Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiem że ja

znam kształt co we mnie
wzrasta
dzień po dniu cichy

czasem tylko
szepcze że boi się bardziej
niż zwykle mnie
i moich

ja
wiem że kłamie
gdy śpiewa śpij
maleńki śpij
a zobaczysz

nocą widać
najdalej

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zazwyczaj nie korzystam z przecinków. Tutaj, ze względu na to, że przecinek wybitnie pasował mi w pierwszym wersie, musiałem iść „za ciosem”.

Przed chwilą zapisałem cały tekst „na biało” i też się komponuje, więc skorzystam z Twojej rady. Dzięki za odwiedziny i plusa

pozdr.

Fei
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lepiej nie krakaj ;)
Dzięki wielkie, przede wszystkim za to, że czytasz moje teksty (że też Ci się chce! ;) )

Serdecznie

Fei

Zgoda.
Miałem pewną wątpliwośc, czy "ja" wystarczy jako cały wers, jednak tworzy klamre z pierwszym wersem, zatem no po prostu sie nie da :)
Opublikowano

Fei, mocno okrojone, a jednak dostrzegam coś mojego
w tym tekście. lubię bardzo motyw nocy, której czasem
w czasie bezsenności się boję ;), ale ogólnie plusuję.
i powrócę jeszcze wieczorkiem, by poszukać drugiego dna

zdrówka i serdeczności Espena Sway :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



miło, że się podoba (nawet takie, jakie jest). Zapraszam na wieczór- u mnie zawsze drzwi otwarte, a wieczorem zwłaszcza;)

pozdr.

Fei
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm... nie wiem czy taki straszny, dla mnie kluczowy dla zrozumienia tekstu. Gwiazdy mimo, iż spokojne, zawsze są złudne. Można widzieć/wiedzieć, ale nigdy nie można mieć pewności,
To chciałem tytułem uchwycić, myślę, że się udało, ale na wszelki wypadek, pokombinuję nad czymś innym. Póki co zostawiam tak, jak jest.
pozdr.

Fei
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki,
zawsze miałem problem z tym szeptaniem, gdyż kilkakrotnie spotkałem się z wykorzystywaniem tych form naprzemiennie. Dałem "szepcze" bo lepiej mi brzmi, ale jeśli znajdzie się znawca w 100% pewny mojego błędu, zmienie tak szybko jak się da.

pozdr.

Fei
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie w związku z tym wersem miałem największe rozterki :). Koniecznie chciałbym zachować "cichość", aby podkreślić późniejsze narastanie (cichy/szepce/śpiewa), jednak rzeczywiście, ten myślnik jakoś mi nie pasuje, hmmm... a może tak? :

znam kształt co we mnie
wzrasta
dzień po dniu cichy

tylko czasami


Pozdrawiam

Fei
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



osobiście nie miałem okazji zagłębić się bardziej w twórczość Goyi, postaram się nadrobić zaległości tak szybko jak się da:)

Serdeczności

Fei
Opublikowano

"wiem że ja

znam kształt co we mnie
wzrasta
dzień po dniu cichy"

- bez zarzutu, szklane i dźwięczne.

"czasem tylko
szepcze że boi się bardziej
niż zwykle mnie
i moich"

- coś tutaj obija się o siebie w drugim wersie; w tekście o takich rozmiarach pożądany jest większy dostrój.

Później ton robi się niestety wyraźnie nieczysty. Finał z kolei - jakiś zbyt oczywisty w swojej sentencjonalności, może przez niekonsekwentną formułę odstaje, odłazi od strzelistego początku.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przez szybę zerkam nieśmiało  Brud i osąd To dwie rzeczy, które dostrzegam. Tego typu pogodę lubiłam spędzać z Tobą Rozmywają się już twoje oczy Twoje ręce i włosy. Deszcz czasu. Te krople mydlą mi serce, A ja wciąż czekam aż podasz mi gąbkę, Osuszysz oko Będziesz.
    • Wczorajszy dzień miałem na luzie, to sobie drzemałem dłużej. choć za oknem rzęziła śmieciarka, po niej karetka na sygnale, w mej szpitalnej ciszy, beztrosko spałem dalej.   Bez wzwodu i głodu, bez ciągot,. nawet bez ciągoty, poznania o mnie zdania, hejtującej miernoty.   Nie pragnąłem nic. nawet ludzi. tak mi było fajnie ani śnić ani się budzić. I pewnie wieczność tak błogo bym leżał, gdyby nie natręctwo czujnego pęcherza.   No, to można bez lęku czekać na życia finał, choć nieznany dzień, czy godzina. zwłaszcza, że do tego nie trzeba ani się wymądrzać, czy wysilać.   A jak tak, to po co trząść się ze strachu, miast w pełni korzystać z życia, bez trwogi przed końcem  w piachu gdzie będziemy, jak sprzed powicia.   Zachęcam do tego  szczerze, bo nie wszystkim sława, praca koronki, pacierze - w końcu i tak sypną gruz spod którego się nie wraca.
    • @beta_b Miło mi, że przeczytałaś wiersz i pozostawiłaś znak po sobie. Pozdrawiam
    • Akurat ten wiersz mogłoby więcej osób przeczytać. Jest mądry i zapraszający do zadumy.   Miałbym małą propozycję zmiany. Sugerujesz niewielkie znaczenie własnych wierszy w nawale wielkiej poezji. "Chwile" to jest ich jednak kilka. Czy nie za wiele? Aby jeszcze dobitniej podkreślić wypowiedź proponuję "chwilkę" "By podarować chwilkę zadumy" Oczywiście jest to tylko moje małostkowe narzekanie nad już wysoką jakością treści. Pozdrawiam
    • A w sobie czuję jak zło szaleje  ty swoją ręką wyciszasz burzę  jak mnie odnowisz jak się uśmiechniesz  jak krzepę moją słowami dusisz.   Ty mówisz czule czy jeszcze kochasz?  ty zapach wiosny zostawiasz w domu  i kiedy walczę z kosmicznym cieniem  ty na ogrodzie dopieszczasz róże.   I choćbym spojrzał wzrokiem gromowym  głosem potwornym skały bym zruszył ty zwykle powiesz w swoim sposobie  że nie ma o co kopii dziś kruszyć.   I choć nie jesteś mocarką świata  i głupi słoik jest ci przeszkodą  żeńską dobrocią potrafisz wzruszyć  i świat przesłonić swoją osobą.    To u mnie proch jest ciągle pod nosem i gdybym nie miał ciebie pod ręką mógłbym ogłosić całemu światu że już nie jestem małym ciemięgą.   A tak zabierasz mnie w podróż długą czule tłumaczysz cierpliwie pieścisz i ja się staję prosty w obsłudze a dron mój w spodniach krąży zamkniętych.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...