, szczególnie, że są zastygłe w myślach. Czyli - primo - słowo jest pewnego rodzaju abstraktem, poniewaz myśl wypowiedziana je tworzy, przynajmniej w tej sytuacji lirycznej. Może lepiej "obrazy" ?

ale fajnie, że chce mi Pan pomóc i witam ponownie:)
rozumiem, ze to co wymyśliłam może się nie podobać, ale co do tego, że jest niepoprawne mam zastrzeżenia. słowa jako pojęcia są przecież jakoś kodowane.jedni mówią, że za pomocą reguł abstakcyjnych drudzy, że za pomoca konkretów. ale jeśli są już one przywołane z pamięci to przecież w formie najcześciej obrazów- wyobraźnia bowiem najczęściej związana jest z wyobrarzeniami wzrokowymi.
a skropliły się można właśnie traktować jako zobrazowały, wydobyte, przywołane, niewypowiedziane. to jak? będzie?;)
Opublikowano

pytasz znowu-
- co złego?

zastygło powietrze
ze słów niewypowiedzianych
para
skropliła się na rogach
kapie
jak lampa z cytryny

przepraszam Pati ale jakos tak mnie rozbawiło skojarzenie, bo u mnie na ścianie w kuchni wiszą olbrzymie rogi i para się na nich często skrapla- he he
pozdrawiam ciepło misiem oczy-wiście ES

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



haha, ale trafiłam mam nadzieję, że para z zup i jakiś herbat a nie tak jak w tym wierszu;)
ruchliwy ten obraz zmieniony przez Panią trochę surrealistyczny:)
buźka wiosennena:)
Opublikowano

Tak, tylko po co ten wiersz? - pytanie fundamentalne. Czy tylko po to aby odreagować?
O tej samotności i emocjach, to się dopiero dowiedziałem z komentarzy. Zgadzam się z M. Krzywakiem. No cóż zawód, ale znam trcohę twoje teksty i wiem, że nastepnym razem będzie lepiej.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pathe, ja tu jestem bardziej uczniem, niż nauczycielem i moje komentarze w zasadzie dotyczą strony estetycznej, odbioru emocjonalnego, niż techniki. To pozostawiam zawsze bardziej wprawionym, doświadczonym tutaj bywalcom, niejednokrotnie nauczycielom, studentom filologii, co to znają się na rzeczy i póki co nie zmieniajmy tego. Czasami uda mi się wyłapać czyjeś błędy i wtedy o tym piszę, bez zbędnego zarozumialstwa oczywiście.

Wracając do Twojego wiersza, ja inaczej poprowadziłabym wersyfikację, ale czy dobrze, nie wiem.
Treść odczytałam prawidłowo, a więc to co chciałaś przekazać, do czytelnika dotarło.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hej:) nie jestem peelem, chociaż potencjalnie mogłabym być. inspiracją był tekst łozińskiego. a po co? bo to obrazek, który się może wielu osobom przytrafić lub przytrafił.
rozumiem, że zawód hehe;)fajnie, że wpadłeś buziak:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sny i wspomnienia  Zostawiają nas    Z niedosytem w sercu   Tak jak marzenia  O lepszym świecie    W którym nie dane Nam było żyć    I zostanie z nas  Tylko proch    A wieczność już czeka...
    • @Berenika97 Bereniko. Wiersz porusza swoją obrazowością i ciszą, która rozbrzmiewa pomiędzy wersami.Jest tu i ból, i pytanie o sens, podane bez patosu. To jego wielka siła. Świetna poezja !
    • Słońce liże mnie językiem złotego żaru, co zna imiona liści i splata je w zaklęcia wiatru. Ciężar minionych dni, wtopiony w skórę, rozpuszcza się w tym oddechu. A ona - o kasztanowych włosach, które wiatr splata z cieniem drzew, warkoczami światła - ta, co kiedyś dotknęła mojej dłoni pod tym samym słońcem, budząc we mnie echo jej ciepła. Niebieskie spojrzenie odbite w strumieniu, co niesie w sobie niebo. Może jest tu, w smaku powietrza, w ciepłej skórze dnia - ta, której brak rani jak cień bez źródła, lecz wypełnia pustkę pieśnią wspomnień. Każdy podmuch pachnie jej jasną twarzą, każdy cień zdaje się jej dłonią. A ja - tylko nutą w tej pieśni, którą ona niesie, nawet jeśli jej nie widzę. Leżę na wznak wśród traw, szepczących o mnie - zbłąkanym owadzie, co zapomniał pieśni życia, lecz teraz uczy się nowej, już nie przeciwko sobie. Chmury, nieba karawana, przeżuwają czas nad moją głową, a ja rozpływam się w zielonej skali lata - ciało staje się nutą, ptaki melodią, wiatr dyrygentem z batutą z brzozowego tchnienia. Strumień, szept mokrych kamieni, obmywa moje kostki, jakby chciał mnie wyryć w pamięci skał - milczących strażników legend, których tylko czapla opowiada, jednym spojrzeniem w głąb świata. Lato nie jest porą roku - to bóg o oddechu zwierzęcia, co wślizguje się pod skórę, zamienia kości w korzenie, myśli w pędy dzikiej mięty, pragnienia w pióra jaskółki. Świt rodzi mnie na nowo, zmierzch tuli fioletową łapą księżyca, zawieszonego między brzozami jak oko snu, czuwające nad rytmem kory i gwiazd. Na wsi czas chodzi boso, stopy ma mokre od rosy koniczyny, patrzy jak wilk - głęboko, bez słów. Pod tym spojrzeniem staję się przezroczysty, jak cień liścia na płótnie nieba, jak sen rośliny o człowieku, który raz w życiu był szczęśliwy i nie szukał powodu, bo szczęście było oddechem lata, a ten oddech niósł obietnicę wiecznych powrotów i głębokiej ciszy.    
    • Piękny i smutny.
    • Galeria tych person nie zna litości - jeden emanuje erzacem, drugi frontalnie fabrykuje, trzeci gnębi gigabajtowymi gestami, czwarty hamuje harmonię. Razem tworzą szklaną mozaikę Internetu, kolorowe zwierciadło a może kalejdoskop, w którym odbijają się nie twarze, lecz awatary. Czekam na kolejne literki :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...