Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie ma "ideologii" ?? a to:
[quote]Skutkiem wyżej wymienionych doświadczeń, zostałem cynicznym draniem i wcale się z tym nie kryję, co oczywiście niektórym kobietom się nawet bardzo podoba, ale od razu spycha mnie do tkzw "Friend Zone", bo one tak naprawde wolą tych cwierć-romantycznych frajerów, których mogą rolować na prawo i lewo jak tylko chcą.


przecież to aż nazbyt wyraźne: PeeL po kolejnym upkorzeniu i po kolejnej porażce traci kompletnie wiarę w powodzenie - a jako że to bardzo nieprzyjemna sprawa (być przegranym) wymyśla sobie, że zostanie "cynicznym draniem" - i oto nagle jako "cyniczny drań" staje sie (w "swojej głowie") dużo lepszy od tych "ćwieć romantycznych frajerów" ( którzy przedtem byli od niego zdeydowanie lepsi (skoro im sie udawalo to co jemu nie) oraz teraz to on ODRZUCA te jakże puste i cyniczne potworne kobiety...

co gorsza pakując sie w takie kłamstwo - musi go bronić ciągle je "ulepszajac" - jak np. te wywodu na temat okresu, czy w ogóle sam atak na joaxii

jak na moje oko, to jak najbardziej chora ideologia
  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Tak dzieci słuchajcie guru Klaudiusza, on jako wybitny znawca blogów (kto nie wierzy niech uwierzy http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=35340 ) wie co pisze.

Podziwiajmy też kunszt nadinterpretatorski Klaudiusza, dajcie mu jedno słowo, a powieść wam napisze (np pod tytułem "Ja Klaudiusz"). 51fu powinien teraz zrzec się tytułu. A w myśl poparcia dla nowej władzy, Klaudiusz powie wam też co jest chore i podyskryminuje jeszcze trochę gejów.

Następnym razem jeżeli masz jakieś argumenty poza własnymi impresjami to je podaj, bo mnie twoje posty wyglądają na kompensację kompleksu mikrej aparatury za pomocą wrzutów na innych. Ale może się mylę, może to taka twoja ideologia - poprawia ci samopoczucie, czujesz się bardziej fajny i podbijesz sobie popularnośc na forum, co niewątpliwie się przyda - w końcu jak wiele doświadczeń z kobietami ma koleś, który czyta blogi?
Opublikowano

heh,
masz absolutną rację - zauważ tylko że to wy zaczęliscie wątek o własnych impresjach - chcesz sie pouzewnętrzniać? licz sie z tym, że ktoś to będzie czytał i oceniał...

inna sprawa, że to oscar ma doła, a Ty sie ośmieszasz

Opublikowano

A skąd wiesz, że Oscar ma doła? Widziałeś się z nim może ostatnio?
Jeśli bawią cię moja wywody, to trudno, są ludzie i szczotki klozetowe - poczucia humoru kupić sobie nie można.

Dla mnie to ty się ośmieszasz, tymi autorytatywnymi bzdurami, ktore piszesz tu i ówdzie, ale nie robie z tego jakiejś afery, żeby się polansować.

Opublikowano

skąd wiem? bo napisał :)
a to ciągłe powtarzanie: nie możesz wiedziec bo z nim nie rozmawiales nei znasz go nie jestes nim, jest bardzo prymitywne - znam człowieka który jest przekonany ze jest murzynem - co wiecej sam mi to powiedział - a jakoś nie mam specjalnie etycznych oporów przed uznaniem że jednak murzynem nie jest... to że Ty coś mowisz, albo nawet że jestes przekonany że tak jest nie zmienia faktu że istnieją obiektywne metody weryfikacji:
jeżeli ktos zakłada wątek o rzuceniach i wypisuje pod nim takie bzdury tzn. że ma doła - nawet jezeli sam uważa że napisał go tylko po to żeby "się pośmiać z kumplami"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chciałem chodzic za Tobą ale dostałem kosza :/
Ależ mój drogi, żebym mogła Ci dać kosza musiałbyś wpierw wykazać jakieś zainteresowanie moją osobą ;) Jeśli chcesz możesz zostać moim cieniem ;) Pozdro

