Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czasem prują się obłoki
srebrne nici spływają między
sześciany blokowisk

złapać taką nić
i pajęczo się w nią usidlić

pląsać po betonowych łąkach
malachitowych przedmieściach
pośród jaśminowych szyderców
co też w sidłach, lecz korzeni
lęku

i z tą nicią przetańczyć całe miasto
i nie zasnąć, i nie zasnąć!

dopokąd horyzont naszych palców
snuć i śnić tę obłoczą nić –
bez różnicy czy Ariadna czy
inna cholera
byle do kłębka, byle do kłębka!

Opublikowano

pierwsza strofa piękna. Zastanawia mnie to zestawienie słów "jaśminowych szyderców", dlaczego akuratnie taka odnośnia? A co do horyzontu palców - zapachniało mi erotyzmem i to przez wielkie E. daje + aczkolwiek ocenzurowałbym słowo "cholera".
pozdrawiam

marcin

Opublikowano

Marcinie, dziekuję za komentarz. Jeśli chodzi o tych szyderców, to generalnie w trzeciej zwrotce próbowalam połączyć typowe poetyckie epitety z pojęciami pejoratywnymi (beton, przedmieścia --> urbanizacja; mi sie przynajmniej źle kojarzy). Stąd "malachit" (zapożyczony poniekąd od kolegi Baczyńskiego). Na szyderców padł jaśmin, częste słowo w poezji, dla mnie związane z Broniewskim. Tak czy inaczej chodziło mi o kontrast jaśmin (plus)-szyderca (minus).
Co do cholery, to sama też się długo zastanawiałam i jeszcze zapewne pomyślę.
Pzdr.

Opublikowano

Zostawić cholerę,zdecydowanie.Może nie pasuje do całosci,ale jak wywalisz zostanie sama Ariadna i będzie klops..no chyba ze wstawisz cos innego,ale mi osobiscie podoba się cholera...well

na tak,duże tak,duzo kontrastów,również w dynamice wiersza,zabiera gdzieś na moment,pozwala na miasto i całą przyziemność spojrzeć "z góry", dzięki

pozdrawiam/martyna

Opublikowano

czasem prują się obłoki - forma czasem zbliża do konwencji zadumy, spokojnego odczytania. Już zwracam uwagę za zakończenie tego wiersza...
srebrne nici spływają między - poprzez wykorzystanie "szeleszczących" głosek efekt znakomity
sześciany blokowisk - do tego aliteracja plus wskazanie na brzydotę miejską

złapać taką nić
i pajęczo się w nią usidlić - tuatj niekonsekwencja - to nie pająk zostaje usidlony

pląsać po betonowych łąkach
malachitowych przedmieściach
pośród jaśminowych szyderców
co tez w sidłach, lecz korzeni - literówka w "też"
lęku

i z tą nicią przetańczyć całe miasto
i nie zasnąć, i nie zasnąć!

dopokąd horyzont naszych palców - "dopokąd" - pierwszy raz się spotykam z taką formą
snuć i śnić tę obłoczą nić –
bez różnicy czy Ariadna czy
inna cholera
byle do kłębka, byle do kłębka! - i wykzryknienie na końcu.

Rzeczywiście - wiersz jak najbardziej udany, jak dla mnie oczywiście :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.
Do M. Krzywaka: za literówkę przepraszam, już ją poprawiłam.
Forma "dopokąd" istnieje, jest może nieco archaiczna, ale osobiście lubię to słowo i nie wydaje mi się, by miało być skazane na wygnanie ze współczesnego języka.

Przecież i ja ziemi tyle mam,
Ile jej stopa ma pokrywa,
Dopokąd idę!...

I wreszcie co do pająka, to wydaje mi się, że metafora "pajęczo się w coś usidlić" wskazuje tylko na sposób "usidlenia" stosowany przez pająka, nie musi natomiast znaczyć, że to on zostaje usidlony...

