Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

upadłaś na śnieg machając rękami
i nogami wygniotłaś anioła
usta łapczywie chwytały płatki śniegu
turlalibyśmy się gdyby nie moje

przemakające spodnie sople drżały
od chichotów twoich nieuczesanych
włosów wychylających się spod czapki
tak głośno się śmiałaś aż zatrzęsło

bibułowym niebem i mną a teraz
zamarzłaś tajemniczo dygoczesz
z samotności zawinięta w jaśminowe
pajęczynki myśli których nie dajesz poznać





podziękowania za pomoc w warsztacie dla Eugen De :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bibułowe niebo to bardzo luźne skojkarzenie :) wyobraź sobie: leżysz na sniegu, patrzysz w niebo, sypie, lecą duże lekkie płatki, bardzo gęsto... i ten widok własnie - nakładających się prawie na siebie płatków skojarzył mi się z bibułą :) heh.. /wiem, pewnie nikt by nie wpadł na to ze to o to chodzi, hehe :D )

Espeno i Ona Kot dzięki za komentarze :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bibułowe niebo to bardzo luźne skojkarzenie :) wyobraź sobie: leżysz na sniegu, patrzysz w niebo, sypie, lecą duże lekkie płatki, bardzo gęsto... i ten widok własnie - nakładających się prawie na siebie płatków skojarzył mi się z bibułą :) heh.. /wiem, pewnie nikt by nie wpadł na to ze to o to chodzi, hehe :D )

Espeno i Ona Kot dzięki za komentarze :)

ja bym jeszcze na to jakos naprowadzil w tekscie. ale wiesz, podlug niektorych powinienem wywnioskowac to niebo z biografii, wiec moze nic nie rob:)

nie jestem zachwycony wierszem. miejscami topornie brzmi.

turlalibyśmy się gdyby nie moje
w ogole mam problemy z obrazowaniem sobie tego wierszydla. na przyklad jakos do mnie nie trafia jak sie tajemniczo zamarza, dygocze - szczegolnie, ze zaraz za tym stoi dookreslenie odtajemniczajace... no sporo tych metafor pobranych od kwiatkow

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @m1234wiedzialem, że nie zrozumiesz, szkoda mojego czasu. Dziękuję za niezrozumienie i pozdrawiam fana.   PS Żarcik etymologiczny od AI       Etymologia słowa "fun" nie jest w pełni jasna, ale prawdopodobnie wywodzi się ze średnioangielskiego, gdzie mogło oznaczać "oszukiwanie" lub "żart" (od XVI wieku). Z czasem znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki", które są obecnie głównymi znaczeniami tego słowa.  Początkowe znaczenie: W XVI wieku angielskie słowo "fun" oznaczało "oszukiwanie" lub "żart". Ewolucja znaczenia: W XVIII wieku jego znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki". Inne teorie: Istnieją spekulacje, że słowo "fun" mogło pochodzić od średnioangielskich słów "fonne" (głupiec) i "fonnen" (jeden oszukuje drugiego). 
    • Po drugiej stronie Cienie upadają    Tak jak my  I nasze łzy    Bo w oceanie nieskończoności  Wciąż topimy się    A potem wracamy  Bez śladu obrażeń    I patrzymy w niebo  Wszyscy pochodzimy z gwiazd 
    • na listopad nie liczę a chciałbym się przeliczyć tym razem
    • Dziś dzień Wszystkich Świętych: Na płótnach ponurych I tych uśmiechniętych, Ale wspomnij zmarłych, Nie tych, co tu karły, – Co drzwi nieb otwarli! Choć w spisach nie ma, Bo jakieś problema... – Na dziś modlitw temat!?   Ilustrował „Grok” (pod moje dyktando) „Nierozpoznany święty”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...