Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kocham ach kocham bardzo Cię
Miłość wylewa z mego serca się
Kiedy Cię widzę to ze wzruszenia płyną mi słone łzy
Bez Ciebie w koszmar przechodzą me sny

Boska ma miłości pragnienie me Ty
Gdy Cię spotykam całe ciało me drży
Słoneczny uśmiech na powitanie Ci ślę
Bo kocham ach kocham tak bardzo kocham Cię

Jednak czasami smucę się czy Ty
Zechcesz wiosenne rwać ze mną białe bzy
Gdy noc ze mną spędzisz tą jedną jedyną tę
To ukochana ta noc moje uczucie w Ciebie tchnie

Opublikowano

Bardzo podobają mi się te powtórzenia;bo kocham,ach kocham,tak bardzo kocham cię;
to jest fantastyczne.Niby to samo wyrażasz ,ale za każdym razem inaczej to ujmujesz.Ja bym na taki pomysł nie wpadła .Szczerze gratuluję.

Opublikowano

Cały wiersz napisany na dwóch w zasadzie rymach, a ile przy tym użytych słów? i jaka sztuka, żeby je umieścić NIE na końcu wersów!
Jedyna uwaga formalna, to zachwiana kolejność wersów rymowych w poszczególnych zwrotkach (w 1 zw. najpierw "ę" potem "y", a dalej odwrotnie!). Można co prawda odbierać to jako próbę zasugerowania kolistości ludzkiego losu (po ostatnim słowie wiersza wrócić do pierwszego i czytać od nowa, i znowu, i tak dalej) - ale to by była chyba nadinterpretacja? Niech autor się wytłumaczy ;)
dyg
b
[color=red]Q[/color]

Opublikowano

muszę dodać, że miłośc jest cudowna, ale przy Pana wierszu blednie. tóż to sama esencja miłości. fantastycznie.
nie mogłem powstrzymać się od drugiego komentarza, przy tak iście niesamowitym wierszu.
p.s. odkryłem ukryty przez Pana tajny kod w wierszy, należy czytać pierwsze wyrazy każdego wersu. Kocham miłośc kiedy bez. Boska gdy słoneczny bo. Jednak zechcesz gdy to.
CUDO. CUDO. Chyba zajmnie Pan drugie miejsce, zaraz po mnie :)

Pzdrawiam1!!!

Opublikowano

och niestety, wiem, że wasze wiersze sa cudowne. ale mój jest najleszy. dla tego sie godzi.
P.S. Panie Leszku, odkryłem kolejny smaczek w Pana wierszu. Jeżeli będziemy czytali co dziesiąty wyraz wyjdzie nam: serca słone ma me ach czy noc ta.
Poprostu to jest spektakularne. tak zaawansowanego wiersza nikt jeszcze nie wymyślił. Pan uczynił to pierwszy.!!!!!!!!!

Opublikowano

Wybaczcie, że nie odpowiedziałem od razu na Wasze naturalne zachwyty po przeczytaniu mojego wiekopomnego dzieła, ale skupiony byłem na przelewaniu na papier płynącego strumienia uczuć, które wylewają się z przepełnionego nimi serca.
Jak słusznie dostrzegliście niebanalna konstrukcja i wyrafinowane rymy (szczególne tu słowa uznania ślę dla Pana Romana) dodatkowo poparte wzmacniającymi lirykę treści powtórzeniami (co dostrzegła le mal) sprawiają, że ten wiersz powinien wejść do klasyki gatunku.
Tak Espeno i Ty masz dużo racji, nie potrafiłby stworzyć tak ekspresyjnego dzieła nikt kto nie jest takim romantykiem jak ja.
Quimeenie dobrze, że wskazałeś innym kto tu jest mistrzem, dodatkowo zadziwiłeś mnie tym, że dostrzegłeś starannie ukryte przeze mnie głębokie treści, które jako swoisty szyfr kierowałem do nielicznych.
Panie Romanie wiersz początkowo miał skupić się na metafizycznej stronie mojej miłości pisanej w układnie aabb bbaa, lecz rozterki które zrodziły się po napisaniu dwóch pierwszych strof skłoniły mnie do dopisania pełnej metaforycznych wątpliwości duszy trzeciej strofy w której zawarłem wybiegnięcie pytaniem retorycznym w przyszłość, zakończone obietnicą spełnienia.. Odmienność treści skłoniła mnie do wyeksponowania ich zaburzeniem zastosowanego układu rymów.
Stasiu masz rację, że nie łatwo takiemu wspaniałemu mężczyźnie obnażyć się przed kobietą aż do głębi serca i wnętrza duszy, ale uwierz że warto było, bo samozadowolenie rozlało się po moim promiennym licu.
Lady Supay podzielam Twój zachwyt, gdyż nieczęsto zdarza nam się obcować z taką kwintesencją piękna. Pozdrawiam Leszek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krystyna Giżowska & Bogusław Mec - W drodze do Fontainebleau   ;)
    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
    • Umówić się na randkę z losem pod sękatym baobabem przeznaczenia i zerwać zakazany owoc... Natchnienie? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...