Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bursztynowa Łza


Rekomendowane odpowiedzi

Zapłakać chcę z powodu uczucia mego.
Płakać chcę nad tym co owo uczucie zabiło,
Nad samotnością długą i nad pustką zgubną.
Chcę łzę uronić w uczuciu czystym zrodzoną,
Pełną szczęścia, radości - łzę czystej miłości.

Zapłakać chcę niczym drzewo w polu zrodzone.
Łzę złotą we wnętrzu uczuciem zpłodzoną,
Zamknąć w niej to co dla mnie szczeście przywołuje.
Upuścić ją na me serce by je spowiła,
Na wieki wieków by je przed smutkiem duszy chroniła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smoku a mógłbyś rozwinąć swoją myśl co do tego gniota? Poprzedni komentujący przynajmniej opisał czemu uważa ten wiersz za marny w jego opini. Może i mój wiersz żeczywiście nie pasuje do tego działu i z pośpiechu źle go umieściłem ale takie komentaże też nie pasują do tego działu. Czemu uważasz za gnioata? Bo ma równą liczbę sylab w wersach czy dlatego że traktuje o tak banalnej rzeczy jak łza?. Skoro już komentujesz negatywnie to powiedz co należy twoim zdaniem zmienić. A co do twojego poprzednika to się zgadzam z tym warsztatem, zamieszczę tam swoje prace do oceny. Jestem tu nowy i z braku doświadczenia na tym forum mogłem popełnić gafę zamieszczając taki wiersz i wtakiej formie na tym forum. Z góry wszystkich urażonych przepraszam i mam nadzieję że będziecie komentować moje wiersze które zamieszcze w warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie razi banalność sformułowań,
patos,wywołany głównie przez nieco
archaiczne zaimki dzierżawcze
i zbyt widoczne dostosowanie
treści i doboru słów do formy
bardzo wymagającej formy ;]
błędy ortograficzne również
nie przynoszą chwały temu
gniotowi

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę powiedzieć że twoja opinia mnie uraziła, ponieważ raczej pochwaliła mój utwór. Jesteś drugą osobą która uważa że ten utwór padł przez patos. A najśmieszniejsze jest to że nie stworzyłem tego utwóru z myślą o wzniosłych ideach. Jest to dla mnie jeden z prostrzych wierszy nie traktujący o niczym nadzwyczajnym. Natomiast to że zauważacie w nim patos jest nadzwyczajnym komplementem dla mnie. A co do formy, tak mam archaiczny styl pisania, lubie używać takich zaimków dzierżawczych. Mało kto teraz ich używa a według mnie one bardzo dobrze akcentują to co ma się do wyrażenia. Co do formy ciągle nie wiem co według szanownych komentujących jest nie tak, sylabizacja naprawde tak drażni? A może to coś innego. dziękuję za komentarz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rymów masz racje że są brzydkie ale z tego powodu że na nie nie zwracałem uwagi kiedy go pisałem. Na równą lioczbę sylab nie zwracam zawsze uwagi, ten wiersz jednak wyszedł mi tak że powstała równa liczba sylab. Co do błędów ortograficznych popełniłem gafe ale nie będę tego zmieniać ponieważ komentarze już się zaczeły więc wiersz został zamknięty, a następne osoby bedą mogły nie wiedzieć o co chodzi w poprzednich komentarzach. Poza tym pisałem ten wiersz a nie wklejałem i zaniedbałem tą sprawę, niestety. Mój błąd. Co do powtórzeń to tylko dwa słowa się powtarzają: uczucie i łza. Nie wiem czy to aż tak dużo.
Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać że teraz dosadnie określiłaś moją twórczośc nazywając ją grafomańską. Chyba rozumiem czemu użyłaś tego sformułowania. Chetnie się nad tym zastanowie w stosunku do tego wiersza. Dziękuje za ten komentarz. Szczeże mówiąc wpasowuje się do poprzednich komentarzy o patosie i formie. W pewnym momencie naprawde wygląda na to że nie posiadając talentu ślęczałem nad tym utworem dniami i nocami by go dopieścić, zwłaszcza jeśli zwróci się uwagę na sylaby i na to że w parze z tym nie idą rymy. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje ale to że "zapłakać chcę" się powtarza jest celowe. Tak wyszło gdy pisałem że od tych słów rozpoczołem obydwie zwrotki i postanowiłem tego nie zmieniać. Co do powtarzania słowa łza mogłem je zamienić na jakieś metafory ale wtedy bym tylko zagmatwał i wtedy to dopiero by wyszedł "patos rozkładający na łopatki" a tym bardziej to by była grafomania. Co do "zpłodzoną" nie znalazłem odpowiedniego synonimu by zastąpić ten wyraz. Jednak prawdziwym przedawkowaniem jest wykożystanie słowa "uczucie" w takiej ilości, chyba z lenistwa tego nie zmieniłem. Masz rację za dużo jak na tak krótki tekst. Może właśnie z tego wynika to że wyszedł taki patos i grafomania jak poprzednicy określili mój wiersz. Powinienem go chyba rozbudować o przynajmniej dwie zwrotki aby nabrał klarowności i aby rozluźnić troche ścisk jaki nastąpił w niektórych momentach. Dziękuję za komentarz.
Pozdrawiam