Do Johna: życzę każdego dnia rozpoczynającego się dobrym wierszem! (niekoniecznie moim :P)

pzdr. serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Istnieje pewna przeklęta broń...   Dzięki której każdego przeciwnika powalisz, Lecz ze swoimi demonami polegniesz, Nadzwyczajną przewagę sobie zapewnisz, Lecz na samotność skazany będziesz.   Dzierżą ją najbystrzejsi, Głupcy do niej dostępu nie mają, Ani też żołdacy najzwyklejsi, Czy też ci, co się luksusem obławiają.    Wielu osób zostało zapamiętanych, Ich nazwiska są nam doskonale znane, Żądzą sukcesów za życia opętanych,  Osiągnęli coś, czego niektórym nie będzie dane.   Byli mistrzami w swoich dziedzinach, I choć ich śmierć echem się nie rozeszła  Na zawsze będziemy pamiętać o ich wyczynach, Bo dzięki nim historia ludzkości na wyższy poziom weszła.    Z ręki do ręki broń ta przechodziła, Dzieliła oraz łączyła pokolenia, Zagładę ludzkości ona przynosiła,  Miała ona różne wcielenia.   Historię ludzkości ona wielokrotnie zmieniła,  Nowe zasady za jej pomocą ustalono, Całe dnie i noce właścicieli gnębiła, Jakby ich czymś poważnym zarażono.    Nikt jej na oczy nie widział,  Jej geneza do zrozumienia jest ciężka, Po prostu istnieje, każdy tylko korzystał,  A potem jak wiadomo, czekała ich klęska.                   
    • @mariusz ziółkowski Ok…rozumiem …” lęki i złudzenia” - najgorsze połączenie..kiedyś się wyjaśni a póki co piszmy i bądżmy dla siebie życzliwi.Warto bez wartościowania..
    • I jestem jak dzień zniszczony przez ciemność; I niebo pochmurne w noc w gwiazdy pełną; I wiersz romantyczny, w którym umarła namiętność; I człowiek zmarszczony, tracący nadzieję zupełną.   Przez cztery dni momenty z Tobą spędzone; Jak mam zapomnieć w nocy uczucia zrodzone? Każdy oddech do mnie wraca i dusi, Teraz co dzień mnie śmierć kusi.   Mówią niektórzy, że mężczyzna partnerów nie zapomina, Więc do końca życia będę Ciebie wspominał? Czuję się ciągle jakbyś Ty już o mnie zapomniał, Serce moje pęka, jak źle palona glina.   Ty mnie pierwszy chciałeś, do domu zaprosiłeś, Przepraszam, że nie potrafiłem mówić, kiedy prosiłeś. Coś we mnie z Tobą jakby umierało, Teraz uczucie pustki ze mną pozostało.
    • już z lat dwadzieścia chyba czytam te subtelności w twoich wierszach czy kiedykolwiek wyszła kicha dla mnie ty zawsze byłaś pierwsza   to że się uwielbiam z tobą droczyć wyłącznie słowem rymowanym i wrzasnąć już kompleksów dosyć długopis to jest twój kochanek   więc dbaj o niego wyczyść z kurzu wymieniaj wkłady kiedy trzeba i puść na kartkę daj mu luzik a same wiersze spłyną z nieba
    • @Łukasz Jasiński Obawiam się, że my tego nie ustalimy. Właściwie nie chcemy. Robotę muszą zrobić inni, o ile muszą, a to też nic pewnego, a my co najwyżej, podkreślam co najwyżej możemy im pomóc odwracając uwagę i jak największe gro uwagi skupiać na sobie. Ale tutaj, w tej poustawianej rzeczywistości, to nawet grupy nie skrzykniesz. Niczym nie zaskoczysz nikogo. Algorytm promuje i algorytm pomija. No różne takie. Właściwie to nawet na nasze komenty, a przecież nic takiego w nich nie ma, to powinniśmy, a przynajmniej ja na Napewno zasłonić za jakimś wallem komputerowym, vpn czy jakoś tak. Nawet jeśli to matrix, a są takie tezy, to takich jak ja akurat nikt od matrixa nie odłącza. Ale ogólnie mam wrażenie, że od jakiegoś czasu napięcie rośnie.  @Domysły Monika Fantastycznie zatem...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...