Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ziemowit Rus

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ziemowit Rus

  1. Brzozo, ty swe konary ku ziemi nisko naginasz, Twe liście ku ziemi swoje głowy kierują. Tyś smukłe swe ciało w wietrze żałobnie uginasz,. Twoja strzelista korona ziemi się kłania. W majestacie wyrosłaś w glebie życia, żyznej, Z nasienia marnego ku niebu ruszyłaś. W blasku słońca swe korzenie głęboko wpuściłaś, Silne twe nogi z ziemi moc swą wchłaniają. Twój pień bielą chmur powolnie sunących przyprószony, Z powtykanym łagodnie prześwitem nocy . Wysmukły, wysoki jak lanca dzielnego ułana, Ku niebu pnący niczym hurmy zew wolności. Płaczko ma ty brzozo, moja ty historii ostojo, Liśćmi zwiewnymi ziemię czerwoną głaszcząca. Szumiącą koroną pieśń prawdziwą odśpiewująca, Biała brzozo, tej ziemi spokojnej zasłono. Cień twa korona, na ziemię ukrzyżowaną rzuca, Na ziemię krzyżem świętym przez słońce pokrytą. Na braci twych nad wojami wolnymi stojącymi, W ziemi ich wolnej, w cieniu brzozy śpiących. Ich krew za tę ziemię niegdyś zniewoloną smakujesz, Ich dar dla tej ziemi, twą zieleń ożywiła. Twoi bracia brzozy w krzyże wieczne tu złożeni, Nad ich grobami spokojnymi straż piastują. Brzozo, brzozo płaczko, ma tych dziejów smutnych ostojo, Śpiewaj braciom którzy straż cichą utrzymują. Przyjmuj pod liście ludzi spokojnych, wolno idących, Mów o historii tej ziemi, twej matki wolnej. Tyś mą pamięci powierniczką, jej wierną strażniczką, Stój ponad braćmi na straży tej oto ziemi. Ziemi ludzi wolnych, kwitnącej zielenią nadziej, Stój i pielęgnuj, stój i wspominaj, stój wolna.
  2. To w sumie miał być atut tego wiersza. Jak widać nie wszystko co małe jest piękne. Chciałem by był krótki. Jednak to był błąd powinienem rozbudować poszczególne wersy aby załapały wyrazistości. Napisałeś ze ten wiersz jest w kółko o płaczu a nie z takim zamierzeniem go pisałem, może jak go rozbuduję bedzie lepiej. Miał być o bursztynowej łzie: "Płakać chcę nad tym co owo uczucie zabiło, Nad samotnością długą i nad pustką zgubną" Czyli o łzie szcześcia, ale przekombinowałem w pewnym momencie. Dziś siąde nad nim i go przerobię starając się ując wszystkie uwagi jakie zostały zawarte w komentarzach, nie wiem czy mi się uda. Jutro powinienem go zamieścic w warsztacie, zapraszam do przeczytania nowej wersi i do dalszego wyrażania swojego zdania. Dziękuję za komntarz. Pozdrawiam
  3. Masz racje ale to że "zapłakać chcę" się powtarza jest celowe. Tak wyszło gdy pisałem że od tych słów rozpoczołem obydwie zwrotki i postanowiłem tego nie zmieniać. Co do powtarzania słowa łza mogłem je zamienić na jakieś metafory ale wtedy bym tylko zagmatwał i wtedy to dopiero by wyszedł "patos rozkładający na łopatki" a tym bardziej to by była grafomania. Co do "zpłodzoną" nie znalazłem odpowiedniego synonimu by zastąpić ten wyraz. Jednak prawdziwym przedawkowaniem jest wykożystanie słowa "uczucie" w takiej ilości, chyba z lenistwa tego nie zmieniłem. Masz rację za dużo jak na tak krótki tekst. Może właśnie z tego wynika to że wyszedł taki patos i grafomania jak poprzednicy określili mój wiersz. Powinienem go chyba rozbudować o przynajmniej dwie zwrotki aby nabrał klarowności i aby rozluźnić troche ścisk jaki nastąpił w niektórych momentach. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam P.S. Moge chyba usunąć ten wiersz z tego działu, nie jestem pewien czy można ale spróbuję. Przez pośpiech trafił w nieodpowiednie miejsce. Myślałem aby go usunąć wczoraj ale postanowiłem wysluchać jak najwięcej komentarzy na jego temat aby wiedzieć czego unikać aby w odczuciu czytelników moje "dzieła" nie były banalne. Może jednak dobrze że tu trafił, poznałem opinie innych ostro krytykujace ale w sposób konstruktywny. Skrytykowały go osoby wiedzące czego szukają i znające się na rzeczy. Nie mogę obiecać że inne utwory nie będą podobne, bo ciężko zmienić swój styl. Dziękuję za wszystkie komentarze, bardzo miło się czytało taką krytykę. Pozdrawiam wszystkich którzy przeczytali ten wiersz. Dzis wieczorem lub jutro rano w miare możliwości postaram się go usunąć.
