Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dlaczego tak rzadko
jesteś
dlaczego tak rzadko
chcesz
rozpromieniać rzeczywistość

wymownie dziś odejdź
cofnij słowa bez wydźwięku
bo nie mogę tak często
tęsknić

Opublikowano

dlaczego tak rzadko jesteś i chcesz
rozpromieniać rzeczywistość

albo tylko:

dlaczego jesteś i chcesz
rozpromieniać rzeczywistość?

wymownie, dziś odejdź -cofnij ---- albo: dziś wymownie odejdź - cofnij
słowa bez wydźwięku, bo nie mogę
tak często tęsknić.

Tyle zostało, a powtórzenia nic tutaj nie daja. Pozdrawiam.

Opublikowano

dlaczego tak rzadko
jesteś
dlaczego tak rzadko ========>tu posłuchałabym pierwszej wersji Eugena:)
chcesz
rozpromieniać rzeczywistość

wymownie dziś odejdź=======> odejdź dziś wymownie (a reszta wg Eugena:)
cofnij słowa bez wydźwięku
bo nie mogę tak często
tęsknić

pracuj dużo, bo jak na razie mało tęsknisz (czytelnik ie czuje Twojej tęsknoty) ale fajnie piszesz. witamy na orgu!

pozdrawiam cieplutko!
ER

Opublikowano

ale mi kompletnie nie brzmi bez tego powtorzenia, to znaczy zgodzilabym sie na jego brak, ale z 'i",czyli takim polaczeniem kompletnie mi nie pasuje;(
dziekuje za ukierunkowaniie
faktycznie, za malo tesknoty, rowniez we mnie;))
Pozdrawiam panstwa serdecznie

Opublikowano

A mnie się wydaje że ta niewielka jeszcze tęsknota dała fajny owoc,takie śmiesznie naiwne (bez obrazy!): "tęsknię,ale ty nie musisz o tym wiedzieć,nie myśl sobie,że mnie to ruszyło".Podoba mnie się to:) Tylko powtórzenie, owszem, razi z deczka. Pomyśl nad tym, szkoda by było tej sklejki, miła jest:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz niejako podskórny, dobrze się go czyta:)
    • W tym szaleństwie jest jednak metoda. Chyba o to chodziło, żeby komponować ze sobą pewien zestaw fraz i obrazów w różnych permutacjach, dążąc do najpełniejszego oddania istoty rzeczy i wydobycia jak największej ilości skojarzeń i obrazów ze świadomie zawężonego zakresu metaforycznego.  Zaryzykuję stwierdzenie, że podmiot liryczny poszukuje najlepszej formy dla swoich odczuć i przemyśleń, a może stara się jak najgłębiej, jak najpełniej wgryźć się w istotę rzeczy, mając w świadomości fakt, jak bardzo ogranicza go język - jako pewien zamknięty zbiór słów, znaczeń, konstrukcji. Ten tekst jest bardzo ciekawy.
    • Rzeczywiście, piękny sonet. Punkt wyjściowy, to nadwrażliwość na dźwięki, które zostają zrównane z agresją świata, nieustannie atakującego człowieka nadmiarem zjawisk i informacji, chaosem bodźców, szybko i nieprzewidywalnie następującymi zmianami. Niektórzy się w tym świetnie odnajdują, inni nie dają rady. Pomyślałem, jak niektóre dzieciaki np. na imprezach plenerowych uwielbiają hałaśliwe harce, piski, bieganinę, małpie wygłupy, a inne po kilkunastu minutach mają ochotę wszystko rozwalić wokół siebie, albo uciec gdzieś daleko. Podobnie bywa z odbiorem rzeczywistości, co pokazujesz przez pryzmat muzyki. Dawniej życie toczyło się spokojniej, ludzie bardziej uważni byli na przyrodę, na innych ludzi, na siebie samych. Mogli rozkoszować się doznaniami, jednocześnie zachowując spokój ducha i wewnętrzną równowagę.  Muzyka klasyczna ma w sobie dobry, kojący potencjał, nawet zaleca się jej puszczanie niemowlętom i małym dzieciom, bo działa korzystnie na układ nerwowy człowieka. Może więc śmiało być także metaforą złotego wieku, utraconego na rzecz ery informacyjnej, zdominowanej przesytem, aż do granicy awersji czy paniki.
    • Na tym opiera się przecież numerologia.
    • Ten wiersz ma zapewne jakiegoś adresata, na którym, jak widać, nie zrobił wrażenia. W związku z tym wyruszył w świat w poszukiwaniu kogoś, kto ulituje się nad tą konającą duszą. Chodzi wśród ludzi jak ekshibicjonista, pokazuje swoje cierpienie, agonię, rozpacz - i dziwi się, że każdy odwraca wzrok z zażenowaniem lubi odsuwa się dyskretnie. Może lepiej byłoby zmienić perspektywę pisania, i w centrum umieścić świat, a nie siebie, to wtedy wiersz znajdzie punkty styczne z wrażliwością czytelnika, który też przecież ogląda i odczuwa ten sam świat. Ale może robi to  inaczej, i chętnie dowie się, co ma na ten temat do powiedzenia autor? Wtedy może i łatwiej znaleźć znajomych, przyjaciół...  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...