czerwiec

[Sara Zoe]

"Dusiłam się-
nie było czym oddychać
Nie było po co żyć
po co się budzić...i zasypiać

A później był czerwiec-
i czerwiec płakał
A później cmentarz domem
...i prośba, by zapomnieć...

Tęsknotą zalany świat
zatarły się wszystkie barwy
Nie potrafiłam się już śmiać
...Bóg pewnie też już nie potrafił...

I tylko jeden widok nadziei
...jasnego kota na Twoim grobie...
Patrzył się na mnie i milczał
A wiesz...milczał-o Tobie."

[nikomu nieznany85]

Wiersz bardzo mi sie podoba, pisze podobnie przynajmniej tematycznie. Widać w nim duzo bolu i cierpienia. Jednoczesnie napisany jest w taki sposob ze aż mnie cos chwyciło po jego przeczytania. Dajesz jasny i czytelny przekaz tego co siedzi w Tobie. Mam nadzieje ze dobrze go odczytałem.
Nie jest wiersz agresywny ani w zaden sposob napastliwy ale jednoczesnie zakloca spokuj ducha.
Jak juz powiedzialem odbieram twoj wiersz jako "dobra robote".

[silwawerum]

troche takie smutne :(

[Sara Zoe]

Tak...nikomu nieznany85, odczytałeś dobrze. Dziękuję za komentarze...