Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nierealne marzenie


Rekomendowane odpowiedzi

Pewnego dnia wśród drzew
Kiedy spotkam nagle Cię
I przypadkiem powiesz cześć
Spojrzę wprost w oczy Twe

Z mego snu wyrwany będę
A ty jaskrawości życia pełna
Spojrzysz na mnie uśmiechnięta
Pośród blasku jaśniejąca

Oczy nasze spotkają się
Twoje żywe i radosne
Moje puste i smutne
Przeciwności pełne są

Wtem mój wzrok zmieni się
W pożądania pełny blask
Gdy me oczy pieszczą Cię
W erotycznych snach

Przyoblekłaś mgłę jaskrawą
Stąpając po szumiących liściach
Odchyliłaś głowę swą
Bym mógł wzrokiem dosięgnąć

Pieszczot bezmiar doznawałaś
Gdy patrzyłem na ciało twe
Wzrok mój niczym ręce
Ciało twe poznawało

Najpierw usta delikatnie
W pocałunku złączone
Pragnęły wszystkiego
Co tylko niedozwolone

Delikatnie sunąc dłonią
Po twym aksamitnym ciele
Poznając każdy szczegół
Doznałem zbawienia

I wtem znów opamiętały
Wzrok szybko spuściłem
By powrócić do mroków mych
Z dala od rozkoszy duszy

Wtem poczułem na swej ręce
Dotyk Twój niebiański
Niczym jedwab delikatny
I spojrzałem znów Ci w oczy

Wzrok Twój był już inny
Za zamgloną kurtyna
Nieobecnym wzrokiem
Rozkoszy doznałaś wspaniałej

Zapragnęłaś mnie całego
By się spotkać w pocałunku zbliżenia
Usta me dotknęły twych
Muskając delikatnie

Delikatny pocałunek
Muśnięcie wręcz
Falą ciepła ogarnięta
Uśmiechnęłaś się

Wtem wtuliłaś mocno się
By w objęciach mych
Schronić się przed całym światem
I na zawsze ze mną być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...