Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie ma już moda - teraz włąsne zdanie trzeba uargumentować(!!) nie wystarczy mieć pleców w moderacji żeby mieć rację (ciekawe ze w watku krytykujacym kaczynskich sami chcecie sie odwoływać do ich "toatlitarnych" metod - "myślisz po mojemu albo na ciebie doniosę" )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mieszkam :)
ale
"mam 21 lat - przekonałem sie że za sytuacje w tym kraju odpowiadają ludzie w nim mieszkający" a nie żadna frakcja polityczna
a tych ludzi sie nie przekona - czyli, wszelkie dyskusje typu "jest źle" są bez sensu

(20 lat temu w australii zrobiono badania - dawano ludziom głosujacym w niedawych wyborach programy polityczne roznych partii - zgadnijcie ile procent prawidłowo je rozpoznało??)

0
pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie ma już moda - teraz włąsne zdanie trzeba uargumentować(!!) nie wystarczy mieć pleców w moderacji żeby mieć rację (ciekawe ze w watku krytykujacym kaczynskich sami chcecie sie odwoływać do ich "toatlitarnych" metod - "myślisz po mojemu albo na ciebie doniosę" )

Wydawało mi się, że potępienia chamstwa nie muszę argumentować ludziom, którzy mają pretensje do określonego poziomu.
Opublikowano

Do Mirosława: nie pisałem, że wyznacznikiem wartości ma być wiara. Wiadomo - Chrystus przyszedł nie do wierzących, ale do grzeszników. Po drugie - homoseksualizm nie jest normalny i łatwo to udowodnić, wystarczy przyjżeć się fizyczności człowieka i odpowiedź sama się nasunie. Nie mam zamiaru zaglądać komuś do łóżka, ale sprzeciwiam się marszom równości, bo nie prowadzą one do niczego, organizatorzy mówią, że chcą tolerancji, a wiadomo, że marsz tego nie zmieni, jest więc to tylko działanie prowokacyjne w stylu "patrzcie na nas". Jeśli homoseksualiści naprawdę chcieliby tolerancji, działaliby w inny sposób. Co do wystaw - jeśli ktoś zrobiłby 'wystawę' o Żydach zaraz wszyscy nazwaliby go antysemitą i domaganoby się przeprosin, jeśli o Muzłumanach - ci by chcieli go posiekać na kawałki. A chrześcijanie tacy nie są, więc 'artyści' wyżywają się na nich. Jest to nawet widoczne na naszym forum - ile tu wierszy obrażajacych religię tylko dlatego by zostały zauważone...

ps.
demokracja - fakt, nie przepadam za nią, ale przecież oto właśnie nadchodzą rządy sprzeczne z demokratyczną Europą, więc spokojnie ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiara nie może być wyznacznikiem, ale się staje. Ideowiec RM namawia do tworzenia "czarnych list" i umieszczania na nich także niewierzących, słyszalem o sytuacji, gdzie od kandydatów na informatyków żądano zaświadczenia od proboszcza, że są katolikami. Ocena z religii ma być liczona do średniej. W szkołach podstawowych nie ma nauczycieli etyki. Organizacje katolickie mają być dotowane z budżetu państwa, rozglośnie użyteczności publicznej, a do takich należy RM (sic!), nie będą musiały ubiegać się o koncesję na nadawanie itd.
Homoseksualizm występuje u 10% populacji i dotyczy to również zwierząt. Chcesz być za wszelką cenę mądrzejszy od specjalistów? Niezależnych specjalistów, bo ci, którymi podpiera się KK są żarliwymi katolikami, więc wątpię w ich bezstronność.
Sprzeciwiasz się marszom równości, a czy wiesz o tym, że homoseksualni to tylko jedna z grup, jaka w nich uczestniczy? Są tam ludzie kalecy, bezrobotni i dyskryminowani w każdy inny sposób. Zamknąć im mordę można i poradzić, żeby inaczej starali się o swoje prawa. Dlaczego jednak nikt nie powie jak mają to zrobić? Negocjować z bojówkami MW i organizacji neofaszystowskich?
Nie wyczuwasz, że Żydzi to naród, a katolicy to odłam chrześcijaństwa? Mała różnica, prawda?
Islam to zupełnie inny problem. Inna kultura i inne postrzeganie rzeczywistości.
Jeżeli chciałbyś się czegoś dowiedzieć, to polecam książkę - wywiad ze Stanisławem Obirkiem. Bardzo ciekawa lektura.
Wiersze - prymitywnego obrażania czegokolwiek nie popieram, ale większość z tych wierszy nie obraża. W ten sposób ich autorzy manifestują swój światopogląd i mówią nam, że nie dla wszystkich religia, Papa Ratzi (lub inny ojciec dumnie nazywany "świętym) i inne tego typu przypadki są najważniejsze. Sam napisałem kilka takich i nie wstydzę się żadnego.
Nie przepadasz za demokracją, a ja tak. Problem nie tkwi w samym systemie, ale w ludziach. Jeżeli społeczeństwo nie będzie średnio wykształcone, a w szkołach będzie się dzieciom wciskało ciemnotę, że najważniejsze jest posłuszeństwo wobec księdza (mówię serio), to demokracja będzie ustrojem ludzi bez swojego zdania, podatnych na manipulacje ui uważających, że im się wszystko należy. Wystarczy zagłosować na PiS, a będą mieszkania, pełna lodówka, zabawki dla dzieci i apteczka pełna leków. Do tego mamusia z tatusiem będą radośni, bo PiS i Pan Kaczyński jeden z drugim chcą solidarnego państwa. Czy nie tak było w spotach reklamowych?
Jedna wielka BYZYDURA
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skoro łatwo to przyjRZyjmy się i udowodnijmy.
Czekam.


