Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O Zaratustro w swej samotni
Piszesz swoje niezrozumiale odosobnienie
Gdyś piorun wysłał mi gdym spał
Gdym leżał pod drzewem
Zmrużyłem powieki
I ukazał się obraz
Na szczycie stoję gdzie nie ma już miejsca dla nikogo poza mną i kimś kto się odważył
Tam wyłapuje ptaki
A gdzieś z doliny pełznie twój wąż coś go ukochał
Oplata mą szyję lecz nie dusi
Gdzieś tam we mgle co przysłania widok
Widzę malutka główkę
W grymasie rozpaczy przebija się przez pajęczynę
Czarna a jednocześnie blada
Tułów został daleko hen w dolinie
Opluwany dźgany przez obłąkanych
Stopy okaleczone przez rozbite szkło odłamków człowieka
Kimżeś ty ?? czyż chcesz bym Cię pokochał?
Czy tylko kawałek smutku chcesz dzielić ze mną i zniknąć
Ja już nie kocham
Tym bardziej nie nienawidzę
Przyjdź do mnie
Czyś kobietą która utuli do wiecznego snu
Czy może dziwadłem z moich myśli w malignie utkanych
Chodź do mnie
Bądź blisko
Chce poczuć ciepło twych ust
Aż zniknie z nich grymas
Uchylą się lekko
Chodź do mnie obudzimy wiatry
Zimne przenikliwe
Ogrzeję cię ciepłem moich łez
Przytulę dotknę twego czoła
Wezmę z niego wszystkie kolory i namalujemy nowe niebo
Tutaj gdzie tylko chmury paść będziemy
Przytuleni na zawsze
Oderwij nogi od ziemi
Opatulę je aksamitem mych rąk
Chodź do mnie
Zapomnimy co dobre co złe
Pokochamy co ważne
Daleko na moich kolanach
W wiecznym rozmyślaniu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...