zak stanisława Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Jestem ziemią, ciałem, rolą gruntownie przeoraną cierpieniem, zranioną pługiem nieszczęść. przyszła z nikąd.doskonała w swojej profesji z premedytacją niby niechcący wytrąciła z obiegu dotychczasowe wyobrażenia o życiu i śmierci - na przekór wszystkim nie zdającym sobie sprawy z klepsydry kolejne ziarnka piasku na pergaminowej skórze układają nową drogę niebo cierpliwie odlicza czas powrotu na zielone łąki Pana teraz ściana i groch - spóźnione kochamy cię, mamo
Roman Bezet Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Jest pomysł (jak czytam z tytułu i pointy), gorzej w środku, dla mnie za wiele 'ogólników' (wyobra żenia, oczekiwania, ciężar wieczności - to w dodatku lekki banalik ;), żytowność), słów wyszukanych (profesja, premedytacja); skojarzenia działania Jej mocy z 'bezdennym zamgleniem oczu', 'pergaminową wiotkością' czy 'wysysaniem żywotności' (życia - po prostu ;) są oczywiste, bo zakodowane w nas przez naczytanie, naogladanie itp. - wolałbym tu widzieć zapis konkretnej, przeżytej sytuacji, opisanej może zwyczajniej, ale z własnych spostrzeżeń - tego, co widzieliśmy, niech to zastąpi 'gotowce', niech gra zamiast nich, bo na pewno zrobi to lepiej. Warto wiersz przepracować. pzdr. b
zak stanisława Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2006 no cóż , masz rację, teraz wracajac do niego, stwierdziłam że to same ogólniki dzięki i biorę sie dopracy
zak stanisława Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2006 poprawki dokonane i jak teraz? łaskawie proszę dajcie znak!pa
Miłka Maj Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 jeszcze Stasiu, druga strofa kuleje; strasznych spustoszeń - grrrr, może wielkich, dużych, wybierz cos inszego; Ona- lepiej z małejdokonując strasznych spustoszeń kolejno wycina chwile bycia razem spisuje na pergaminowej skórze przeżycia bez szans na powrót. tok myśleniowy poniałam, ale takie to zamieszane; zajrzę jeszcze, buziaki/V.
zak stanisława Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Miłeczko, masz rację już sie zabieram do..pa!
Miłka Maj Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 przyszła z nikąd. doskonała w swojej profesji z premedytacją niby niechcący wytrąciła z obiegu dotychczasowe wyobrażenia o życiu i śmierci - na przekór wszystkim nie zdającym sobie sprawy jak szybko kolejne ziarenka piasku z klepsydry ułożyły nową drogę na pergaminowej skórze niebo przestało odliczać czas powrotu na zielone łąki Pana pozostałym - spóźnione kochamy cię, mamo pozwolilam sobie, Stasiu;
zak stanisława Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Miłko i dobrze, dzięki serdeczne, papaES
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się