Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


-- Stchorzyć to najgorsze co moze przytrafic sie czlowiekowi --



--------------------------------------------------------------------------------

sprobuj odwagi
a nie będziesz musiala modlić się lękiem
ciągle oczekując
na deszcz ognia i siarki
a twój bóg będzie takim milym facetem
jak ten z naprzeciwka
i nie skulisz się już w strachu
przed drewniano-zlotą apokalipsą
aby się usprawiedliwić
albo napelnić czyjąś otuchą
wrogowie gdzieś znikną
i nikogo nie trzeba będzie palić na stosie
a cialo slowem się stanie
gdy uklękniesz przed konfesjonalem swojego serca
Opublikowano

Dobrze, że poruszasz ten problem.
Ale wiersz w obecniej formie, przypomina wierszyczek gimnazjalisty z pierwszej klasy (z całym szac. do gimna.)

Dosłowność i metafory banalne.

Szczerze mówiąc żałuję, że przeczytałem ten wiersz jako pierwszy. Narobiłeś mi nim wstrętu do zaglądania dalej w tym serwisie.

Nic do ciebie nie mam. To ten twój tekst.

s.m.

[sub]Tekst był edytowany przez seweryn muszkowski dnia 02-12-2003 18:14.[/sub]

Opublikowano

Szanowny Panie Muszkowski!Zdaje sobie sprawe,ze wiersz ten tresciowo nie odpowiada Panu.Ot! Mamy po prostu rozne spojsrenia na swiat.O gloszonej przez Pana ideologi dowiedzialem z panskiego wiersza pt."Zaplakany Aniol".Ale na mily Bog! Prosze oceniac obiektywnie przynajmniej warsztat komentowanych autorow.Wiem,ze w naszym kraju za tego rodzaju tworczosc mozna trafic do sadu,a nawet zostac skazanym.Ale po za nim w Europie raczej nigdzie instytucje panstwowe czyms takim sie nie trudnia.Prosze wszstkich czytelnikow o wiecej wyrozumialosci dla mojego pktu. widzenia,o tolerancje oraz uznanie faktu iz postawienie przeze mnie serca na wyzszym poziomie niz konfesjonal nie moze chyba dla nikogo stanowic obrazy.

Opublikowano

hmmm...
no to i ja ...slow kilka...

jakos odbieram kazdy jeden wiersz...przypisujac go sobie...
poniewaz krytyk ze mnie kiepski
...ech.....
ja wogole ostatnio cos jestem kiepska..ale...
..hmm...
dla mnie ani drewniano-zlota...ani tez szmaragdowo-diamentowa apokalipsa nie istnieje...
..nie ma jej....
..nigdy nie napelnialam sie tez niczyja otucha...raczej..sama jej dodawalam mimo...ech... nieistotne....

..wrogow posiadam...cale skupiska....ale i z tym umiem zyc....
..a konfesjonal serca mego...jest tak spekany....
...ze....
...ze ech.... nie ma go prawie wcale....

dlatego wlasnie...wiersz mi nie "pasi"...
..pozdrawiam i caluje jego tworce...
Wilku kisssssssss....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...