Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaproponowałbym inna wersyfikację:

milcz słowo chyba że na
bezdechu powiesz bo
wiesz ból w oczy kole
a w kole raźniej niż solo

do izolatki zamknę duszę
bo duszę się w tłumie
i stłumię własne ego
dlatego

Wydaje mi się, ze teraz jest lepiej. Podoba mi się fajne gra słów.

Pozdrawiam Ciołek

Opublikowano

Już kiedyś cytowałem ten utwór mojego zacnego kolegi, ale zacytuję ponownie:

W poszukiwaniu sedna sprawy
Oglądam se dno miski.

Ja jestem na nie, zdecydowa-nie. Bo poza jakąś mało przekonującą i mało wyszukaną żonglerką słowem nic w nim nie ma. Chociaż trafi sie na pewno jakieś mocno awangardowe towarzystwo, co będzie ci tu w komentarzach puszczało bańki nosem z radości...

Pozdrawiam i czekam na wiersz, a nie na żonglerkę słowami.

Opublikowano

ja rozumiem, że nie wszyscy muszą się dopatrzeć sensu, przekazu w "tej żonglerce słowem" i dla niektorych to tylko gra słów pozbawiona celu (chyba że gra dla gry i nic więcej), dla mnie przekaz ma (no w sumie jestem jego autorką:))...
Nie macie nigdy wrażenia, że mówicie za dużo i za bardzo dosadnie? ja mam, i cierpie z tego powodu bo prawda jak się okazuje nie popłaca.... więc może lepiej "do izolatki zamknąć dusze"?
.... nie wiem czy próbuję się teraz tłumaczyć, czy co....nie chcę tego, bo wiem że to niepotrzebne i nie oczekujecie tego.....

dziękuję za odwiedziny (moje pierwsze:))
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis pięknie dziękuję za dobre słowo :)
    • Och Karol ! Świetne! 
    • Poeta, w niemym geście, pochyla się nad stołem. Długopis, wąż z kryształowymi oczami, ślizga się po stole - zimny i obcy, sycząc alfabetem, który zapomniał istnieć. Jego tusz pachnie gwiezdnym pyłem i wspomnieniem spadających słońc. Kartka patrzy na niego niczym zimne, puste niebo po burzy - gotowa przyjąć wszystko, lecz nic nie wydać, choć skrywa w sobie miniaturowe galaktyki spragnione tylko hałasu. Ich orbitujące atomy tańczą w rytmie śmiechu kwantowego kota. Chce pisać - ale słowa uciekają, robią mu w głowie kabaret. Pomysły wirują jak kalejdoskop roztrzaskanych szyb. On łapie je dłonią pełną powietrza i chaosu, jakby łowił spadające gwiazdy w beczce mleka. A w kącie jego myśli samotny smok z migoczącymi skrzydłami, podśpiewuje starożytne formuły nonsensu. Lustro pokazuje go jako klauna w płomiennych skarpetkach, pół geniusza, pół katastrofę. Jego cień tańczy własnym życiem przez dziurę w suficie, a wnętrze -  puste jak opuszczony statek w porcie z mgły, pełne echa nieopowiedzianych legend i szemrzących w nim mgławic szeptów. Śmiech i rozpacz tańczą w nim tango groteski, wirując w rytmie, którego świat nie potrafi zobaczyć za kotarą absurdalnej codzienności. Długopis drży jak skrzydło motyla w trzęsieniu ziemi. Czas pęka jak bańka mydlana. A on siedzi - groteskowy i majestatyczny w swojej niemocy - jak kamień, który próbuje krzyczeć na ocean, a ocean odpowiada mu ciszą z dna świata. W jego cieniu rośnie las zrobiony z melodii, który szepcze w rytmie galaktyk. Kartka jest morzem ciszy, falującym od pustych słów. Każda linia niewypowiedziana - wybuch gwiazdy, eksplozja koloru i śmiechu w czerni, czasem rozpryskująca się w tęczę utkaną z chaosu komet. Poeta, zamknięty w swoim własnym teatrze, czuje, że jego niemoc to najbardziej dziki, najbardziej szalony i najpiękniejszy wiersz, jaki mógłby napisać. Bo Stwórca też czasem gubi długopis, a wtedy pisze sobą, udając, że wie, co pisze.    
    • @Radosław Na rzeczy!!
    • zanim słowa  uwiły sobie gniazda   nastał czas  odlotu   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...