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina rozglądała się po obszernym pomieszczeniu zastawionym ciężkimi, dębowymi regałami pełnymi woluminów. Wszystkie księgi były oprawione w skórę i wyglądały jakby zostały żywcem przeniesione z zamku angielskiego lorda epoki wiktoriańskiej. Niektóre starodruki były zabezpieczone i znajdowały się na kilku regałach za szkłem. Studentka była oszołomiona tym bogatym i cennym księgozbiorem. „Muszę wreszcie zobaczyć moje materiały”, pomyślała. Usiadła przy dębowym stole usytuowanym po środku biblioteki. Leżały na nim przedwojenne egzemplarze czasopisma „Głos Ewangelii”, wydawanego przez Mazurów w języku polskim. Ucieszyła się, bo wiedziała, że jeszcze o tych gazetach nikt w Polsce nie pisał. Brała każdy egzemplarz delikatnie do ręki i sporządzała notatki z ich zawartości. W pewnym momencie do pomieszczenia wszedł pastor Kocki. Był mężczyzną dawno już po pięćdziesiątce, średniego wzrostu, o lśniących, brązowych oczach i łagodnej twarzy. Serdecznie przywitał się i zapytał, czy Karolina czegoś jeszcze nie potrzebuje. Usiadł przy stole. Dziewczyna podziękowała, chciała pochwalić zasoby biblioteczne, ale wówczas jej wzrok padł na portret młodego mężczyzny. Wcześniej obrazu nie zauważyła. Rama była przewiązana czarną wstążką. Spojrzała na gospodarza. Pastor zobaczył jej pytające oczy. - To mój syn, Henryk. Zginął rok temu w wypadku samochodowym, w drodze na obronę swojej pracy doktorskiej - wyjaśnił spokojnie. - O mój Boże, dlaczego?! - wyrwało się Karolinie. - Proszę nie mieszać w to Boga. To nie była jego decyzja. To pewien człowiek, mieszkający zresztą dwie ulice dalej, dokonał złego wyboru. Po alkoholu wsiadł do samochodu - powiedział smutno.
    • @UtratabezStraty Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Twoje opowiadanie i pojawiło się mnóstwo pytań. Wizja przyszłości naszego państwa czyli postępujący autarkizm, porzucenie zglobalizowanego kapitalizmu, obraz niemalże apokaliptyczny może nie przeraża, ale niesie pewną refleksję. Natomiast sfera relacji między małżonkami i sfera psychologiczna nie przekonuje mnie. Czy zmieniający się system, warunki życia zmieniają uczucia, relacje? Marek chce wychowywać żonę i zapewnia, że "nie w stylu naszego małżeństwa, żeby dbać o siebie nawzajem". No tak, przecież są małżeństwa, które łączą różne sprawy, tylko nie tzw, miłość. Beztroska obu małżonków, gdy Agnieszka jest w więzieniu, wrażenie, że jej się tam podoba,nie rozpacza też mąż - jakoś do mnie nie trafia. No i drobny wniosek, komfort życia w więzieniu jest o wiele większy niż w klasztorze (obecnie się zgadza), ale w tej wizji już tak nie jest. :)
    • @Annna2Cudny tekst - subtelny i melancholijny, przypomina epitafium, wyzwala ukojenie, zadumę i próbę pogodzenia się z odejściemwspaniałej artystki.  Piekne metafory: "Strąciłaś noc, sięgnęłaś gwiazd" . I jeszcze ta muzyka! Aż brak mi słów. 
    • @GosławaWiersz - obraz, przemawia spokojem i zostawia ... niepokój. Jest to coś, co porusza. Gdy mgła "penetruje okoliczne rowy" ktoś mi bliski bierze aparat foto. i "wyrusza na żer" . Wiersz piękny!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...