Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bo twoje słowa dla mnie
to niestworzone rzeczy,
a heretyckie uszy
pogańsko będą przeczyć.

więc może pod sklepienia
czułych ramion zaprowadź,
ubóstwiać ciebie zacznę
i serce klęknie w progach.

tylko pamiętaj proszę
żebym się nie lękała,
wiary do ciebie przecież
jeszcze dotąd nie miałam.

to jakby pierwsza spowiedź
już powiedziałam wszystko,
gdy o uczucia idzie
wybacz, żem ateistką.


21.03.2003.

Opublikowano

Cos dłuuuugo Alicja nie gosciła, zrobiła sie luka. Brakowało mi tej liryki, nie miałem na kogo wskazywac i pisac: "patrz, pan, pani, to jest właśnie poezja"

tylko pamiętaj proszę
żebym się nie lękała,
wiary do ciebie przecież - tu nuwaga...
jeszcze dotąd nie miałam.

to jakby pierwsza spowiedź
już powiedziałam wszystko,
gdy o uczucia idzie
wybacz, żem ateistką. - ... a tutaj odniesienie do poprzedniej uwagi. bez wiary to i ateistka, zatem odległe, ale powtórzenie jest.

Ale to drobna uwaga :)
TAK.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale to chodzi o czysto techniczne mieszanie dobrym ludziom w głowach :) Ale patrz: Jeżeli peelka w puncie określa siebie jako ateistkę, to proste jest, że żadnej wiary w Boga nie miała. Zatem te dwa wersy są zbędne. Ale pal to licho, bo będzie, że wiosna idzie, a ja sie starzeje i sie czepiam byle czego. I to będzie racja, bo teraz sam nie wiem, czy mam racje. Ide zatem połóżyc sie spokojnie :)
Opublikowano

Dostojewski wkłada w usta jednego ze swoich bohaterów stwierdzenie, że ateiści to tacy wierzący, którzy u d a j ą że Boga nie ma, a w rzeczy samej są w ciągłej z nim sprzeczce;

piękny, bo mądry wiersz, i przeciwieństwie do szanownego grona jurorów-komentatorów, Bóg
jest cichym wielbicielem poezji, bo cechą poetów jest wspaniałomyślność wobec świata i losu, a jest
to z przymiotów Boga pierwsza i podstawowa obok miłosierdzia cecha; J.S.

Opublikowano

przepraszam,że się wtrącę
ateista, to człowiek głęboko wierzący
głęboko wierzący w nie istnienie Boga - napisała elza sta

A jeśli Ala jest ateistką uczuciową, to znaczy, że głęboko wierzy w nieistnienie uczuć? Ejże, ejże, to na pewno tak nie jest. Znaczy to raczej, że nie spotkała jeszcze tego - jednego, wazniejszego, niż inni. Mógłbym to np. być ja, a, czemu nie?, a przepraszam bardzo, czemu nie?. No, mógłbym być...
A w gruncie rzeczy, która kobieta nie chciałaby kochać i być kochaną???
Wiersz pomysłowy... Pozdrawiam, Piast

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta O! Romantycznie bardzo.
    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...