nie sprowokujesz mnie, nie napiszę, sam się zastanów, przecież dobrze wiesz o co chodzi.


Właśnie zupełnie nie wiem, wyłuszcz mi to. A moje pytanie ma rację bytu stąd, że biologia konsekwentnie przeczy temu, co piszesz.
Opublikowano

To, że 10% społeczeństwa to homo, to znaczy, że należy to uznać za normalne? Skoro jesteś za marszami równości to powiedz co dobrego z nich wynikło. To, że Żydzi są narodem (zresztą jako jeden z niewielu narodów mają właściwie przypisaną religię) to nic nie zmienia. Manifestacja światopoglądów w poezji nie jest niczym złym - kiedyś ateiści też tak robili, ale na poziomie. Teraz ogranicza się to to opieprzenia Kościoła.

Skoro biologia przeczy temu co piszę, to niech dwie kobiety urodzą sobie dziecko. Już?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak to kto? nie wiesz? wiesz, dobrze wiesz :)

na razie jest odwrotnie, a to prześladowanie odnosiło sie do Cesarstwa Rzymskiego. między innymi stąd Paweł z Tarsu i jego wysiłki, aby złagodzić nurt rewolucyjny w pierwotnym chrześcijaństwie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a to za to był szczyt kultury :/
owszem potepiania chamstwa nie musisz argumentować, ale musisz podać definicje chamstwa - bo dla mnie chamstwem jest próba zdyskryminowania rozmówcy nie poprzez dyskusję z jego zdaniem a poprzez czepianie się ortów (może ma też dziadka w gestapo?) a zwłaszcza jeżeli robi to ktoś, kto sam chce bronić "dyskryminowanych"
a może on ma "inną orientację" na temat ortografii he?
i tak można sie przerzucać miesem do rana - więc proponuję zamiast tego - argumenty
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Marna argumentacja i z gruntu kościelna.
Ciekaw jestem co zrobiłbyś, gdyby tak się stało, że Twoje dziecko okazało się homoseksualne? przestałbyś kochać czy wysłałbyś na przymusowe leczenie do ośrodka katolickiego?zanim zaczniesz wydawać tak radykalne osądy - pomyśl.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiesz dobrze o co chodzi. keidyś to były sporadyczne przypadki, teraz takie "wygłupy" mogą stać się normą, bo jest przyzwolenie.
chodzi mi o to, że "dobrze" i tak nie będzie bo być nie może, a jeśli już ma być syf, to wolę syf przewidywalny i w miarę ułożony (religia katolicka jest w gruncie rzeczy zjawiskiem poztywnym)... nie widzę sensu narzekania na PiS bo oni są zaledwie wytworem sytuacji, w ogóle nie widzę sensu narzekania, />>>albo nie głupi pomysł bo po burzliwych obradach dojdziemy do wniosku że ten kraj ma przejebane :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena zakończenie mega! tak
    • Witam - tak bywa w życiu - ale to mija -                                                                        Pzdr.serdecznie.
