Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niech ktoś usłyszy krzyk o pomoc,
tracę już wszelką siłę i moc
niedługo mnie nie będzie
Wrócę do prochu, skąd wzięta zostałam
na półkę odłożę łzy wypłakane
wszystkie cierpienia dotąd zaznane
Zasnę snem wiecznym
zostanę jedną z Boga podopiecznych
Czy się kiedyś obudzę?
Jeśli obecnym życiem
na to zasłużę
Więc żyję, męczę się i umieram
a nadzieje trzymam w słoiczku,
który na przemian: zamykam i otwieram.

[sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 10-12-2003 22:50.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 11-12-2003 13:28.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Marta_Gretkowska dnia 19-12-2003 16:52.[/sub]

Opublikowano

Dokładnie czuje się tu bezradność...

Popracuj nad formą.Czasem nie nazywaj po imieniu,każ się czytelnikowi domyślić ,o co szanownej autorce chodzi.
"mnie tu nie będzie
Gdzie będę?"
moim zdaniem pytanie tu jest niepotrzebne.

sama dalej wyjaśniasz:

"Wrócę do prochu, skąd wzięta zostałam
tam na półkę odłożę łzy, które wypłakałam
i zasnę snem wiecznym "

Bądź też konsekwentna jeśli stosujesz rymy...

Oczywiście to ,co ja napisałam nie powinno być traktowane całkiem serio!
Są tu lepsi ode mnie w tym fachu!

Pięknie pozdrawiam.
I.

Opublikowano

poprzedniczki też posłuchaj,

ogólnie to część słów i zwrotów nie potrzebna,

np, "mój" krzyk - mój można wywalić,
w następnym wersie "bo"
w następnym "już" (niedługo mówi nam że to będzie właśnie :juz: niedługo, i słowo " tu" też wywalić, w domyśle wiadomo gdzie jest :tu:

Wrócę do prochu, skąd wzięta zostałam
tam na półkę odłożę łzy, które wypłakałam

rym na siłę, tak to odczuwam,
słowo "tam" można wyrzucić

na półkę odłożę łzy, które wypłakałam = wypłakane łzy na półkę odłożę (słowa "które" nie lubię za bardzo w wierszach,
są za proste, dobre na opowiadania)

w następmyn wersie "i" do kosza
w następnym wersie nie pasuje mi :zostanę: zlewa mi sie z zasnę dziwnie,

Czy się kiedyś obudzę?
Tak, jeśli obecnym życiem
na to zbudzenie zasłużę
-pytanie i od razu odpowiedź, zero czasu na myślenie
obudzę - zbudzenie - zbędne powtórzenie i brak pomysłu na użycie innego słowa

kilka wersów przedtem zasnął pl. teraz się budzi, wyszedł taki przeskok

Więc żyję, męczę się i umieram - za mocno przegadane, za ogólnie, za dużo naraz

a nadzieje trzymam w słoiczku, (nadzieje drugi raz w wierszu, nie za dobrze to)


który na przemian: zamykam i otwieram. - za bardzo prozatorsko,
można by zakombinować w stylu: raz otwieram |czasem zamykam


ogólnie zaś:
+ za mocno przegadany,
+ rymy pisać trzeba z konsekwencją, albo są, albo nie,
+ opisać starałaś się uczucia, a w sposób bardzo prosty, taki opisowy, coś podobnego do opowiadania,
+ skupiłbym się na mniejszej ilości konkretów, spróbował zdefiniować ten krzyk, i dać go odczuć czytelnikowi, a słowami starać się przekazać uczucia, zbudować klimat, po prostu zamknij oczy i namaluj słowami to co czujesz...

dobra... koniec...

ja się i tak mało co znam, mogę się mylić, ale takie oto zdanie mam,

Pozdrawiam,
Kai Fist

[sub]Tekst był edytowany przez Kai Fist dnia 11-12-2003 11:43.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija chcę być, będzie fajne grono ludzi, może uda mi się z urlopem. Jesteś młodsza ode mnie, to jesteś młoda:) księżulkowi się podobasz:)
    • Tęsknię i wierzę, mam nadzieję W zielone lata czas dokonań Spojrzenia których sam nie zmienię Niepokój oczu i przekonań   Wciąż jest mi bliżej do miłości Pomimo złego świata chłodu Spokoju chcę i normalności Unikam wojen śmierci głodu   Przez noc w poezji zanurzony Odważnie mówię o swych lękach Kolejny raz tekst odkurzony Artykułuje dziś w piosenkach   Mnie wciąż jest bliżej do spotkania Utkany z czasu w tajemnicy W ciemności w której serce składam A strat nikt nigdy nie obliczy   Znowu więc bawię się myślami Stąpam po cienkiej linie pragnień Wychodzę w noc idę śladami Dawnych wędrówek pośród marzeń
    • @violetta Pamiętam opowiadałaś o weselu w pałacu... będziesz księżniczką. Ja się zestarzałam przy robocie ale chociaż mankiety sobie z ozdobnego materiału uszyłam...
    • Tak sobie dzisiaj myślałem o tych zasadach które napisała Alicja i o tym co pisze Naram-sin że dla niego liczy się forma wiersza kunszt popranego pisania a nie treść. Ja nie mam zielonego pojęcia o tych zasadach które obydwoje znają na pamięć. Dla mnie nawet najsprawniej zrymowany wiersz ze wszystkimi zasadami i formami jak do mnie nie przemówi jest tyle warty co dziesiątki wspaniale rymowanych wierszy które zapełniają mi półki w biblioteczce, do których już nigdy nie zajrzę. Natomiast czytając wiersz niech i on będzie z połamanymi rymami nie trzymający się żadnych zasad ale który przeczytam i wywoła u mnie uczucia, który poruszy moją wrażliwość nie wiem na miłość, na współczucie, na piękno na artyzm, będzie słowem które do mnie prawdziwie przemówi, będę go cenił ponad poezję sprawnie zrymowaną ale nie niosącą dla mnie tego co w poezji cenię najbardziej. Jest nią spokój, który niesie po ciężkim dla mnie dniu lub pozwoli mi zapomnieć o otaczającej mnie niesprawiedliwości lub niosący jakieś przesłanie czy filozoficzną myśl, tego szukam na portalach z poezją i to odnajduję między innymi i w twoich wierszach. I naprawdę nie neguję że są ludzie którym nie podobają się takie połamane rymy, że przekreślają wiersze w którym rym z pierwszej zwrotki jest inny w drugiej zwrotce bo ten wiersz ktoś napisał tak jak czuł a ja go zinterpretowałem jak chciałem i dla mnie to jest wartością najwyższą.
    • @Ewelina braki prawdziwych kościołów:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...