Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

łzy spływają parami
uśmiech sam kwitnie inaczej
we dwoje droga nie nudna
gdy się razem śmieje i płacze

a oni
w parze osobno idą przez życie
każde swoje rozterki dzierży
szczęście się wykruszyło zardzewiałą obrączką
już się nie należy

wspólność wsunięta pod wycieraczkę

Opublikowano

Jest prosto, trochę kiczowato i infantylnie ale… fajnie. Czytam Cię nie od dziś i może dlatego widzę pewną celowość w takiej, a nie innej formie wiersza. Gdyby ten tekst podpisany był przez innego użytkownika, pewnie przestałbym czytać po „łzy płyną” ;), u Ciebie natomiast, z początku nie chciałem uwierzyć w te wszystkie uśmiechy kwitnące, rymy, ale teraz, kupuję to w całości. Gratuluję wyczucia estetyki, jest dobrze :)

Pozdrawiam

Fei

Opublikowano

Stasiu, wiesz, że mam do Twoich wierszydeł słabość, bo często trafiasz w temat. Tak jest i tym razem. I za to +
Podpasowała mi jeszcze końcóweczka... i tylko ona. Reszta jest trochę oklepana. Za mało mi tu Twoich możliwości.
Ale kłaniam się nisko i czekam na kolejne :)
pozdr serdecznie
Weronika

Opublikowano

łzy spływają parami
uśmiech sam kwitnie inaczej------jeżeli to zamierzony rym z "płacze", to zostawic, jezeli nie to "inaczej" wstawić przed kwitnie
we dwoje droga nie nudna
gdy się razem śmieje i płacze

a oni
w parze osobno idą przez życie
każde swoje rozterki dzierży----- to rym do "nalezy"? jeśli nie, to zmiń na "dzierżawi", inny sens ,ale melodycznośc lepsza....
szczęście się wykruszyło zardzewiałą obrączką
już się nie należy

wspólność wsunięta pod wycieraczkę
Ładnie panis stanis lawa kombinuje, a kombinuje , Gratuluję!!!

Opublikowano

spróbuję się Eugenie us-prawie-dliwić,rymy specjelne, to ten o kim ten wiersz jest rymnię-ty
nie mogłam postąpić inaczej,rym dzierży -do' nie należy'należy,łzy, nistety płyną czy ktoś cjce czy nie, nic innego z oka nie popłynie, chyba że smoła- z malowanego,
dzięki za dogłębną ana-lizę! pozdrawiam miło...!śnie he he

Vero, nie uważam żeby to był zły, wiesz ile mnie kosztowało zrobić z niego kiczowatość,i uda-ło się jak widzę! dzięki za miłą wpadkę.buzka!

Michale, taka to właśnie dziwna para, każdy wspólnotą rządzi chodząc swoimi ścieżkami jak koty czy bażanty- oni też sami.dzięki za zrozumienie
pozdrawiam ciepło

Espeno takich realizmów dziwnie smutnych jest pełno wokół papa!

Arku, ty wiesz o co w tym wszystkim chodzi, dzierży- stare słowo pasujące do sytuacji i osób,pozdrawiam cieplusio.

Opublikowano

Ja napiszę tak: życie, ot co. Kiczowete, szare, codzienne; już bez czarów, które ich połączyły, już bez emocji, takie razem ale osobno. I żeby się jeszcze chciało.
Stasiu, zbierałam się z tym tematem i ubiegłaś :)
Pozdrawiam/ V.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...