Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trzy ściany -
Mama, tata i ja
Brak mi grząskiego gruntu
pod nogami
Wszędzie twarda podłoga
Czasem spoglądając
z zabitych deskami
okien
mam wrażenie, że tam
nie jest tak źle
Ale mi nie wolno
My ,idealne dzieci
swoich rodziców
nie brudzimy (sobie) nóg...
Jako kolejny cud
świata
tak wspaniały
aż do obrzydzenia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie podoba się, zgwałciłeś interpunkcję, zbeszcześciłeś sens i konsekwencje
pozdr/o.

patrzy przez szpare między deskami a twarda podłoga może być metaforą. faktycznie niepotrzebny wielokropek i nawias...zła w ogóle wersyfikacja. jednakże moim zdaniem jest całkiem w porządku. chyba za szybko wkleiłaś do P, gdybyś naniosła nieznaczne korekty efekt byłby dobry. pozdrawiam.
Opublikowano

Taką wersyfikajcę się spotyka, nie chcę rzucać nazwiskami, bo nie lubię czytać nazwisk, tylko wiersze, ale jak znowu ktoś coś na ten temat rzuci, to podrzucę....

Wierszyk fajny, i prawdziwy, tylko po prostu wy, wychowani w "grząskim gruncie" nie znacie tego. Są tacy ludzie, gdzie wszystko jest jasne, i ma konkretną odpowiedź a człowiek tęskni do szarości, niedomównień i grząskości.... bo myśli a nie powtarza....

Opublikowano

mnie nie obchodzi strona techniczna mam to gdzieś,
spoko można tak czuć,
ale skoro masz takie życie nie kupię tomiku twojej poezji,
musisz dostać porządnie po dupie to będzie dobrze,
poezja bez silnych emocji to dla mnie słaba poezja

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pasuję do żadnej życiowej roli. Widzicie, miejsce i czas skrojone specjalnie dla mojego umysłu. Despotycznego kłamcy o nieistniejącym acz wielkim ego. Dlatego mnie z czasem odrzucają poławiacze dusz. Oni wolą się sycić blaskiem prawdy, a nie zaśniedziałym, skarlałym blaskiem sztucznych pereł. Nie dla mnie piękne i czyste oceany wrażliwości. Więzić mnie będzie po wieczność. Czarną smołą i jadem trującym wypełniony, Depresyjny, żelazny kubeł. Zasypiam z wolna, pełen lęku i fobii. Ściany mrużą już z wolna swe mętnoszare oczy. Kroki na schodach i szczęk zamka. To duch przywołany. Zagląda do wszystkich pokoi. Uwierz. Mnie nie męczą zjawy i wytwory mojego umysłu cierpienia. Ten dom jest nawiedzony. A ja jego, tysięcznym może duchem. Co noc głębiej, w murach i piwnicznych trzewiach uwięziony. Męczy mnie bezsens. Pustka ideowa. Bezcelowość istnienia. Zgniłem. Spróchniałem. Zblakłem za zasłoną, brudnych okiennic. Niespodziewani goście. Strach i ciekawość. Rzucona w kąt sypialni na piętrze, naftowa lampa. Zagłada domu Dohertych. Pożaru jasna łuna. Demonie ognia, oczyść mnie z niewoli. Mnie! Tego domu, przeklętego piastuna. Idź korytarzem światła duszo. Do samego końca. Do ognia piekielnego, jasnego lśnienia.
    • @Tectosmith ja tylko zabrałem głos w kwestii religijnej, jestem wierzący i nie wstydzę się tego wstyd mi tylko za portalowych agnostyków i ateistów, którzy nie szanują uczuć religijnych innych od siebie tak,że nie jest to wykłócanie a poza tym to ty wywołałeś ,,temat,,, pierwszy
    • @Alicja_Wysocka ... słowo w szkatułce schowałam gdy przyjdzie zimno będę wyjmowała wiele ciepła mi dało pewnie więcej zostało  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia 
    • @Alicja_Wysocka Rozumię. To nie jakaś dyrektywa ,miałem na myśli, że ludzie nie radzą sobie z wolną wolą. Wojny, kradzieże,napady... Gdy się ją częściowo zabiera.  Brzydki przykład, w reżimach ludzie... Tak to widzę, każdy może inaczej, tym lepiej dla wiersza.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia   
    • Zobaczę dziś piękno, Bo Ciebie zobaczę. Zobaczę na pewno, Zobaczę — i zapłaczę.   A Ty zapłaczesz ze mną, Zapłaczesz, gdy zobaczę, Ile warte jest piękno, Ile warte to, co zobaczę.   Ile warte jest w sobie, Bo warte — co uparte. I wzrokiem będę w Tobie, I wzrokiem brnął w zaparte.   Dziś zobaczę piękno, Na oścież otwarte, Przede mną, nade mną, Z ciemności wydarte.   Kiedy będziesz ze mną...            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...