deli s Opublikowano 11 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2006 Po wyjściu obserwowałem zagęszczenie kolorów i przemienianie dźwięków, samotność miała osobowość ściśle behawiorystyczną, wtedy przestałem składać złudzenia, bo po wspólnej, cienistej nocy z samym sobą-niewyczuwalnym, zostały mi bezpłodne sny, wobec których, nieuleczalny był sam wcześniej sprawczy dzień, wiedziałem, że silne przeżycia mogą zabijać, nawet nienarodzone marzenia, które zabrałaś swoimi śladami, teraz dotykam matowe szkło, gdy przeznaczenie wygnane zamilkło.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się