Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

A życie spedziłem na dachu


Rekomendowane odpowiedzi

Na dachu mojego
świata stoję nagi
reflekotry przejeżdżajacych samochodów
oświetlają mnie
klaszczące ślady stóp
widzę gdzieś w oddali
i nie wiem czy to
jawa czy też sen
wsłuchuję się w wiolinowej piły gniew
zawodzący gdzieś
tu, obok mnie maetsro
przeciągając strunę
przez łkający drzewa pień
wyśpiewuje to czego
moje usta nigdy
nie powiedzą
nie

Stoję na dachu mojego ciała
wiatr delikatnie oplata bladą twarz
myśli biegają z zefirami
oddech podrózuje
w siną dal

Leżę na dachu świata
wraz z wiatrem znika
ostatni oddech mój
odchodzi w niebyt dusza
przez okute obcasy
waszych stóp
uciszona znów
skóra usycha wilgotnie
niczym w trumnie zamknięty
ostatni czarny kwiat
jesli mam umrzeć samotnie
niech pogrzebową pieśń zaśpiewa mi złoty ptak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm utwór ma jakiś sens, prawdopodobnie o dużym znaczeniu dla Ciebie, więc nie śmiem ingerowac w jego warstwę merytoryczną, natomiast co do formy, uważam, ze jest wart dopracowania.
Główna uwaga: sens pojedynczych wyrazów gubi się w gąszczu słów w tak długich utworach. Warto pisać krócej, ale z większym naciskiem na każde słowo.
To na razie, może jeszcze powrócę.
Powodzenia i pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozbicie -bez sensu.Nic nie zyskasz . Przetrawić plyz.Moze trza nowy na fundamencie.Choć szkoda.Wiem.Ale jest wiersz
nie ten ....jakby bez tożsamości - czytaj: nie osobny.
Albo niedokończony..
Odpalaczy - dmuch złoty a od kota z Dachoty- życzliwy ptak.
.Bardziej może odprowadzający niz pogrzebowo śpiewający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...