Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przeniosłam sie na chwilke do kraju Kwitnącej Wiśni:))zgadzam sie z Nata Li:))piękny..prawie tak delikatnmy jak haiku:))BRAWO..wojownik pełną gębą-nawet romantyczny-jak Oni..pozazdrościć Natalii:))HEHE..pozdrawiam.życzę szczęścia,ja-anka

Opublikowano

Treść wiersza wydaje się być spójna.
Mamy tutaj nieprzesadne nagromadzenie ciekawych metafor, które nie zostały wypisane ot tak. Każda coś mówi.

Słownictwo:
zwiewną melodią / chyłkiem szeptu / powłóczystym dotykiem - jest bardzo wyszukane i dość oryginalne.
Oczywiście, są zwroty banalne i typowe: "przymglone oczy" / "ranek nastanie" / "otul" - ale w przeciwieństwie do innych utworów, tutaj aż tak bardzo nie rażą. Niektórzy, biorą to nawet za zaletę wiersza.

Utwór jest melodyjny, chociaż w niektórych miejscach, ta melodyjność jest budowana sztucznie: "śpiewnie", "melodią" mimo-wszystko: "zwiewną" / "chyłkiem szeptu"

Może się podobać i podoba się, chociaż ta delikatność czasami może obrócić się przeciwko autorowi, jeżeli nagromadzi zbyt dużo przymiotników wieloznacznych.

s.m.
Opublikowano

Kai, świetny wiersz. Należy mu się miejsce na Panteonie. Za co? Przede wszystkim - za fizycznie odczuwalną miękkość wiersza. Świadczy to o świetnie dobranych środkach stylistycznych, dzięki którym w tak małej formie można było zawrzeć taki ładunek przekazu.
Poza tym - rewelacyjny podział na strofy, zapewniający możliwość wielu interpretacji, co nadaje wierszowi plastyczność. Oddzielenie wersów "śpiewnie" i "chyłkiem szeptu" pozwala na odczytanie ich w kontekscie zarówno zwrotki poprzedzajacej, jak i następnej. Świetna szkoła dla młodych poetów (w sensie umiejętnosci i doświadczeń, nie wieku)
Do tego oryginalne metafory, które są tak doskonałe, że czytelnik zastanawia sie, jak to mozliwe, ze sam na to nie wpadł.
Za prostotę.
Za muzykalność - bo słychać delikatne pociągniecia smyczków po strunach.
Za to, że łączy w sobie wszystkie sztuki (plastykę, poezję, muzykę), a co za tym idzie - wszystkie zmysły (moze z wyjatkiem smaku, choć te smyczki tak słodko grają, że wyczuwam w nim delikatny posmak Chardonney).
Chylę czoło przed Autorem i zabieram wiersz do ulubionych.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...