  4. Muszę przyznać że teraz dosadnie określiłaś moją twórczośc nazywając ją grafomańską. Chyba rozumiem czemu użyłaś tego sformułowania. Chetnie się nad tym zastanowie w stosunku do tego wiersza. Dziękuje za ten komentarz. Szczeże mówiąc wpasowuje się do poprzednich komentarzy o patosie i formie. W pewnym momencie naprawde wygląda na to że nie posiadając talentu ślęczałem nad tym utworem dniami i nocami by go dopieścić, zwłaszcza jeśli zwróci się uwagę na sylaby i na to że w parze z tym nie idą rymy. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
  5. Co do rymów masz racje że są brzydkie ale z tego powodu że na nie nie zwracałem uwagi kiedy go pisałem. Na równą lioczbę sylab nie zwracam zawsze uwagi, ten wiersz jednak wyszedł mi tak że powstała równa liczba sylab. Co do błędów ortograficznych popełniłem gafe ale nie będę tego zmieniać ponieważ komentarze już się zaczeły więc wiersz został zamknięty, a następne osoby bedą mogły nie wiedzieć o co chodzi w poprzednich komentarzach. Poza tym pisałem ten wiersz a nie wklejałem i zaniedbałem tą sprawę, niestety. Mój błąd. Co do powtórzeń to tylko dwa słowa się powtarzają: uczucie i łza. Nie wiem czy to aż tak dużo. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
  6. Nie mogę powiedzieć że twoja opinia mnie uraziła, ponieważ raczej pochwaliła mój utwór. Jesteś drugą osobą która uważa że ten utwór padł przez patos. A najśmieszniejsze jest to że nie stworzyłem tego utwóru z myślą o wzniosłych ideach. Jest to dla mnie jeden z prostrzych wierszy nie traktujący o niczym nadzwyczajnym. Natomiast to że zauważacie w nim patos jest nadzwyczajnym komplementem dla mnie. A co do formy, tak mam archaiczny styl pisania, lubie używać takich zaimków dzierżawczych. Mało kto teraz ich używa a według mnie one bardzo dobrze akcentują to co ma się do wyrażenia. Co do formy ciągle nie wiem co według szanownych komentujących jest nie tak, sylabizacja naprawde tak drażni? A może to coś innego. dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
  7. Smoku a mógłbyś rozwinąć swoją myśl co do tego gniota? Poprzedni komentujący przynajmniej opisał czemu uważa ten wiersz za marny w jego opini. Może i mój wiersz żeczywiście nie pasuje do tego działu i z pośpiechu źle go umieściłem ale takie komentaże też nie pasują do tego działu. Czemu uważasz za gnioata? Bo ma równą liczbę sylab w wersach czy dlatego że traktuje o tak banalnej rzeczy jak łza?. Skoro już komentujesz negatywnie to powiedz co należy twoim zdaniem zmienić. A co do twojego poprzednika to się zgadzam z tym warsztatem, zamieszczę tam swoje prace do oceny. Jestem tu nowy i z braku doświadczenia na tym forum mogłem popełnić gafę zamieszczając taki wiersz i wtakiej formie na tym forum. Z góry wszystkich urażonych przepraszam i mam nadzieję że będziecie komentować moje wiersze które zamieszcze w warsztacie.
  8. Zapłakać chcę z powodu uczucia mego. Płakać chcę nad tym co owo uczucie zabiło, Nad samotnością długą i nad pustką zgubną. Chcę łzę uronić w uczuciu czystym zrodzoną, Pełną szczęścia, radości - łzę czystej miłości. Zapłakać chcę niczym drzewo w polu zrodzone. Łzę złotą we wnętrzu uczuciem zpłodzoną, Zamknąć w niej to co dla mnie szczeście przywołuje. Upuścić ją na me serce by je spowiła, Na wieki wieków by je przed smutkiem duszy chroniła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...