P.S.
Moge chyba usunąć ten wiersz z tego działu, nie jestem pewien czy można ale spróbuję. Przez pośpiech trafił w nieodpowiednie miejsce. Myślałem aby go usunąć wczoraj ale postanowiłem wysluchać jak najwięcej komentarzy na jego temat aby wiedzieć czego unikać aby w odczuciu czytelników moje "dzieła" nie były banalne. Może jednak dobrze że tu trafił, poznałem opinie innych ostro krytykujace ale w sposób konstruktywny. Skrytykowały go osoby wiedzące czego szukają i znające się na rzeczy. Nie mogę obiecać że inne utwory nie będą podobne, bo ciężko zmienić swój styl. Dziękuję za wszystkie komentarze, bardzo miło się czytało taką krytykę. Pozdrawiam wszystkich którzy przeczytali ten wiersz.
Dzis wieczorem lub jutro rano w miare możliwości postaram się go usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie w tym tworze rażą powtórzenia, cały czas kręcimy się w kółko
mówiąć o płaczu i w gruncie rzeczy nie dochodzimy do niczego
to cecha słabych, banalnych wierszych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w sumie miał być atut tego wiersza. Jak widać nie wszystko co małe jest piękne. Chciałem by był krótki. Jednak to był błąd powinienem rozbudować poszczególne wersy aby załapały wyrazistości. Napisałeś ze ten wiersz jest w kółko o płaczu a nie z takim zamierzeniem go pisałem, może jak go rozbuduję bedzie lepiej. Miał być o bursztynowej łzie:

"Płakać chcę nad tym co owo uczucie zabiło,
Nad samotnością długą i nad pustką zgubną"

Czyli o łzie szcześcia, ale przekombinowałem w pewnym momencie. Dziś siąde nad nim i go przerobię starając się ując wszystkie uwagi jakie zostały zawarte w komentarzach, nie wiem czy mi się uda. Jutro powinienem go zamieścic w warsztacie, zapraszam do przeczytania nowej wersi i do dalszego wyrażania swojego zdania. Dziękuję za komntarz. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 dokładnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Tak, masz rację - "(...) niektórzy rzeczywiście (...) mają (...)" przeczucia. Również odnośnie do zbliżającego się przejścia do innego wymiaru.     Pozdrowienia.    @Somalija    Nie jestem pewien, czy rozumiem Twoje słowa...     Dzięki Ci bardzo za wizytę i za uznanie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         Pozdrawiam Cię.  
    • Odnajdźmy się razem w źródle miłości, Tej prawdziwej, nie skrytej pod płaszczem nagości, W której do kochania nie ma warunku, A cała nie nosi erotycznego ładunku.   Płyńmy w głębiny miłości morza, Niech się otworzą morskie przestworza, Miłości nie potrzebne ciał ludzkich napięcie, Jej może wystarczyć zwykłe objęcie.   Z tej morskiej toni się nie wynośmy, Tak na jej fali się tylko unośmy, Tkwijmy w zwyczajnej dobrej bliskości, By nie ulec światowej popsutej miłości.
    • @viola arvensis Do tego dochodzi niesamowicie bogaty wewnętrzny świat. Można słowa nie powiedzieć, a ile rzeczy w głowie się dzieje. Nie wiem, jak to jest inaczej, ale co mi tam. :-)
    • mam szósty zmysł  i siedem par oczu  czasem podwójnie pracowite ręce  nogi jak sarna dwie niby cztery  i czasem żadnego języka w gębie    świat mnie już dawno zaszumiał zaszczekał z nim się układać mi nie po drodze czasem zmysł szósty ciąży jak kamień może dlatego od zmysłów odchodzę   wszystko wiruje, wariuje wszystko ziemia się kręci ja stąpam prosto mówią że jestem zimna jak skała  a przecież jestem kwitnącą wiosną   nikt mnie nie widzi bo zwykle nie chcę  być więcej niźli czystym powietrzem  bujam się z sobą nocą i z rana  na szóstym zmyśle niepokonana   a może zmyślam niech ktoś mi powie jam czarownica czy dobra wróżka  znów pewnym krokiem wchodzę do jutra  by za chwil kilka wiać na paluszkach   zwiewam wszak jestem czystym powietrzem zmącić nie zdoła mnie świat wpół zgnity  i szóstym zmysłem ścielę i kładę  pod własne nogi snów aksamity          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...