Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

powiedzieć co ona czuje
i co jest nie - tak
nie stworzyliście na to słów

nie musisz zapalać świec
gdy idziesz ulicą
nie obchodzi cię czy to dobre czy to złe

ale
jego banknot pod twoimi stopami
jego dłoń unosząca twoją
jego usta bezczeszczą twoją skórę
to więcej niż mogę znieść

moja jesteś moja
uwierz kiedy mówię
dziś w nocy płacę ja

… zapłakałam

Opublikowano

powiedzieć co ona czuje - no już na starcie należy się dyskwalifikacja za te słowa... straszliwe, odstraszające, zwiastujące nieświadomy kicz w dalszej części utworu.
i co jest nie - tak - to jest dobre akurat, wg mnie. zależy tylko od kontekstu; można to czytać sobie: nie tak albo nie - tak, czyli jeśli chodzi o tę drugą ewentualnośc pojawia się taka sobie dwuznaczność;)
nie stworzyliście na to słów - miast :"stworzyliści" może "wymyśliliście"? ale także to "na to" nie prezentuje się korzystnie:/ może się czepiam, ale ten wers kuleje, nie wiem...

nie musisz zapalać świec
gdy idziesz ulicą
nie obchodzi cię czy to dobre czy to złe - świec-złe (rym). ten wers albo jakoś trza przerobić albo amputować, a jeśli już ma zostać, to proponuję wywalić "to" przed słowem "złe", ponieważ jest tam niepotrzebne.

ale
jego banknot pod twoimi stopami
jego dłoń unosząca twoją
jego usta bezczeszczą twoją skórę - bezczeszczą???? to brzmi tak okrutnie, że nawet mnie zraziło. to słowo moim subiektywnym w ogóle się tu nie nadaje.
to więcej niż mogę znieść - przydałoby się jakieś niedopowiedzenie, bo aktualnie stoi piękna błyszcząca darmowa taca słów. zabawa, zabawa słowem i będzie ok, a jak nie to minimalizm i amputacja zbędnych słów.

moja jesteś moja
uwierz kiedy mówię
dziś w nocy płacę ja

… zapłakałam - a ja się złapałem za głowę, w ten sposób nie można kończyć wierszy. znaczy można, ale po co? po co, no? co to daje? dla mnie dodaje to np garść kiczu w finalnym momencie.

co będę owijał, wg mnie kiepsko.
zdrowia.

Opublikowano

Osobiście nie mogę się dopatrzeć wielu walorów w tym wierszu, podpisuję się pod Jay Jayem.
od siebie dodam jeszcze, że mnie irytuje nadmiar wielokropków - w tym wypadku nie robi wcale wrażenia rozpoczęcie od wielokropka w tytule i umieszczenie go w puencie. Klamry kompozycyjne jak najbardziej, ale nie klamry wielokropków...
pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i  konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Życie w jego świecie to bajkowy taniec, pełnia radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...