Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przegoniłem codzienność, pasją niczym batem
wysmagałem po plecach. Ślady w świadomości
stanowczą wolą starłem. Umysł nie zapłacze
za spokojnym żywotem niekoniecznie prostszym.

Co zyskało jestestwo? - oczy roziskrzone.
Strumienie wiadomości w bezładnym chaosie
wcinają się w komórki, pobudzają ostrzem,
nieproszony, niechciany smutek wreszcie odszedł.

Nowe twarze, problemy, marsem żłobią czoło
jakże inne niż przeszłe w półuśmiechu usta
wydobywają dźwięki, świat na powrót chłoną,
do radosnej postaci nie trzeba ich zmuszać.

Przybywa bibelotów, dyplomy się żółcą,
pozostają na zdjęciach postacie i chwile.
Coraz trudniej jest przenieść w łuk wygiętym półkom
znaki przeszłej dekady, przebrzmiałej lecz miłej.

Opublikowano

Ja bym na Pana miejscu przez dziesięć następnych wierszy nie używał rymu ABAB. Ostatnio, jak tak patrzę, używa Pan innej formy - ale to nadal jest chyba taki krępujący ruchy poetycki nawyk. Mi się wydaje, że taki trening innego rymowania (decyma, vilanella, rondo) się przydaje :) Ja tak trenuję :)

Pozdrawiam, Michał :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Michale nie będzie to takie proste, bo w moim zaganianym świecie muszę, nie będąc polonistą, na zastosowanie innych form mieć więcej czasu, a niestety ostatnio jestem w jego deficycie. Mimo tego jednak, jak zauważyłeś, staram się różnicować budowę stroficzną. Pisałem strofą mickiewiczowską, spenserowską, stanisławowską, saficką, pisałem sonety, tercynami. Lubię zgłębiać inne formy więc zapewne za vilanellę i rondo, czy decymę też się wezmę, choćby jak piszesz dla treningu. Jednak gdy chcę szybko zapisać jakąś przelatującą myśl, to najbardziej naturalnnie wypowiadam się w sylabicznej jedenastce (5-6), z rymami asonansowymi abab. Dzięki że wpadłeś, pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie często zdarza mi się pisać 13-tką, ale czasami muszę się wygadać, a że wyszło monumentalnie tfu bibliotecznie, to i tak czasami bywa. Pozdrawiam serdecznie Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Espeno staram się nie pisać szablonowo, bawię się róznorodną formą i różnym nastrojem i treścią poruszaną w wierszach. Miło, że Tobie się podoba. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Bardzo lubię taką formę poezji, boć to przecież poezja jest... Te rymy, niedokładne przecież, nadają wierszowi formę mówienia o rzeczy dla poety ważnej bez zwracania uwagi na budowę utworu. Przesłanie ważniejsze od formy - niech czytelnik skupi się na myśli, a nie na tym, czy rym , czy średniówka są dokładnie tam, gdzie ich miejsce być powinno...
Ale ja, pozwól, wskażę ci pewną niedokładność w 4 zwrotce. Już w pierwszym czytaniu zazgrzytało mi w pracy maszyny, a więc mały szlif: budowa każdego wersu to 13-zgł., 7/6 - a w przedostatnim wersie mamy 12-zgł. 6/6. Brak więc jednej sylaby. Ale to chyba błąd przy przepisywaniu i na mój węch brzmi ona zapewne:
Coraz trudniej jest przenieść w łuk wygiętym półkom

A może jest inaczej - ale gdzież mnie, tak niedoskonałemu przecież, decydować...
I mimo, iż, jak napisałem, myśl tu ważniejsza od formy, to w budowli potrzebna jest każda cegła, jeśli tak budowniczy wymyślił. Brak jakiejkolwiek stanowi szczerbę, wyłom czy zadrę...

Wiersz na tak, na plus Pozdrawiam Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj nie mam zwyczaju wypierać się błędów. Faktycznie zgubiłem sylabę i dziękuję za podpowiedź. Masz całkowitą rację, że moja budowla z tą szczerbą wymagała poprawki. Dziękuję i pozdrawiam. Leszek. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś Cudowny, płynący, delikatny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • @Roma dzięki, to bardzo miłe!
    • Kiedy pojawi się mleczyk, ten pierwszy przed milionem, usiądę przy nim cichutko  i po tym wszystkim ochłonę.   Podrapię trawę pod brzuszkiem, zalotnie spojrzę na pszczółkę, co w kwiatku baraszkuje, aż sypie się pyłek żółty.   Poszukam kropli rosy, błyszczącej w pełnym słońcu, by serce móc napoić  po długiej zimie w końcu.   Podzielę z miodonoską, spragnioną bardzo przecież. Nie piła nic tak długo, a mamy wszak już kwiecień.   Zakręcę na palcu kosmyk, rudo lśniący przy pszczółce, co w kwiatku baraszkuje, aż trzęsą się płatki żółte.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Corleone 11 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz:-) Miło mi, że zajrzałeś w moje skromne progi. Pozdrawiam serdecznie!
    • Głowa w drzewach   W lesie odnajduję siebie, Wśród cieni drzew, pod gwiezdnym niebem. Ciężar egzystencji mnie nie omija, Lecz natura jak matka ramiona rozwija.   Myślami krążę, wciąż jesteś blisko, Choć czasem cierpienie odbiera mi wszystko. Krąg życia ból niesie w swym szepcie, Lecz w lesie to brzmi jak pieśń w zalotnej projekcie.   Drzewo, co stoi, nic mnie nie zrani, Korzenie w ziemi, gałęzie w otchłani. To cisza, co woła, to spokój mnie koi, W niej serce, co bije w harmonii    Head in the trees   In the forest, I find myself true, Amid shadows of trees, ’neath the starry hue. The weight of existence does not pass me by, Yet nature, like a mother, spreads arms to the sky.   My thoughts still wander, you’re ever near, Though sorrow at times steals all I hold dear. The circle of life bears pain in its tone, Yet in the forest, it sings like a hymn of its own.   The tree that stands will cause me no harm, Its roots in the earth, its branches a charm. It’s the silence that calls, the peace that enshrines, Where the heart beats again, in harmony’s lines.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...