Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przemyślenia z przymrużeniem :)


Rekomendowane odpowiedzi

przeszły do lamusa rozklekotane wersalki
na których odbywały się konfrontacje
anatomiczne – poznawanie różnic
graniczyło niekiedy z akrobatyką cyrkową

że nie wspomnę o maluchu – zwanym samochodem
a czasami służącym do jazdy; nieprawdopodobne
- chyba Stomil zajmował się produkcją
nadwozia

intensywniej podawane łono natury
niczym owies koniom smakowało wykwintnie
i nikt nie bronił się przed porównaniem
z wilkiem – do lasu ciągutki, słodkie krówki
ach, te zwierzaki

a teraz brak wyobraźni – kamery nawet
w przebieralni supermarketu

z wiekiem człowiek staje się wygodny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądanie, rzeczywiście jest domeną starszych nieco panów, kiedy człowiek się wyszumi...

(Jest taki dowcip "panowie, płyniemy!, a ci starsi odpowiadają - po co? przecież stąd dobrze widać -")


Pointa kładzie ten piękny wierszyk, i wierz mi - jestem facetem, to coś na ten temat wiem, rzeczywiście z wiekiem człowiek staje się wygodny, to tautologia (dla każdego faceta) a z kolei - ludzkość się niby starzeje? Staje się wygodna i nazywa to postępem cywilizacyjnym, znowu płasko.....

Kamery w przebieralni mogą znowu podniecić co najwyżej dzieciaka, lub nastolatka.... (albo zboczka o niskich wymaganiach - więc niszowo)....

znowu coś obok....

Natomiast tego podglądactwa i lenistwa w sferze seksu jest dużo, rzeczywiście, może warto byłoby troche uwagi temu poświęcić.

P.S. tak sobie wstukałem w wyszukiwarke "Podglądanie Rodaków" Kerna. Humor w Twoim wierszu jest tej samej przedniej marki, może nie bać sie i wydłużyć wiersz dalej w takim dowcipnym tonie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, oceniać wiek autorów po wierszach - to będzie moje nowe hobby:)
Wiem, wiem, to absolutnie zdradliwe... Ale nie bardziej niż te wersalki,
o których poręcze nie raz łbem przywaliłem (myślę, że to były prawdziwe
"konfrontacje anatomiczne":)))

Też mrużę oczy i odchylam się w fotelu. Pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hihihi :))

[quote]Pointa kładzie ten piękny wierszyk, i wierz mi - jestem facetem, to coś na ten temat wiem, rzeczywiście z wiekiem człowiek staje się wygodny, to tautologia (dla każdego faceta) a z kolei - ludzkość się niby starzeje? Staje się wygodna i nazywa to postępem cywilizacyjnym, znowu płasko.....
wiesz, nie zastanawiałam się nad tym, co wie facet, ja zrobiłam się wygodna, chociaż jakiś zapas...szaleństwa mam;


[quote]Kamery w przebieralni mogą znowu podniecić co najwyżej dzieciaka, lub nastolatka.... (albo zboczka o niskich wymaganiach - więc niszowo)....

no nie odbieraj tego tak osobiście :)


[quote]

P.S. tak sobie wstukałem w wyszukiwarke "Podglądanie Rodaków" Kerna. Humor w Twoim wierszu jest tej samej przedniej marki, może nie bać sie i wydłużyć wiersz dalej w takim dowcipnym tonie....
gdybyś przejrzał moje twory, wiedziałbyś, że to jest szczyt szczytów długości, haha; generalnie większość tnę i jakoś tak miniaturki wychodzą;
przedniej marki-komplement czy ironia?
ale dzienki, wdzienki za pobyt, hihi:))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję za serduszko i zainteresowanie.     I nadal się ciągnienie. U nas to akurat faktyczni spadkobiercy zza oceanu odzyskali swoją własność, ale później niestety sprzedali swoje dziedzictwo developerowi, który podwyższył czynsz wielokrotnie. Lokatorzy na znak protestu przestali solidarnie płacić.   Wtedy wpadł na inny pomysł i pod pretekstem zagrożenia bezpieczeństwa wysiedlił wszystkich na tak zwany bruk. Kamienica jest zabytkowa zatem zburzyć jej nie można, ale ochrona obejmuje tylko zewnętrzną elewację, a to co w środku już nie. Zatem pozostawiono tylko zewnętrzne ściany i nic więcej i tak sobie stoi bezużyteczna, a mogli w niej jeszcze mieszkać ludzie.   Wiele jest takich miejsc w Warszawie, gdzie w środku urządzono zupełnie coś innego i całkiem ładnie to wyszło, ale ta póki niszczeje. Może o to właśnie o to chodzi nowemu właścicielowi. To też jest jeden ze sposobów pozbycia się niechcianego zabytku z działki, na której można budować aż po same chmury i dalej do gwiazd.
    • @MIROSŁAW C.  z tego powodu i wielu innych faktów Niemcy i Rosjanie nigdy nie będą przyjaciółmi Polaków. Chociaż znam rodzinę niemiecką i rosyjską i bardzo lubię tych ludzi, ale to co innego.    pozdrawiam
    • @Nata_Kruk @Jacek_Suchowicz @Rafael Marius "Po wojnie, w procesie norymberskim rzeź Woli została pominięta. Jaskrawym przykładem są losy Heinza Reinefartha, dowódcy oddziałów wysłanych do eksterminacji ludności Woli. Zbrodniarz nie tylko uniknął odpowiedzialności, ale też zrobił karierę polityczną w Niemczech Zachodnich. Został burmistrzem miasta Westerland, a w latach 1958–1967 zasiadał w ławach poselskich Landtagu Szlezwiku-Holsztyna". Ciemna strona przysłowia - "człowiek to brzmi dumnie"   Dziękuję bardzo za wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam. 
    • @Wędrowiec.1984 cisza i spokój oto recepta na szczęście:)
    • My   A teraz chciałbym o nas trochę opowiedzieć; Uwaga, będę szczery. Zmyślać nie zamierzam, Tym bardziej, że nie o to chodzi tutaj przecież, I żeby wyobraźni z życiem nie pomieszać, Spróbuję ją powstrzymać. Tak na marginesie, Mam prośbę. Jakiś hałas wyjść stąd nie zamierza.   Słyszycie? Nie cierpimy zakłócania ciszy; Pozbierać przez to myśli nie da się w ogóle,  Emocje przemawiają… Ktoś bez przerwy krzyczy? Cichutko. Przecież umysł zaraz eksploduje; Trzymajcie się, neurony. To nie lada wyczyn... Raptownie dźwięk za dźwiękiem wbija się i kłuje... Ucichło? Och, nareszcie, mogę mówić, przy czym, Mój umysł za tę ciszę wkrótce podziękuje.   Działamy, mniej lub bardziej, zawsze rutynowo, I poprzez ciągłe zmiany łatwo nas rozproszyć. Staramy się maskować, być jak wy, wiadomo... O ludzie! Jakże często przez to mamy dosyć. Ratować chcą się mózgi, żeby znów być sobą, Dlatego, gdy na meltdown prawie się zanosi, Efekty bodźcowania na wierzch z nas wychodzą, Rujnując posklejany tu i tam neurotyp.   ---  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...