Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz.
bo ja nie mam czasu cię czytać.
nie chce mi się.
nie warto.

bo wiesz.
na ciebie
to wystarczy streszczenie.

ale to i tak
bez sensu.

beznadziejne.
całkowicie nie nadziejne.

jesteś dla mnie
bardzo nudną lekturą.

ubarw się.
kup sobie kolorowy żel do włosów.

a mnie
daj spokój.

nie wracaj więcej.
błagam.

kochany.

Opublikowano

jest w tym jakiś pomysł, głównie o to streszczenie mnie się rozchodzi, ale w morzu utartych zwrotów ginie. na razie jest zjadliwe, ale można mieć niestrawność.

jesteś dla mnie
bardzo nudną lekturą. - to straszne. można było "jesteś dla mnie ...(wstaw cokolwiek)", naprawdę i byłoby lepiej. na cholerę powtarzać myśl, która pojawiła się już w drugim wersie? (może nie tak dosłownie, ale wiadomo o co biega).

ubarw się.
kup sobie kolorowy żel do włosów.- mogło być lepiej. zwiastuje poniekąd przedstawiciela panującej nam aktualnie generacji NIC, ale to chyba nie to. do mnie nie trafia - przede wszystkim za to "ubaw się". można było np specjalnie zastosować jakiś tandetny zabieg, wiesz żeby chociaż śmiesznie było.

a mnie
daj spokój. - :/ ograne na każdym froncie, państwo w państwie (niewiersz w wierszu)

nie wracaj więcej.
błagam. - to zastąpiłbym jednym ślicznym słowem np. spierdalaj, wypierdalaj. "spierdalaj kochany" - wiem, że to drastyczne, ale byłoby prawdziwsze, mniej patetyczne i pewnie większość osób spojrzałaby łąskawiej na utwór.

kochany.

***
i jeszcze ta interpunkcja :/ nie wiem, co ma wnosić taki zapis. proponuję amputować kropki i zostawić suchy zapis, ale zrobisz jak chcesz.
mnie się podobało w miarę, coś w tobie jest, jakiś potencjał, postaram się zaglądać do twoich wierszy w przyszłości.

zdrowia

Opublikowano

chyba był tu jakiś pomysł, ale wykonanie zupełanie nie wyszło

"wiesz.
bo ja nie mam czasu cię czytać.
nie chce mi się.
nie warto.

bo wiesz.
na ciebie
to wystarczy streszczenie." ---> wersy 3,4 są objawem słowopotoku, tak jak i druga strofa w odniesieniu do pierwszej

"ale to i tak
bez sensu.

beznadziejne.
całkowicie nie nadziejne.

jesteś dla mnie
bardzo nudną lekturą." ---> trzy strofy zamieniłbym w jedną, ponieważ właściwie powtarzasz to samo

"a mnie
daj spokój.
błagam." ---> niepotrzebnie powtarzasz myśl z początku tekstu
i po co te kropki na końcu wersów-brzydka maniera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W ślimaczym tempie  śliski ślimaczek. Jeszcze zapewne nie raz zobaczysz   W ślimaczym tempie  śliski ślimaczek. już się rozmnożył pośród rabatek   i na nic widły  gdy jest ślimaczek ślimaczka lubi oj każdy ptaszek   z wyjątkiem ptaszków tych niesłychanych  co łażą sobie wraz z każdym panem :)  
    • @Leszczym     ? - !!!!   Objaśniam według moich lotów myśleniowych: Najpierw Cię zapytałam, potem zapauzowałam (by złapać oddech) i Ci nawrzeszczałam. Objaśnienie, które jest jednym z wielu dla niej (odbiorcy): "Jakąś głupią nic nie wie, nierozumne jakieś stworzenie i do tego jeszcze się awanturuje"   Bo wydaje mi się, że "dyskusyjne imperatywy" ma każdy swoje własne; Zasady, nakazy i ich słuszność ukłonić się muszą wolności poglądów i zadania

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • W ślimaczym tempie  śliski ślimaczek, oślinił grządkę  i zjadł sałatę.   W ślimaczym tempie  śliski ślimaczek, przepełz na przełaj  w kwietne rabaty.   W ślimaczym tempie  śliski ślimaczek, oblizał wąsa, a tam kabaczek!   W ślimaczym tempie  śliski ślimaczek... Wyjęłam widły  - już go nie zobaczę!        
    • Jestem w niewątpliwej kropce, no bo jak mam odpowiedzieć na dyskusyjne imperatywy myślnikiem i znakiem zapytania?   Warszawa – Stegny, 16.04.2025r.
    • Tyle kaloszy, a które wybrać? Dziś każda para w swoim kolorze. Te na obcasie, tu guma sztywna, tamte szerokie - łatwo założę.   Wybór olbrzymi pod każde gusta, wszystkie o jednym nas zapewniają; mimo poglądów, najgłupszych ustaw, one przenigdy nie przemakają!   A ja was proszę tylko o jedno,  słuchać zapewnień już nie mam siły, przyjrzeć się bacznie oraz rzetelnie i wybrać takie by nam służyły!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...