Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mędrca szkiełko
i oko

kinooperator
w nieostrości
pyta o pochodzenie
bogów

klasnęło

kombinat włókienniczy
prawda wyszywana na mankietach
uciekła nam z rąk

słomka paradoksów
puszczam kaczki na wodzie
baba z wozu

głosom z podziemia
już nie ufam
happy endu nie będzie

guzik z pętelką

Opublikowano

Podoba mi się Pana wiersz , choć wolę lżejsze tematy.

Zatrzymał i do poczytania na wiele razy.

Nie podoba mi się tylko ta licytacja - kto mądrzejszy...
Czy to jakiś wyścig , czy jesteśmy tu dla przyjemności ,bo kochamy pisać?...


Pozdrawiam

Tadeusz














[sub]Tekst był edytowany przez Tadeusz_Hutkowski dnia 17-12-2003 09:41.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Tadeusz_Hutkowski dnia 17-12-2003 09:48.[/sub]

Opublikowano

czasami się zastanawiam czy to portal domu aukcyjnego czy dla lubiących wiersze
ten przypadł mi do gustu lubię myśleć ale może to wpływ prl-u że sprawia mi przyjemność czytanie między wersami..
serdecznie pozdrawiam
anka

Opublikowano

Niektórzy tu chyba za cel obrali sobie pokazać całemu światu swoją mądrość i umiejętność dobierania odpowiednich sformułowań, przy wycieraniu kims podłogi. Moim zdaniem komentarze tego typu powinny być natychmiast "wymazywane", żeby nie były wzorem dla kolejnych "pokoleń".

A co do wiersza??
Kilka zwrotów podoba mi się : "głosom z podziemia już nie ufam" - gdyby inny wiersz, mogłoby to stanowić ciekawą pointę, "prawda wyszywana na mankietach" - mogłaby być symbolem obłudy, od której człowiek jest w stanie się wyzwolić.
Ogólnie zamysł Oyeya, na wyreżyserowanie wiersza na kolejne kadry filmu bardzo mi się spodobał. Szkoda, że w taki sposób nie zrealizował Pan swojego zamierzenia. Byłby to twór o niebo ciekawszy

DZiuńka

Peace

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A oto komentarz odautorski: tworzę trzy style mowy wiązanej - tradycyjną, zaangażowaną i eksperymentalną i akurat ta jest ta trzecia.   Łukasz Jasiński 
    • @Marek.zak1 Dziękuję. W dzisiejszych czasach, niektóre rodzaje muzyki są głośne z definicji. Poza tym, w branży produkowania płyt, modne jest ostatnio podejście, podług którego tworzy się albumy głośne, ale za to mniej dynamiczne dźwiękowo. To nawet posiada nazwę: Loudness War. Muzyka, wyprodukowana w ten sposób, charczy i trzeszczy generalnie.   Przykładem była premiera albumu zespołu Metallica, Death Magnetic. Zrobiony przez Ricka Rubina, bądź co bądź człowieka znającego się na rzeczy, okazał się charczącą masakrą z nieustannie atakującą słuchacza ścianą dźwięku. Niestety albumowi koncertowemu, jednego z moich ulubionych zespołów, Led Zeppelin, o tytule Celebration Day, dostało się tak samo. Podgłoszono i skompresowano dźwięk do tego stopnia, że wszystko charczy niemiłosiernie, pomimo faktu, iż brzmi ciężko. Nie lubię takich produkcji.   O harfach również niewiele wiem, natomiast bardzo intrygujące są interpretacje utworów Chopina na ten instrument. Na YouTube jest dużo takich nagrań. Brzmią super.   Co do dyskotek - nie cierpię. Nigdy też nie starałem się o dziewczynę, na takich imprezach.
    • Dusza*   Dusza niczym biały kaloryfer elektryczny na czterech kółkach i z długim przewodem zasilania wetknięta w gniazdko napięcia   i strażacka siekiera klawo oparta drewnianym ramieniem jak śmierć o elektryczny kaloryfer na kółkach:   na kaloryferze niemiłosiernie lśni zbyt mocno zardzewiała ruda rdza.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (czerwiec 2008)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pomysłowo. Krakaj jak i one ;-)
    • Piękny sonet, jak to u Ciebie, z klimatami, które się przewijają. Dawniej ta muzyka była cichsza, bo nawet współczesne fortepiany grają głośniej i jednak maja pełniejszy dźwięk, a jedynym chyba instrumentem, który współczesna technika nie przebiła to skrzypce. Stradivariusy i inne dawnych mistrzów maja w sobie ich tajemnicę. O harfach mało wiem,  ale polecam koncert Mozarta na ten instrument. Arcydzieło.  Prawda taka, że współczesność jest głośna, bo wzmacniacze takie, że uszy bolą, a własnego głosu się nie słyszy. To dlatego nie przepadałem za dyskotekami, bo jak tu uwieść dziewczynę w takim huku:). Jedną poznałem w filharmonii, bo tam przychodzą specyficzne jednostki. Pewnie byłem wtedy za  młody, żeby to docenić.  Pozdrawiam    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...