Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Perła


Rekomendowane odpowiedzi

Od wielu lat spoczywała na dnie zatoki.

Owijał ją falujący płynny błękit rozświetlający się wraz z wędrówką
słońca i obłoków na niebie.
Nocą błękit gęstniał w granat
przystrojony diamentami gwiazd i srebrzystą tarczą księżyca.
Pochylały się nad nią delikatne morskie trawy.
Ziarenka złotego piasku niesione prądami gładziły ją lekko.

Czekała.

Poznawała kształt jego łodzi,
wiedziała, że to jego sieci opadają w dół.

Dawno temu wyciągnął ją na powierzchnię wplątaną w sieci
wraz z kępami wodorostów.
Poczuła dotyk jego silnych rąk, blask oczu w ogorzałej twarzy.
Spojrzał na nią i ...
szybkim ruchem wrzucił w wody zatoki.

Od tego czasu przeczuwała, gdy się zbliżał, czekała...
Z niezachwianą pewnością czuła, że jednak wciąż jej szuka,
że też na nią czeka.

Wiedziała, że to teraz nastąpi.
Sieć owinęła ją miękko i uniosła w górę, ku światłu.

Postarzał się.
Schudł, włosy mu posiwiały, choć oczy nadal lśniły młodzieńczym blaskiem.

Gdy wziął ją w dłonie otworzyła dla niego swe delikatne różowe wnętrze.

Rybak zdziwił się - jeszcze nigdy muszla nie otworzyła się sama.
Zawsze musiał użyć noża, aby ją rozewrzeć.

Spojrzał, oczy mu rozbłysły - bo ujrzał jaśniejącą wśród różowości perłę.
Czekał na nią całe życie.
Z niezachwianą pewnością czuł, że kiedyś ją znajdzie.

Wyrwał ją, a muszlę wrzucił do wody.

Wolno opadała w gęstniejący mrok.
Okryły ją litościwe włosy morskich traw, przysypał piasek.
Nie otworzy się już dla nikogo.
Ból rozerwanego wnętrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...