    • Mieli po dziewiętnaście lat i zero pytań. Ich ciała świeciły jak płonące ikony, nadzy prorocy w jeansowych kurtkach, wnukowie Dionizosa, którzy zapomnieli, że śmierć istnieje. Wyjechali – na wschód snu, na południe ciała, na zachód rozsądku, na północ wszystkiego, co można rozebrać z logiki. Motel był ich świątynią, moskitiera – niebem, które drżało pod ich oddechem. Miłość? Miłość była psem bez smyczy, kąsała ich za kostki, przewracała na trawie, śmiała się z ich jęków. Ale czasem nie była psem. Była kaskadą ognistych kruków wypuszczoną z klatki mostu mózgowego. Była zębami wbitymi w noc. Jej włosy – czarne wodorosty dryfujące w jego łonie. Na jego ramieniu – blizna, pamięć innej burzy. Jej uda pachniały mandragorą, jego plecy niosły ślady świętej wojny. Ich języki znały alfabet szaleństwa. Ich pot był ewangelią wypisaną na prześcieradłach. Ich genitalia były ambasadorami innej rzeczywistości, gdzie nie istnieją granice, gdzie Bóg trzyma się za głowę i mówi: ja tego nie stworzyłem. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Każdy pocałunek – jak łyk z kielicha napełnionego LSD. Każda noc – jak przyjęcie u proroków, gdzie Jezus grał na basie, a Kali tańczyła na stole, i wszyscy krzyczeli: kochajcie się teraz, teraz, TERAZ! bo jutro to tylko fatamorgana dla głupców. Nie było ich. A potem cisza – tylko ich oddechy, jak fale na brzegu zapomnianego morza, gdzie świat na moment przestał istnieć. Nie było ich. Była tylko miłość, która miała skórę jak alabaster i zęby z pereł. Był tylko seks, który szarpał jak rockowa gitara w rękach anioła. Było tylko ciało, które płonęło i nie chciało gaśnięcia. Pili siebie jak wino bez dna. Palili siebie jak święte zioła Majów. Wciągali się nawzajem jak kreskę z lustra. Każdy orgazm był wejściem do świątyni, gdzie kapłani krzyczeli: Jeszcze! Jeszcze! To jest życie! A potem jeszcze raz – jak koniec kalendarza Majów. Byli młodzi, i to znaczyło: nieśmiertelni. Byli bezgłowymi końmi pędzącymi przez trumnę zachodu słońca. Byli gorączką. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Lecz w każdym powrocie, cień drobny drżał, jakby szeptem jutra czas ich nękał. Kochali się tak, jakby świat miał się skończyć jutro, a może już się skończył, i oni byli ostatnimi, którzy jeszcze pamiętają smak miłości zrobionej z dymu i krwi. Ich serca były granatami. Ich dusze – tłukły się o siebie jak dwa kryształy w wódce. Za oknem liście drżały w bladym świetle, jakby chciały zapamiętać ich imiona, zanim wiatr poniesie je w niepamięć. Ich wspomnienia – nie do opowiedzenia nikomu, bo nie ma języka, który wytrzyma taką intensywność. Wakacje były snem, który przekroczył sny. Były jedynym miejscem, gdzie Bóg i Diabeł zgodzili się na toast. Oni – dzieci światła, dzieci nocy, dzieci, które pożarły czas i nie umarły od tego. Jeśli ktoś pyta, kim byli – byli ewangelią spisaną spermą i łzami. I gdy noc gasła, ich spojrzenia się spotkały, ciche, jak dwa ptaki na gałęzi, co wiedzą, że świt jest blisko, a lot daleki. I w ciszy nocy, gdy wiatr ustawał, słychać było tylko szelest traw, a świat na zewnątrz, daleki i obcy, czekał na powrót, którego nie chcieli. Byli ogniem w płucach. Byli czymś, co się zdarza tylko raz. I zostaje na zawsze. Jak tatuaż pod skórą duszy.          
    • łzy raczej nie kłamią uśmiech nie krwawi zaś droga  donikąd gdzieś prowadzi ból to niewiadoma   krok zawsze krokiem horyzont czasem boli tak samo jak myśli które w głowie się panoszą   kłamstwo  śmierdzi kalendarz to prawda śmierć to szczerość człowiek to moment wszechświata 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...