Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

przy drodze do Verdun
jeden z nieznajomych przebrany w mundur
skakał bez nogi
widziałem podobny popis
w cyrku Monaco tej pamiętnej wiosny
roku 1912

flary śpiewały na niebie
znaczyły okopy gotowe do snu

były takie dni że zabierali całe wozy
woskowych figur pisałem wiersze
palcem po błocie épave

w zasadzie czasy powszednieją oczy
robią się szklane roztrzaskane
poranione drzewa głaszczą nagie piwnice

teraz już wiem
umiem oddychać śmiercią
i co dzień oddycham śmiercią

-
épave-fr. ziemia niczyja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak usłyszałem pierwszą "salwę śmierci" (hihi), to mnie zamroczyło. Ten drugi wystrzał, to pewnie tak dla pewności. Zeby już nie wstał. No i się nie podnoszę. Nawet nie pisnę. Z jedną ręką przy głowie. Z drugą na magazynku klawiatury. Jeszcze na siedząco. Ale oddaję honory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...